Jak winszować?/całość

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Franciszek Mirandola
Tytuł Jak winszować?
Podtytuł Zbiór powinszowań imieninowych noworocznych i okolicznościowych
Wydawca Spółka Nakładowa Merkur
Data wyd. 1929
Miejsce wyd. Lwów — Poznań — Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Uwagi Tytuł alternatywny: Jak winszować
Indeks stron
F. MIRANDOLA
JAK
WINSZOWAĆ
LWÓW — POZNAŃ — WARSZAWA
SPÓŁKA NAKŁADOWA MERKUR
1929





WSTĘPNE SŁOWO.

Na życzenie wydawcy podjąłem się ułożenia zbiorku powinszowań. Przyznaję, uczyniłem to z lekkiem sercem. Jakże, przecież od lat niepamiętnych tego rodzaju powinszowania układano, wygłaszano, drukowano. Byłem przekonany, że mnie wogóle „materjał“ zaleje. Ani mowy! Zgromadziwszy stos książek, spostrzegłem, że w tym zakresie panują stosunki, jakich nazwać nawet nie potrafię. Identyczne zgoła wiersze, różnie sygnowane. Stare, znane doskonale z lat dziecięcych utwory Mickiewicza, Niemcewicza, Brodzińskiego i innych (noszących zresztą najrozmaitsze sygnatury w przeróżnych zbiorach), dalej arcyprzestarzałe rzeczy z trzech czy więcej wieków wstecz, odnalezione w krakowskiej Bibljotece Jagiellońskiej. Oto był cały materjał. To co mi los nasunął stanowiło niemal głupstwo. Świetnie odcina się na tem ponurem tle mały zbiorek W Pani Marji, Jadwigi Łańcuckiej, żony sędziego wojskowego, wydany w Poznaniu w roku 1928 (Drukarnia D. O. K. VII), w dodatku zaopatrzony w bardzo kulturalny wstęp, który pozwala „odświeżać“ literaturę tego rodzaju przez włączanie tych pełnych rzeczywistej poezji utworów do zbiorów następnych. Autorka wyraża się zresztą o sobie zbyt skromnie. Napisałem kilkadziesiąt książek wierszem dla dzieci, więc wiem jaki to trudny problem. Jej, jedynej składam na tem miejscu dzięki, przyznając, że czerpałem pełnemi garściami.

F. Mirandola.




ROZDZIAŁ PIERWSZY.
POWINSZOWANIA NA DZIEŃ IMIENIN.
I.
MATCE.

Przyjmij, Mamo, w dzień imienia
Szczere dzieci Twych życzenia,
Które niosę Ci,
Obyś długo, Mamo, żyła,
Dobrem zdrowiem się cieszyła
Wśród pomyślnych dni.


*

Ty mnie uczysz, Mamo droga,
Że gdy modlę się do Boga,
To Bóg szczęście da,
A że szczęście dobrych dziatek
Tylko razem z szczęściem matek
Połączone trwa,
— Więc też codzień zaraz zrana
Przed obrazem gnę kolana,
O pomyślność błagam Twą!
Przyjm modlitwę mą!


*

Malutkiemu życzyć trzeba...
Niech Ci szczęście dają nieba,
Przyjm całusy na dodatek,
Droga Mamo, od twych dziatek.


*

Droga Mamo, w dzień imienia
Przyjmij dziatek Twych życzenia,
Niech Ci szczęście wciąż się iści,
Mimo przeszkód i zawiści.


*

Buzi dam Ci, Mamo droga,
I dziś zwłaszcza proszę Boga,
By Ci dał dziś szczęścia wiele,
Zdrowie, szczęście i wesele.


*

Kwiatki Mamusi przynoszę,
O przyjęcie ich bardzo proszę,
Oto com zebrał(a) na łące,
Kwiatki piękne i pachnące.
Przyjmij, Mamo, w dzień imienia
Szczere dzieci Twych życzenia,
Które niosę Tobie w darze,
Żyj nam długo, jak Bóg rozkaże!


