Listy Annibala z Kapui/List 41

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Annibale di Capua
Tytuł Listy Annibala z Kapui, arcy-biskupa neapolitańskiego, nuncyusza w Polsce, o bezkrólewiu po Stefanie Batorym i pierwszych latach panowania Zygmunta IIIgo, do wyjścia arcy-xięcia Maxymiliana z niewoli
Podtytuł z dodatkiem objaśnień historycznych, i kilku dokumentów, tyczących się tejże epoki dziejów polskich oraz z 10 podobiznami podpisów osób znakomitych
Wydawca Ig. Klukowskiego Xięgarza
Data wyd. 1852
Druk J. Unger
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Aleksander Przezdziecki
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


41.

DO KARDYNAŁA MONTALTO

12 Lutego 1589 r.

Jezuici na Missyi w Multanach zostający, zapytują co mają z Kalendarzem począć. — Ojciec Prowincjał jest zdania, aby uzyskać zezwolenie Xięcia (a to listem od Papieża), na zaprowadzenie nowego Kalendarza; a w tedy mogliby Jezuici powoli obchodzić Święta i ogłaszać je z ambony wedle nowego wyrachowania; drukując i rozrzucając Kalendarze nowe. — A tymczasem proszą o dyspensę na obchodzenie świąt wedle starego Kalendarza. — Sejmiki poczęści szczęśliwie zakończone, Sejm odbędzie się w Warszawie, gdyż zimna przecięły zarazę.



Odebrałem prawie razem listy W. M. z d. 3 i z 14 z. m., w których raczysz mnie uwiadamiać, że następnym kuryerem przysłane będą odpowiedzi na listy Multańskie, które ja przysłałem; a skoro je odbiorę, wyprawię też natychmiast, wiedząc, że one wielce pomnożą dobrą wolę Xięcia i Brutego, w rozszerzaniu religii Katolickiéj w tym kraju; jakoż niezaniedbuję zachęcać ich do tego przez każdą zręczność jaką mam, pisząc do nich. Ci Ojcowie Jezuici, którzy już są w Multanach, mają wątpliwość co do Kalendarza, lękając się aby ogłoszenie nowego poprawionego, na samym wstępie nie sprawiło zaburzenia w ludzie, dla różnicy świąt; a zwłoka mogłaby na potém wielkie trudności przygotować. O. Prowincyał Jezuitów tego Królestwa, byłby zdania pierwiéj postarać się o zgodę Xięcia, namawiając go raczéj z początku, aniżeli przymuszając do tego, jeśliby Ojciec Św. raczył Brewe do niego przysłać; albo jeśliby W. M. napisał do niego w imieniu J. Św. Mając zezwolenie Xięcia, mogliby Ojcowie obchodzić, i z ambony ogłaszać święta, wedle nowego Kalendarza, nie wchodząc jeszcze w dyskussye, i nie tłumacząc się z tego; gdyż lud mógłby się bardziéj oburzyć na posądzenie nowości, niż na rzecz samą. Dobrzeby także było wydrukować Kalendarze (Calendarii e Lunarii) w ich języku, wedle teraźniejszego Kalendarza, i rozrzucić je pomiędzy nimi. Ojcowie chcieliby mieć tymczasem dyspensę do obchodzenia starego Kalendarza, dopóki inaczéj się temu nie zaradzi. Najpokorniéj proszę W. M. abyś raczył mi przesłać rozkaz J. Św. w téj mierze, abym jak najprędzéj mógł o tém Ojców uwiadomić. Po prowincyach tego Królestwa odbywają się Sejmiki; bardzo spokojnie zakończyły się w Małopolsce, w Sieradzkiém i Łęczyckiém, i złożyły kontrybucye J. Kr. Mośći. Spodziewają się, że Sejm odbędzie się w Warszawie, ponieważ silne i ciągłe zimno trwające tam od dawna, w wielu miejscach przerwało morową zarazę, a słychać że w Warszawie już nie grasuje. Z wypadków Francuzkich, Ojciec Św. jako kochający Ojciec powszechny, nie może nie być zmartwiony[1], ale jeśli podoba się Panu Bogu; (o co pobożne modły zasyłam), dać zdrowie i długie życie Jego Św., w nieskończonéj przezorności swojéj i cnocie, znajdzie środki do uspokojenia tych rozruchów, i do utrzymania i pomnożenia jeszcze, w każdym razie, powagi Stolicy Apostolskiéj. O wszystkiém co się tycze traktacyi pokoju pomiędzy Xiążętami, i o stanie teraźniejszym tego interesu, Kardynał Legat J. M., który (jakiem już pierwiéj doniósł) ze wszelką roztropnością i gorliwością w tém postępuje, zdaje o tém sprawę szczegółową bezpośrednio W. M. Nie pozostaje mi zatem, jak tylko dodać, że z najpokorniejszém uszanowaniem, całuję ręce W. M. prosząc Pana Boga o wszelką pomyślność dla niego.

Ze Sławkowa 12 Lutego 1589 r.







  1. Musi tu być mowa o zabójstwie Xięcia Gwizyusza w Blois, i o zajęciu Paryża przez stronników téj rodziny pod bratem zabitego, Xięciem de Mayenne, którego mianowano Naczelnym wodzem Ligi.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Annibale di Capua i tłumacza: Aleksander Przezdziecki.