Oberek (1903)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Or-Ot
Tytuł Oberek
Pochodzenie Poezye
Redaktor Franciszek Juliusz Granowski
Wydawca Franciszek Juliusz Granowski
Data wyd. 1903
Druk A. T. Jezierski
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
NA SKRZYPKACH.



Oberek.

A zagrajcie, a wesoło
Na basetli tnij rzępoło,
Niech się ziemia zadziwuje,
Jak mazurski chłop tańcuje.

Oj, nie żałuj skrzypku smyka,
Jak muzyka, to muzyka!
Grajże żwawo, po staremu,
Po mazursku, po naszemu!

Hej, z pod ściany dziewka zerka...
Nie widziałaś to oberka?
A nie wstydaj się, dziewczyno,
A do tańca pójdźże ino!

Oj, skrzypiciel smykiem kręci,
Rznie basetla bez pamięci,

Aż to słonko oczy mruży,
Aż im ziemia cala wtórzy.

Grają niwy, łąki grają,
Echa w lesie przepadają
Za dąbrową, za zieloną,
W naszej srebrnej Wiśle toną.

Hej, dziewczyno, krzepko ściskaj,
A ślepkami na mnie błyskaj,
Błyskajże mi, niebieskiemi,
Jak te habry naszej ziemi,

Z pod komina wstańcie dziady!
Hejże do nas, do gromady!
Jak tańcować, to tańcować
Starym dziadom nie darować!

Czy młodemu, czy staremu,
Grajcie grajki, po naszemu;
Niech się ziemia zadziwuje,
Jak mazurski chłop tańcuje.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Artur Oppman.