*

Uczyłaś mnie, Mamo droga,
Bym błagała Pana Boga
O to szczęście, które szczęściem matek,
Jak to bywa, szczęściem dziatek.
Przeto modlę się do Nieba,
By Ci dało co potrzeba,
Byś za każdym nowym świtem,
Żyła szczęściem i dosytem.
Ileż trosk Matusia miała,
Gdy mię do snu kołysała,

Ileż też zabiegów zniosła,
Zanim jakożemś podrosła.
Dziś przynoszę piękne kwiecie,
Niezabudki i stokrocie,
Niechże Ci się tem odwdzięczę,
A za miłość moją ręczę.


*

Ileś trudów, Mamo, miała,
Gdyś mnie do snu kołysała,
Ileś troski ponosiła,
Kiedyś do snu mnie tuliła.
Niech ma młodość, jako zorza
Przyszłych pociech Tobie świeci,
Niech Ci da to łaska Boża,
Byś szczęśliwą była z dzieci!


*

Czytać, pisać nie umiem,
Słów wielkich nie rozumiem,
Nie mam Ci co darować,
Wolę zatem winszować:
Zdrowia, szczęścia, pomyślności
I z dzieci Twoich radości!


*

Jaś wesoły, jak skowronek,
Bo najmilszy to jest dzionek
Dla nas i dla Mamy;


*

Dziś świątecznie Ci powiemy,
Jak serdecznie Ci życzymy,
Jak Cię kochamy.
O! niech wszystko, co ma w niebie,
Zsyła dobry Bóg dla Ciebie,
Abyś szczęście miała.
Ja dla siebie proszę tylko,
Byś mię zawsze z każdą chwilką
Więcej kochać chciała.


*

Mamo moja ukochana,
Co dzień, kiedy wstanę z rana,
Korne modły w niebo wznoszę,
O Twe zdrowie Boga proszę.
Tyś najdroższą mi ze świata;
Żyj w najdłuższe, Mamo, lata,
Niech Ci w szczęściu żywot leci,
Boś aniołem dla swych dzieci.
Za Twą dobroć i łask tyle,

Życie chętnie Ci umilę
Posłuszeństwem i pilnością,
Ty mię za to darz miłością.


*

Droga Mamo, kocham Ciebie,
Jak na świecie tym nikogo,
Więc Ci życzę, aby w życiu
Szczęście samo szło Twą drogą.
Więc Ci życzę, aby nigdy
Stóp Twych nie raniły ciernie,
By zadowolenie jasne
Przyświecało Tobie wiernie.
Byś w udziale stale miała
Miłość, oraz łaskę Boga,
We mnie zaś nagrodę troski,
Moja Dobra, moja Droga!


*

Chciałam w Mamy Imieniny
Z Wiosną przyjść pod ramię,
Aby ona w mem imieniu
Winszowała Mamie.
Naszukałam ja się Wiosny
W książkach, w szkole, w mieście,

Aż ją w naszym ogródeczku
Odnalazłam wreszcie.

Mówię tedy do niej: „Wiosno,
Prośbę mą zanoszę:
Mamy mojej Imieniny,
Więc o pomoc proszę!

Chciałabym, abyś z kwiatkami,
Co na polach rosną,
Mojej Mamie winszowała
W mem imieniu, Wiosno.“
A zaś ona: „Nie, nie, Jadziu,
Złóż życzenia sama —
Najpiękniejszą wiosnę dojrzy
W twoich oczkach Mama.“


*

Gdyby była wiosna, gdyby była wiosna,
dałabym sasanki.
Gdyby było lato, przyniosłabym róże,
maki i tymianki.
Gdyby była jesień, gdyby była jesień,
dałabym jabłuszko.
Skoro jednak zima, skoro kwiatów niema,
daję me — serduszko.


*

Anioł rano mnie obudził
I okrzykiem takim kusi...
„Wstawaj chłopcze, bo dziś oto
Imieniny twej Mamusi“.

Kazał szybko się ubierać,
Nie dał wypić mi śniadania,
Więc się przyznam, że aniołem
Była nasza stara niania.

