Jana Kochanowskiego Dzieła polskie (1919)/Psałterz Dawidów/Psalm XVI

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Psałterz Dawidów
Podtytuł Psalm XVI
Pochodzenie Jana Kochanowskiego Dzieła polskie: wydanie kompletne, opracowane przez Jana Lorentowicza
Wydawca Tow. Akc. S. Orgelbranda S-ów
Data wyd. [1919]
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Jan Kochanowski
Indeks stron
PSALM XVI.

Conserva me Domine, quoniam speravi in Te.

O który siedzisz na wysokiem niebie,
Ja nie mam inszej nadzieje krom Ciebie;

Ty mię chciej wspomoc w mojej doległości,
Boże litości!

Tyś moim Panem; acz Ty posług moich
Nie potrzebujesz, jednak wiernych Twoich
Trzymać się będę i czasy wiecznymi
Przestanę z nimi.

Jaka obfitość tych omylnych bogów,
Jaka (o błędzie!) ciżba do ich progów!
Odemnie ofiar nie odniosą, ani
Będą wzywani.

Pan część własności, Pan część mej nagrody,
W opiece Jego nie boję się szkody;
Nie mógł na mię dział przypaść pożądniejszy[1],
Ani piękniejszy.

Panu ja wielce i wielce dziękuję,
Którego radę w sercu swojem czuję,
Czuję ją we dnie; zgasnąli też zarze,[2]
Duch mię mój karze.

W każdej swej myśli i w każdej swej sprawie,
Mam Pana zawżdy przed oczyma prawie: —
On przy mnie stoi, abych z żadnej strony
Nie był wzruszony.

Ztądże mi roście radość osobliwa
Serdeczna, której język nie pokrywa;
Imo[3] to, zawżdy brzmi około ucha
Dobra otucha.


Bo Ty, mój Panie, z wiecznej łaski swojej
Nie przepamiętasz w grobie dusze mojej,
Ani dopuścisz doznać skazy Twemu
Ulubionemu.

Ty do żywota drogę ukazujesz,
Ty nieprzebranem weselem szafujesz,
Wiecznych roskoszy płyną żywe zdroje
Przez ręce Twoje.




  1. pożądańszy.
  2. zorze, światło, blask.
  3. pomimo to, oprócz tego.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kochanowski.