Przejdź do zawartości

Koran (tłum. Buczacki, 1858)/Rozdział LIV

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Mahomet,
Władysław Kościuszko (objaśnienia)
Tytuł Koran
Rozdział Księżyc
Pochodzenie Koran
Wydawca Aleksander Nowolecki
Data wyd. 1858
Druk J. Jaworski
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Jan Murza Tarak Buczacki
Tytuł orygin. القُرْآن
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

ROZDZIAŁ LIV.
wydany w Mekce — zawiera 55 wierszy.
KSIĘŻYC.[1]

W Imie Boga litościwego i miłosiernego.

1. Za zbliżeniem się godziny, księżyc rozdzielił się.
2. Lecz niewierni na widok cudów odwracają głowy, mówiąc: jest to wielkie czarodziejstwo!
3. Uniesieni popędem swych namiętności, zaprzeczają cudów; lecz wszystko zostanie zapisanem niezatartem pismem.
4. Wystawiano im dzieje[2], które powinny były wyprowadzić ich z błędu.
5. Lecz rady mądrości na nic się im nie przydały.
6. Oddal się od nich. Przyjdzie dzień, w którym Anioł powoła śmiertelnych na sąd straszliwy[3].
7. Oni powstaną z grobów z przerażonym wzrokiem, podobni będą do rozpierzchnionéj szarańczy.
8. Starać się będą iść za powołującym ich głosem, i zawołają: o to dzień straszny.
9. Lud Noego oskarżywszy o fałsz moich Apostołów, zaprzeczył jego poselstwu, obchodził się z nim jak z szalonym i wygnał go z pogardą.
10. Panie! zawołał wówczas Prorok, przybądź ku pomocy mojéj, nieprzyjaciele twoi wzięli nademną górę.
11. Otworzyłem niebieskie upusty, i deszcz potokami zaczął padać.
12. Poczęły wody wytryskiwać z ziemi, i wezbrały się na moje rozkazy.
13. Zachowałem Noego w Arce, wyrobionéj z desek połączonych.
14. Opatrzność moja prowadziła go po wodach, dla wynagrodzenia iż był od bezbożnych odrzuconym.
15. Uczyniłem to, iżby było przestrogą dla potomności, lecz gdzież są ci, którym otworzyły się oczy?
16. Jakież kary nastąpiły po moich pogróżkach?
17. Przykazania w Koranie podałem łatwe, i iluż niewiernych nawróciło się?
18. Adejczykowie zaprzeczali także posłaniu Proroka; jakież kary nastąpiły po moich przestrogach?
19. Tego dnia nieszczęśliwego wypuściłem wiatr straszliwy.
20. Który porywał przestępnych jak wyrwane palmy.
21. Jakież kary nastąpiły po moich pogróżkach.
22. Przykazania w Koranie podałem łatwe, i iluż niewiernych nawróciło się?
23. Temudejczykowie nie przyjęli opowiadania posłańców wiary.
24. Jakto, mówili oni, dozwolimy prowadzić siebie, człowiekowi pomiędzy nami urodzonemu; mamyż być tyle bezrozumni?
25. Czyż niebo przeniosłszy go nad nas, wybrało dla powierzenia swych prawd? bezwątpienia nie jest on niczem innem, jak dumnym szalbierzem.
26. Jutro oni zobaczą, kto był dumnym szalbierzem.
27. Dla pokuszenia[4] ich, poszlę im pewien rodzaj wielbłądzicy. Uważaj na nich Salehu[5], i znoś wszystko z cierpliwością.
28. Powiedz im, że woda z ich źródeł powinna być podzieloną zarówno z tem zwierzęciem, i że każdy podział powinien być oznaczonym.
29. Temudejczykowie przyzwali jednego z pomiędzy ich współ-obywateli, i ten mieczem zabił wielbłądzicę.
30. Jakaż kara nastąpiła po moich pogróżkach?
31. Głos dał się słyszeć a oni zostali starci, jak słoma zeschła i pomięta[6].
32. Przykazania podałem łatwe w Koranie, iluż niewiernych nawróciło się?
33. Współ mieszkańcy Lota, najgrawali się z moich przestróg,
34. Wypuściłem przeciw nim wiatr, który ciskał kamienie wszyscy zginęli prócz rodziny sprawiedliwego, którego wyprowadziłem przed dnia nastaniem.
35. Łaska Boga zachowała ją; oto jak nagradzam ludzi wdzięcznych.
36. Lot ogłosił im srogość mojéj zemsty, a oni zaprzeczali rzeczywistości onéj.
37. Oni chcieli pokrzywdzić jego gości, powiedzieliśmy im: Doświadczcie męczarni przepowiedzianych wam.
38. I o wschodzie słońca, okropna kara spadła na mieszkańców Sodomy.
39. Doświadczyli kary, którą im grożono.
40. Przykazania w Koranie podałem łatwe, iluż niewiernych nawróciło się?
41. Rodzinie Faraona czyniono także przestrogi.
42. Oni zaprzeczali moim cudom, i uderzyłem w nich ramieniem potężnem i silnem.
43. Mieszkańcy Mekki! niedowiarstwo wasze jestże mniéj niegodziwem? alboż pisma zapewniają bezkarność?
44. Oni odpowiedzą: My się zgromadzimy i odniesiemy zwycięztwo.
45. Wkrótce ta gromada, zostanie rozproszoną i haniebnie ucieknie.
46. Ich godzina jest oznaczoną, ona będzie gorzką i opłakaną.
47. Złośliwi zostaną w obłąkaniu, oni będą pastwą płomieni.
48. W dniu kiedy będą ciągnieni na zarzewie do piekła, powiedzą im: Doświadczajcie i uczujcie co jest piekło.
49. Stworzyłem świat, w jak największym porządku.
50. Potrzeba mi tylko jednego słowa, i na skinienie oka wszystko jest mi posłusznem.
51. Wyniszczyłem podobne do was narody; i jakąż naukę ztąd odnieśliście?
52. Wszystkie ich uczynki są zapisane w księdze.
53. Wszystkie ich sprawy wyryte są na tablicy.
54. Sprawiedliwy spoczywać będzie w rozkosznych ogrodach pośród strumyków.
55. W cieniu prawdy Przedwiecznéj, pod okiem króla Wszechmocnego.








  1. Wyraz Księżyc znajdujący się w pierwszym wierszu dał tytuł temu rozdziałowi. Mowa tu o sądzie ostatecznym. Jednym ze znaków poprzedzających ten sąd ma być rozpadnięcie się księżyca. Niektórzy komentatorowie sądzą, że tu jest mowa o cudzie który według nich Mahomet zdziałał, to jest że palcem przeciął księżyc na dwie połowy.
  2. O ludziach wyniszczonych za swoją bezbożność.
  3. Ma to spełnić Anioł Izrafil.
  4. Pokuszenie znaczy tu jak w wielu miejscach w Biblji, próbę, doświadczenie. O téj wielbłądzicy patrz Rozd. XXVI wiersz 155.
  5. Saleh, prorok który ostrzegał Temudejczyków.
  6. Na zbudowanie chat i bud.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Władysław Kościuszko, Mahomet i tłumacza: Jan Murza Tarak Buczacki.