Mądry i głupi (Oppman)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Or-Ot
Tytuł Mądry i głupi
Pochodzenie Monologi i deklamacye staroświeckie III
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1902
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Mądry i głupi.



Na tym tu świecie rozumu nie kupi:
Niejeden żywie pod sto lat — a głupi,
Inszy z pieluchy ledwo się gramoli,
A już ma we łbie sapientii dowoli.
Aleć to jeszcze gadać o tem wiela,
Kto przedniejszego zażyje wesela,
I zgoła problem to niedowiedziony,
Który z dwoch gorszy: głupi, czy uczony?...

Cudaczne dziecko niekiedy się rodzi:
Rok ma bez mała, a gada i chodzi,
Chocia go mlékiem traktujesz — on żywo
Porywa z butlem gorzałkę lub piwo.
Taki ma głowę ogromną, by ceber,
A chuda bestja, że mu dojrzysz żeber,
Baje trzy po trzy, co mu dadzą — zgubi
I umywania haniebnie nie lubi.


Ow tedy dzieciuch na chłopa wyrasta —
Inszy-by zerkał, gdzie gładka niewiasta,
Strapień służebnym przyczyniałby dziewkom,
Oddan amorom, taneczkom i śpiewkom.
Ale w tych sprawiech mądry się nie kocha,
Jedno, że pod czas podchmieli se trocha...
W starych się księgach po uszy zagrzebie,
Aż na mumiją wykieruje siebie.

Gęba mu zżółknie jakoby pergament,
Zda się, że pora pisać mu testament,
W trzydziestu leciech czaszkę ma bezwłosą,
A nogi zgięte ledwo że go niosą.
Wlecze się taki z obliczem znękanem,
Ślepia, pokraka, zaszłe ma blachmanem,
Łeb wzniesie w górę, na niebo się patrzy,
Jakby tam widział napitek najrzadszy.

Gadają: mądry — a pal-że go kaci!
Kto mu za mądrość chocia tynf zapłaci
I cóż że we łbie ma nibyto widniéy
Kiedy on przy tem niejada po trzy dni...
Nie dadzą szatek za najmędrsze słowo,
Stancyi uczoną nie zapłacisz mową,
Ksiąg nie ukąsisz, inkaustu nie łykniesz...
No! zali teraz: — „Vivat mądrość!“ — krzykniesz?!..


Tymczasem głupi dobytku przysparza:
Dokupi roli, sprzętów, inwentarza,
Pojmie se żonę i z podwiki gładkiéj
Ma zasie mnogie i wesołe dziatki.
Jeść i pić może, ile starczy mocy,
Mile mu płyną i dzionki i nocy...
I któż pytanie rozwiąże mi ono:
Jaką mieć głowę: głupią — czy uczoną?..





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Artur Oppman.