Przy pasie, kiedy ujźrzysz pierwszy zakręt smoczy,
Po drugiej stronie niebo Kassiope toczy;
Nie prawie znaczna, zwłaszcza pod pełnią, bo ona
Nie z wielu i nie z gęstych gwiazd jest usadzona.
Jakim kształtem drzwi stoją kluczem przepędzone,
Tak te gwiazdy zdadzą się tam być rozsadzone.
A sama biedne ręce tak rozkrzyżowała,
Jakoby udręczonej córki żałowała.