Już wymyci, wyczesani,
Z nianią też na przodzie samą,
Przyszliśmy Ci powinszować
Zdrowia, szczęścia, droga Mamo.

Przyszliśmy Ci te życzenia
Złożyć z serca dziecięcego...
Czego sama tylko pragniesz,
Niech Ci Bóg nie skąpi tego!

Bądź kochana tak przez wszystkich,
Jak kochają Cię Twe dziatki,
Aż Ci szczęścia pozazdroszczą
Wszystkich krajów, wszystkie matki.


*

Ile gwiazd na niebie,
A w lesie jest liści,
Niech Ci tyle szczęścia,
Mamusiu, się ziści.


Ile ryb ma morze,
A zajęcy las,
Tyle latek jeszcze,
Mamo, żyj wśród nas.

Ile piasku rzeka
Ma pośród głębiny,
Tyle życzę szczęścia
Dziś w Twe Imieniny.

Ile miodów spiją
Motyle wśród pasiek,
Tyle Ci radości
Życzy mały Jasiek (Stasiek, Kaziek).


*

W dniu imienin życzę, Mamo,
By radości promień złoty
Rozwiał wszystkie chmury, słoty,
A zostało szczęście samo!


*

Każdy ten dzień miły wita,
A dusza nadzieją tchnie,
Że może po dniach cierpienia
Szczęśliwsze nastaną dnie!
I ja też życzę w tej chwili,

Szczery ze serca to głos,
Niechaj Ci życie umili,
Szczęśliwy jakiś los.


*

Me życzenia, droga Mamo,
W kilku słowach zmieszczę skromnie...
Żyj nam długo z Boga łaski
I pamiętaj zawsze o mnie!
Przeżyj w zdrowiu latek wiele,
Niech Ci gwiazda szczęścia świeci,
Wiedz co szczęście i wesele.


*

Ty nas uczysz:, Mamo droga,
Świecąc własnym swym przykładem,
W każdym czasie, w każdej porze,
Jak za Twoich cnót iść śladem.
Ty uczyłaś nas pacierza,
Słowa padły na grunt żyzny —
I miłości swego domu
I miłości dla Ojczyzny.
Dzisiaj w dzień imienin (urodzin) Twoich
Wspólnie wszyscy ślubujemy,
Że Twych nauk, Mamo droga,

Całe życie słuchać chcemy.
Niech przez całe Twoje życie
Szczęście z drogi Ci nie schodzi,
A Twą miłość i starania
Niech Ci w niebie Bóg nagrodzi!


*

Kochana Mamo,
Przyjmijże życzenia,
Jakie dziś Ci składam
W rocznicę imienia!
Żyjże jak najdłużej
W wiecznej szczęśliwości
I doczekaj z dzieci
Pociechy w starości!


*

Dzień szczęśliwy, dzień jedyny,
Dzisiaj Mamy Imieniny!
Więc składamy Ci życzenia
Zdrowia, szczęścia, powodzenia!


*

Dzień Twoich imienin
Zabłysnął na niebie,

Spieszę z życzeniami,
Matuchno, do Ciebie!

Żyj nam, jak najdłużej,
Najdroższa, kochana,
Oto prosim Boga
W modlitwie co rana!


*

Rok po roku szybko bieży,
Dzień imienin ciągle świeży,
Dzieci rosną, myśl radosną
Każde w sercu ma,
Że nadejdzie dzień Twój, Mamo,
Gdy się serce dziecka samo
Tobie w dani da!


*

Serce się głośno dziś odzywa samo,
Kiedy życzenia mam Ci składać, Mamo!
O! bo w to serce dobroć Twa wszczepiła
Uczuć miłości i wdzięczności siła!
Toż tego serca każde czucie, tchnienie,
To dla Cię kwiatek, to dla Cię życzenie!

Niechaj dostatek i zdrowie Ci służy,
Niech smutek nigdy czoła Ci nie chmurzy,

Niechaj Cię Tatuś i krewni miłują,
Dzieci niech na Twą miłość zasługują,
A co dotychczas losy Ci zabrały,
Niechaj Ci wróci ten nasz Franuś mały!

