Nokturn (Mirandola, 1898)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Franciszek Mirandola
Tytuł Nokturn
Pochodzenie Życie tygodnik
Rok II (wybór)
Wydawca Ludwik Szczepański
Data wyd. 1898
Druk Drukarnia Narodowa F. K. Pobudkiewicza
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały wybór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
F. MIRANDOLLA
NOKTURN
WIZYA WIOSENNA
Pannie E. L.

Wiosna, zakwitająca lilia otwiera kielich biały,
Na szarej ziemi błyszczące irysy pozakwitały.
Mienią się sino jak gwiazdy wiatrem strącone na ziemię.
Nie, to w promieniach księżyca
Parku starego ulica
Drzemie.

Trwożnie i tylko nocą wiosna otwiera kielichy
Kwiatów dotkniętych niemocą. Słyszę jej oddech cichy
A drzewa drżą.
Woda co stała się krą srebrzy się teraz i żyje.
Ach tylko gdy ciemność nocy wszystkie połyski wypije
I na dziewicze niebo wypłynie księżyc biały,
Wtedy się tylko zdaje, że kwiaty pozakwitały
I wizya żyje.
Bo w dzień się jeszcze słońce w pęki promieni chowa
Jak w płowych włosów sploty chorego dziecka głowa.
A kiedy otworzy czasem blade wypełzłe oczy
I wzrokiem sennym pijanym po ziemi krąg zatoczy,
Ziemia wygląda wtedy jak opuszczona gospoda.
.......................
Już nic nie widać, już wiosna zamyka kielich biały
I z szarej ziemi błyszczące izysy pouciekały,
Tylko długimi cieniami topole ścielą ziemię
W białych promieniach księżyca
Parku starego ulica
Drzemie.

F. Mirandolla.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Franciszek Mirandola.