Niech już rozkruszę to koło...

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Stefan Napierski
Tytuł Niech już rozkruszę to koło...
Pochodzenie zbiór Poemat
Wydawca nakładem autora
Data wyd. 1924
Druk Księgarnia „Ogniwo”
Drukarnia L. Bogusławskiego
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

Niech już rozkruszę to koło,
W rzecz się rozłamię i stanę,
Rozpłynę się w wodne koło,
W pianę.

Niech krew się czerwona przemieni
W obłoków wędrowny wiew,
Niech spocznie błękitem cieni
Znieruchomiałych drzew.

Niech pachnę jasnem ranem
Mokrą wilgocią traw,
Niech dyszę gorącem sianem,
Niech usnę w wieczorny staw.

Niech lot mnie ptaków podrzuca
Wysoko, gdzie stoję na wietrze,
Niech wieję przez puste płuca,
Szalone zielone powietrze.


Niech w mglisty spłynę dreszcz
Na czarnej głębokiej rzece,
O, niech się wreszcie rozlecę
W srebrzysty deszcz.

Niech wejdę w wielką przemianę,
W południa struchlałą godzinę,
Lecz niech się nareszcie stanę
I niechaj na zawsze przeminę.

O, niechaj czemkolwiek się stanę
Na ziemi, na niebie, wszędzie,
Tylko niech mnie już nareszcie
Na wieki wieków nie będzie.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stefan Marek Eiger.