A kiedy lata skroń Twoją omroczą,
Wtedy Cię dzieci wieńcem czci otoczą
I w czarę życia słodyczy naleją.
Dziś bądź szczęśliwa, Matko, tą nadzieją,
Dobrych rodziców nagrodą są dzieci,
Pod jesień życia w nich im słońce świeci!


*

Turbuję się w duszy, od samego rana,
Czem Cię mam ucieszyć, Mamusiu kochana.
Pytałam się niani, pytałam się Staszka,
A on odpowiedział, że to jest baraszka;
Rzekł mi, ja wielkiego zrobię tylko susa,
I na Imieniny Mamie dam całusa.


*

Jestem ja już duży[1]
Pięć lat życia liczę,
Więc swej Mamie ślicznie

W dniu imienin życzę:
Szczęścia bardzo dużo,
Zdrowia jeszcze więcej,
Bo Cię, droga Mamo,
Kocham najgoręcej.


*

Chcę Ci dziś, Mamusiu, dużo latek życzyć,
Ale, że nie umiem jeszcze do stu liczyć,
A więc jeno powiem, niech Ci zdrowie służy,
Żyj mi, Matuleńko, w szczęściu jak najdłużej.


*

Zosieńka maleńka Mamusi winszuje
I mocno, gorąco rączkę całuje.
Życzeń bardzo dużo w swem serduszku nosi,
O zdrowie Mamusi codzień Bozię prosi.


*

Przyjm parę kwiatuszków dzisiaj od Jacusia,
Bo najlepszą dla mnie jest moja Mamusia,
Więc niech Ci Bozia sił, zdrowia użyczy,
Tego Ci dziś z serca mały Jacek życzy.


*

Ze swego łóżeczka ja wstaję raniutko,
Biegnę do najdroższej Mamusi prędziutko.

Pierwsza powinszuję, rączki ucałuję,
Bo Cię, Mamusieńko, gorąco miłuję.


*

Złota chwila zawitała,
A więc Zosia Twoja mała
Powie jak serduszko bije;
Niech Mamusia długo żyje,
Sto lat choćby, albo więcej,
Tego pragnę najgoręcej.

(To samo ze zmianami dla chłopca np. ...zawitały, ...mały.)



*

Imieniny Mamusi w majowy poranek,
Więc życzy Jej słodko dzisiaj mały Janek
Zdrowia bardzo dużo, bo to skarb jedyny,
Więc to jest najszczersze życzenie dzieciny.
Niechaj Ci, Mamusiu, zawsze szczęście świeci,
Obyś zawsze miała pociechę z Twych dzieci.


*

Wesołe me dzisiaj, Mamusiu, serduszko,
Bo Tatuś mi wczoraj powiedział na uszko,
Że dzisiaj, Mamusiu, Twoje imieniny,

Więc przyjmij serdeczne życzenia dzieciny.
Miejże wiele szczęścia i dużo radości,
Słońce niech Ci świeci do późnej starości.


*

Całą noc, Mamusiu,
Całą noc nie spałam.
Tylko wciąż o Tobie,
Mateczko, myślałam;
Jakby Ci najlepsze
Złożyć dziś życzenia,
W miły ten dzień dla mnie,
Dzień Twego imienia.
Życzę Ci więc zdrowia,
Bo to skarb jedyny,
Życzenie dzieciny
Więc to najważniejsze
Niech Ci się, Mamusiu,
Wiedzie należycie,
Byś była szczęśliwą
Całe swoje życie.


*

Wszystko, co ja umiem,
Tyś mnie nauczyła
I Aniołem Stróżem

Zawsześ dla mnie była.
Więc chciałbym byś zawsze,
Mamusiu, widziała,
Że Twa praca ze mną
Wielkie rzeczy działa.
Byś się nie martwiła,
Mamo moja luba,
Ale rzekła sobie:
„To jest moja chluba!”
A jabym Ci mogła (zdołał)
Wciąż osładzać życie
I swój dług wdzięczności
Spłacić należycie.


