Kruk i Lis
Wygląd
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Kruk i Lis |
Pochodzenie | Proza ironiczna |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1904 |
Druk | W. L. Anczyc |
Miejsce wyd. | Warszawa-Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały zbiór |
Indeks stron |
KRUK I LIS
Kruk siedział na gałęzi, trzymając w dziobie kawał sera. Ujrzał to Lis i mówi: »Słyszałem, że pan ślicznie władasz tenorem, i że to u was rodzinne. Zaśpiewaj, proszę«. Kruk zjadł naprzód ser, a potem rzekł: — »Czy masz pan młodszego brata? Tak? a więc przyjdź z nim jutro, o tym czasie, w to miejsce, to wam powiem, żeście kpy obadwa. Czy nie wiesz, że jestem tym samym krukiem, którego już rak wystrychnął na dudka wychwalaniem przodków. Malo accepto stultus sapit — wiesz pan. Czytałem, i, ostatecznie, albo się korzysta, albo nie. Pan, widzę, masz jeszcze dużo starej naiwności, chociażeś lis. Żegnam«. I odleciał.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Lemański.