Jakieś wspomnienie

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Weyssenhoff
Tytuł Jakieś wspomnienie
Pochodzenie Erotyki
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1911
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Ilustrator Henryk Weyssenhoff
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron



Jakieś wspomnienie dawne i nie moje
Obległo czoło twe, jak mgła jesienna.
Znowu się pytam i pytać się boję,
Dlaczegoś smutna i boleśnie senna?
Kochanko, otwórz jeszcze to ukrycie
Duszy, gdzie czarne śpią żałoby chwile
I daj mi całe swoje przeszłe życie — —
Nad twą kolebką niechaj się nachylę,
Aby wymarzyć kochane bławatki
Twych ocząt w latach dziecinnej pogody;
Potem dzieweczkę na kolanach matki
Tak uśmiechniętą — potem duszy młodej
Pierwsze pragnienia — — Całą życia drogą
Prowadź mnie przez swe radości i bole —
Chociaż i mnie też one boleć mogą,
Niźli ich nie znać, raczej cierpieć wolę.

Jeźliś błądziła, wyznaj za pokutę;
Dlatego pytam, proszę po raz setny —  —
Wszystko, co zwiodło, bolesne, zatrute,
Wrzucimy w ogień naszych serc szlachetny.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Weyssenhoff.