Muzyka (Żuławski)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jerzy Żuławski
Tytuł Muzyka
Pochodzenie Poezje tom I
cykl Pokłosie
Wydawca Księgarnia H. Altenberga
Data wyd. 1908
Druk Drukarnia Narodowa
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
MUZYKA.

Bracie! nie graj mi walców! Dźwięk się każdy śmieje
obłąkany, okropny, aż mi straszno w duszy,
bo w nim łza jest ukryta, co wesele głuszy, —
straszniejsza, że żrąc serce okiem się nie leje.

Wszak z tych pieśni piekielna rozpacz jakaś wieje;
to śmiech człeka zgiętego pod setką katuszy,
który, gdy mu zwątpienie źrenice wysuszy,
bladą wargą przed światem z rozpaczy się śmieje.

Ty mi raczej pogrzebne marsze graj Szopena,
wielkie, tęskne i święte pieśni Bethowena,
nutę Bacha potężnem echem wciąż rosnącą;

te dźwięki duszą płacić — nie zbyt droga cena!
One, jak wicher, niosą ducha w te zaświaty,
gdzie nad bólem, nad szczęściem — gwiazdy mżą, jak kwiaty...




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jerzy Żuławski.