Kto milczy, zezwala

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Gustaw Zieliński
Tytuł Kto milczy, zezwala
Pochodzenie Poezye Gustawa Zielińskiego Tom I cykl Drobne wiersze, w młodości pisane
Wydawca Własność i wydanie rodziny
Data wyd. 1901
Druk S. Buszczyński
Miejsce wyd. Toruń
Źródło skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tom I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
KTO MILCZY, ZEZWALA.


Panicz.
„Rzuć tę ustroń niewesołą,
Cóż w niej widzisz? — chatkę biedną;
Ciemne lasy na około,
Trwożyć muszą samę jedną?
Cóż cię wiąże do tej chatki?
Czy pamiątki młodszych lat?...
Czy wspomnienia, ojca, matki?..
Czy rozkwitły z wiosną kwiat?...

Patrz ten zdroik na dolinie,
Co się wydarł z ziemi łona,
Ujrzał światło i tam płynie
Gdzie go milsza wabi strona;
Gdzie i wietrzyk lżej powiewa,
Gdzie weselej szumi gaj,
Gdzie rozkoszniej słowik śpiewa,
Gdzie piękniejszy ziemi kraj.


Ty! o piękna! śród ukrycia,
Maszże więdnąć jak kwiat z wiosną,
I najmilszą porę życia,
Tak młodzieńczą, tak miłosną,
Chceszże okryć tłem cierpienia?
Zniszczyć urok lubych tchnień?
I bez wspomnień, bez westchnienia,
W noc zamienić życia dzień?

Porzuć chatkę, porzuć kwiaty,
A jak w raju albo niebie,
Pyszny zamek, strojne szaty,
Miłość, szczęście czeka ciebie.
Rozkosz wabi w swą zaciszę,
Gdzie cię sen, jak anioł stróż,
Śród balsamów ukołysze
Na wezgłowiu wonnych róż.

Płaczesz? — łzy ja umiem cenić,
Łezka, szczęścia nierozpłoszy,
Lecz mi pozwól, pozwól zmienić,
Łzy boleści, w łzę rozkoszy.
Jak dwie lutnie gdy zabrzmieją
Strojnym dźwiękiem, zgodnych stron;
Dusze nasze tak się zleją
W jeden wzniosły boski ton.“

∗                    ∗

Dziewczę milczy — więc przystaje. —
Czy co rzekła? — próżno śledzić;

Niewiem — ale mnie się zdaje
Że nie miała co powiedzieć.
1833 r.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Gustaw Zieliński.