Między temi podobien rzece Smok się wije,
A ogon zatokami stąd i zowąd kryje;
Gdzie ma głowę Helice, tam ogon położył,
Potem się sam ku głowie Cynozury złożył,
A obszedłszy ją do nóg ostatecznem kołem,
Rzucił się wzad i stanął, zatoczywszy czołem
Znienagła ku Helice. Skroń oboja pała
I oczy, na paszczece jedna gwiazda biała;
Tej więc głowa tam wpada na głębokie morze,
Gdzie wieczorne i rane mieszają się zorze.