Ocean się przebudził
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Ocean się przebudził |
Pochodzenie | Wybór poezyj |
Wydawca | Wydawnictwo Dzieł Tanich A. Wiślickiego |
Data wyd. | 1880 |
Druk | Drukarnia Przeglądu Tygodniowego |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Władysław Sabowski |
Tytuł orygin. | Föltámadott a tenger |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały zbiór |
Indeks stron |
Ocean ludów zbezwładniały
Ze snu ciężkiego zbudził się...
Niebiosa z ziemią wraz zadrżały,
Bo w strasznym gniewie fale swe
Aż pod najwyższe chmury śle.
Czyście widzieli jego tany,
Słyszeli dźwięk tej pieśni nut?
Zobaczcie ten niespodziewany,
Ton niepojęty dla was cud,
Zobaczcie jak się bawi lud!
Ocean ryczy, jego łono
Wstrząsa okrętem, drży i wre,
Pędzi go w przepaść niezgłębioną,
Wyniosłe maszty w drzazgi trze,
Rozpięte żagle w szmaty drze!
O trwaj w swym gniewie oceanie,
Wszechświat potopem krwawym strasz,
Pokaż mu głębin swych otchłanie,
Podnoś się wyżej, wciąż, aż dasz
Wściekłości pianą chmurom w twarz.
O trwaj w swym gniewie, falą siną
Gmachy przesądnych złudzeń zwal,
Wskaż, że choć fale nizko płyną,
A okręt po nich sunie w dal,
On zawsze jest na łasce fal!...