Konfitury, kompoty i inne konserwy owocowe/Gruszki (kompot)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Konfitury, kompoty i inne konserwy owocowe |
Data wydania | 1927-1939 |
Wydawnictwo | Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“ |
Drukarz | Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
53. Gruszki. Ładne, duże, nieprzejrzałe gruszki obrać z łupin, przekroić na połówki i odrzucić z nich ziarnka. Ogonki przyciąć do połowy długości. Chcąc zachować ładny, biały kolor gruszek, należy je zblanżerować przez minut 10 — 12, poczem ostudzone pakujemy w kompotjery. Dalej postępujemy, jak ze śliwkami. Wyborny jest kompot z gruszek, robiony w inny sposób. Mianowicie, gruszek obranych się nie blanżeruje, tylko wkłada do niegęstego ulepu, (40 deka cukru na litr wody) i gotuje, aż zmiękną i nabiorą nieco różowego koloru. Dla aromatu dodaje się kawałek wanilji. Gorące gruszki układa się szczelnie wraz z ulepem w dobrze wygrzane kompotjery i zalewa natychmiast roztopionym pechem na grubość trzech palców. Konserwują się tak wybornie. Niektóre gospodynie wpierw studzą kompot, potem dopiero układają w słoje i zalewają pechem. I jeden i drugi sposób daje doskonałe rezultaty.
