Jana Kochanowskiego Dzieła polskie (1919)/Psałterz Dawidów/Psalm LXXIX

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Psałterz Dawidów
Podtytuł Psalm LXXIX
Pochodzenie Jana Kochanowskiego Dzieła polskie: wydanie kompletne, opracowane przez Jana Lorentowicza
Wydawca Tow. Akc. S. Orgelbranda S-ów
Data wyd. [1919]
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Jan Kochanowski
Indeks stron
PSALM LXXIX.

Deus venerunt gentes.

Pohańcy, o Boże żywy,
Wojują Twój kraj właściwy:
Kościół twój zesromocili,
Miasto z gruntu wywrócili.

Na pował leżą po ziemi
Trupy sług Twoich, któremi
Karmi się ptactwo brzydliwe
I bestyje drapieżliwe.

Krew po drogach żywa płynie,
Jako gdy deszcz wielki linie;[1]
A niemasz, ktoby z litości
Piaskiem nakrył biedne kości.

Nasz przypadek nieszczęśliwy
Sąsiad widząc zazdrościwy,
Oczy pasie, duszę cieszy,
Sobie i z swym rownym śmieszy.


Rychłoż, wiekuisty Panie,
Twój przeciw nam gniew ustanie?
Gniew pożarowi srogiemu
Równy nieugaszonemu.

Na tych użyj swej srogości,
Którzy żadnej wiadomości
O Tobie Bogu nie mają,
Ani Cię w troskach wzywają.

Ci przez ogień, przez miecz srogi,
Zniszczyli Twój lud ubogi,
Miasta i zamki budowne
Położyli z ziemią rowne.

Nie chciej pomnieć naszych złości,
Ale użyj swej litości
Nad nami utrapionymi,
Sługami, o Panie, Twymi.

Obydź się z nami łaskawie,
A to gwoli swojej sławie;
Prze Imię swe zawołane
Przyjmi nas za przejednane.

Nie daj, aby miał słyszany
Ten głos być miedzy pogany:
Gdzie teraz ich on Bóg sławny,
Ich obrońca i stróż dawny?

Chciej przed oczyma naszemi
Okazać pomstę nad temi,
Którzy krew sług Twych przelali,
I niewinne mordowali.

Usłysz krzyk więźniów ubogich,
A wybaw je z oków srogich;

Oddal od nich śmierć gotową,
Którą widzą tuż nad głową.

Sąsiadom płać siedmorako,
Którzy nie tak nam snadź, jako
Tobie, Panie urągali,
Sznupki[2] sprosne zadawali.

A my, Twojej lud opieki,
Będziem Cię sławić na wieki;
Nie zamilczem Twojej chwały,
Póki nieba będą stały.




  1. lunie.
  2. przytyki, przycinki.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kochanowski.