Me dni mijały w zmarłych gronie

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Robert Southey
Tytuł Me dni mijały w zmarłych gronie
Pochodzenie Obraz poezji angielskiej — Tom IV
Wydawca Wojciech Meisels
Data wyd. 1931
Druk Drukarnia Narodowa w Krakowie
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Jan Kasprowicz
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tom IV
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
ME DNI MIJAŁY W ZMARŁYCH GRONIE.

Me dni mijały w zmarłych gronie;
Gdzie tylko rzucę okiem,
Za dawnych mężów światem gonię,
Za mędrcem i prorokiem.
To niezawodni przyjaciele,
Z którymi codzień czas swój dzielę.

Im poświęcałem szczęścia chwile,
Szukałem w nich otuchy,
A żem rozumiał i czuł, ile
Dają mi dawne duchy,

Przeto z wdzięczności nieraz zdroje
Łez wylewały oczy moje.

Z zmarłymi była myśl ma wszędy;
Czas minął odtąd mnogi;
Cnoty-m ich kochał, karcił błędy,
Duch ich nadzieji, trwogi.
Do nich chodziłem też w pokorze,
Co duch mój od nich zyskać może.

Z zmarłymi wszystkie me nadzieje
I wszystka ma ochota;
Z nimi już pójdą me koleje
Po koniec dni żywota,
A moje imię, tuszę sobie,
Nie zginie, gdy już spocznę w grobie.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Robert Southey i tłumacza: Jan Kasprowicz.