Jana Kochanowskiego Dzieła polskie (1919)/Psałterz Dawidów/Psalm XXXIII

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Psałterz Dawidów
Podtytuł Psalm XXXIII
Pochodzenie Jana Kochanowskiego Dzieła polskie: wydanie kompletne, opracowane przez Jana Lorentowicza
Wydawca Tow. Akc. S. Orgelbranda S-ów
Data wyd. [1919]
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Jan Kochanowski
Indeks stron
PSALM XXXIII.

Exultate justi in Domino, rectos decet.

Pana sercem wesołem wspomieńcie, cnotliwi,
Pana przystojnie chwalą uczciwi.
Wspomieńcie Go na cytrze i na wielostronej
Dzięki mu czyńcie harfie złoconej.
Przynieście Mu nową pieśń, nową, niesłychaną.
Trąbcie Mu w głośną trąbę miedzianą.

Abowiem każde słowo Pańskie jest prawdziwe,
Wszytki uczynki są świętobliwe,
Sprawiedliwość miłuje, kocha się w szczyrości,
Pełna jest ziemia Jego litości.
Słowem Pańskiem jest wielkie niebo zawieszone,
I wzorem złotych gwiazd ozdobione.
Ten morze nieprzebyte zawarł, jako w bani,
W skarbie położył wodne otchłani.
Gdzie wieczór słońce gaśnie, gdzie wschodzi poranu,
Wszyscy niechaj się kłaniają Panu.
Bo jedno słowo wyrzekł, tak wszytko stanęło,
Co kazał, wszytko wnet skutek wzięło.
Rady wielkich monarchów Pan wniwecz obraca,
Pan ludzkie myśli opak wywraca.
Ale co sam uradzi, co sam postanowi,
To wiek podawać będzie wiekowi.
Nader szczęśliwy narod, z którym Pan przestawa,
Który dziedzictwem swojem wyznawa.
Pan tylko z Nieba pojźrzy na ziemskie niziny,
A wszytki ludzkie ogląda syny.
Widzi z pałaców swoich, ile nas na ziemi,
Żywota wspiera pracami swemi.
Widzi i sprawy nasze, i myśli zamknione,
Bo przezeń serca nasze stworzone.
Słaba nadzieja wojsko nawiętsze krolowi,
Słaba nadzieja moc obrzymowi.
Często czasu przygody, czasu strasznej trwogi
Nie uniósł Pana koń wiatronogi.
Oko pańskie jak zawżdy nad bogobojnymi,
Oko nad ludźmi sprawiedliwymi.
Aby od nich nagłą śmierć oddalił w przygodzie,
Aby je żywił w nacięższym głodzie.

W Nim jest wszytka nadzieja nasza położona,
On nasza pomoc, On jest obrona.
Będziem (da Bóg) radości prawej używali,
Bośmy na wszelki czas w nim ufali.
Niechaj, Panie, Twą litość nad sobą poznamy
Tak, jako w Tobie nadzieję mamy.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kochanowski.