O, matko! Ty uwierzysz...

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Władysław Sebyła
Tytuł O, matko! Ty uwierzysz...
Pochodzenie Pieśni szczurołapa
cykl Ryby na piasku
Wydawca Księgarnia F. Hoesicka
Data wyd. 1930
Druk Drukarnia „Stołeczna“ G. Kryzel
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

O, matko! Ty uwierzysz, ty zawsze uwierzysz,
Że jest gniew, który kłamie, oczy — co nie kłamią,
Że żyją proste słowa, których nikt nie zmierzy,
Ale — o, matko — matko — czy uwierzysz —

Że miłość może ufnie nie otworzyć ramion?
O. matko! Ty zrozumiesz, ty przecież zrozumiesz,
Rozpustę słów i mózgu — i serca milczenie,
Niemy krzyk złotej ryby, przebitej ościeniem.
Ale — o, matko — matko — czy ty umiesz.
Rzucać... — kamieniem?

O, matko! Ty przebaczysz, ty jedna przebaczysz,
Niepopełnione winy, — powszedni chleb grzechów,
I żab, uwięzłych w błocie, pogardliwy rechot,
Wszystko, czego nie było — i to, co być może,
I marnotrawstwo krwi, z żył złotym wypruwanej nożem,
I kłamstwo niepotrzebnych uśmiechów.

O, matko! Ty zrozumiesz — ty przecież zrozumiesz,
Że modlę się do Boga, w którego nie wierzę,
Że krzyżem w miałkim piachu oślepiony leżę;
Tak jak do Ciebie płaczę, zagubiony w tłumie.
Choć wiem, że cię już niema.
— ...I nigdy czołem w kolana twoje nie uderzę...





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Sebyła.