O sobie (Spoczywajmy bez kłopotu...)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | O sobie |
Pochodzenie | Poezye Brunona hrabi Kicińskiego |
Data wyd. | 1841 |
Druk | Drukarnia przy ul. Rymarskiej 743 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Bruno Kiciński |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Spoczywajmy bez kłopotu,
Na liściach mirtu i lotu,
Niech miłość naszym,
Będzie podczaszym.
Jak w wozie koło obrotne,
Tak mija życie ulotne,
Będziem pospołu,
Garstką popiołu.
I nacóż przyda się tobie,
Stawiać pomniki na grobie,
Duchom w ofiarę,
Lać wina czarę?
Przyzwijmy lepiéj kochanek,
Na czoło włóżmy z róż wianek,
I drogie wonie,
Lejmy na skronie.
Nim pójdę z duchami w tany,[1]
Bachu! Amorku kochany!
Wam pragnę obu
Służyć do grobu.
- ↑ Mówi Anakreon przez ironią, lubo i Wirgiljusz wspomina o tańcach duchów w Elizjum w Eneidzie xiędze 17 wiersz 656 oryginału, albo przekładu Dmóchowskiego, Duchy nucąc, wesołe wybijają tany.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Anakreont i tłumacza: Bruno Kiciński.