*

Z bijącem serduszkiem dziś staję przed Tobą,
Boś dla mnie najdroższą nad wszystko osobą,
Na świecie szerokim najlepszą jedyną.
Zajmujesz się bardzo mną, małą dzieciną,
Więc dziś ja Ci życzę w dniu Twojego święta
Zdrowia i lat setnych, a Twoje rączęta,
Dając kwiatów kilka, gorąco całuję,
Bo Cię, Matuś moja, nad wszystko miłuję.


*

Drogi dziś dzień dla mnie,
Imieniny Twoje.
Pełne życzeń jasnych
Jest serduszko moje,
Więc życzenia moje
Wypowiem statecznie,
Obiecując zawsze
Zachować się grzecznie.


*

Do mego okienka dziś ptaszki pukały...
Wstawajże już, śpiochu! wstawajże, śpiewały,
Bo dzisiaj tu w domu masz święto radosne.
Idź więc do Matuli i słówka miłosne
Wypowiedz Jej szczerze, ładnie i serdecznie.
Powiedz też, że zawsze zachowasz się grzecznie,
Że ją bardzo kochasz, że zdrowia Jej życzysz,
Tyle, ile w rzece kamyczków naliczysz.
A ptaszęta dzisiaj to wypowiedziały,
Co z mego serduszka, Mateńko, wyrwały.
Więc przyjmij, Mamusiu, te moje życzenia
W dniu drogim, radosnym, w dniu Twego imienia.


*

Jesteś moją gwiazdą, Matuś od powicia,
Co świecisz przez wszystkie dnie mojego życia.
Uczysz mnie, Matusiu, cnoty, pobożności,

To są więc dowody Twej wielkiej miłości.
Ileś to, Mamusiu, dla mnie przecierpiała,
A ileś Ty nocy dla mnie nie przespała.
Jak wciąż Twoje myśli nami się kłopocą
I czuwasz nad nami tak dniem, jak i nocą.
Za to dziś przyrzekam, że co jest w mej mocy
Zawsze Ci, Matusiu, stanąć do pomocy,
I wszystkie rozkazy spełnię sercem skorem,
Więc też jako syn twój (córka) będę zawsze wzorem!
A teraz obejmę ja Twoje kolana
I proszę serdecznie, Matuś ukochana,
Przyjmij dziś te słowa jako mą podziękę
I daj ucałować swoją dobrą rękę.


*

Dziś dzień uroczysty
Mówiła nianiusia
A, że przecież duża
Jest Twoja córusia,
Więc szczere życzenia,
Mamusiu, Ci złożę
I całe serduszko
Przed Tobą otworzę.
Pełne jest serduszko
Dla Ciebie miłości,
Mocno kocham Mamcię,

Choć się czasem złości,
Bo wiem, jak Mamusia
Troszeczkę pokrzyczy,
To tylko dlatego,
Że mi dobrze życzy.
Życzę Ci, Mamusiu,
Zdrowia bardzo wiele,
I żebyś sprawiła
Swe złote wesele.


*

Dzisiaj dla Mamy bardzo miła chwila,
Co serduszko moje najszczerzej rozmila.
Dzisiaj mi radośnie ono w piersi małej bije,
Głośno tedy wołam:
— Niechaj Mamusia żyje!


*

Ledwo tylko ze snu wstałem,
Zaraz sobie przypomniałem,
Że dziś Mamy Imieniny,
Przyjm więc kwiatki od dzieciny.


*

Mamo miła, dziś wesoło
I swobodnie naokoło,
Bo imienia dzionek Twój!
Miło, gdy się blask rozlewa,
W polu ptaszek wdzięcznie śpiewa,
Świat ubrany w pyszny strój...
Przecież radość w sercach dzieci
Nigdy taka się nie nieci,
Jak w tym dzionku w każdy rok...
O, to Bóg tak dobry działa
Dla tej, co nam życie dała,
Co prostuje każdy krok.
Zatem, Matko, w dniu imienia,
Przyjm serdeczne dziatwy pienia,
Uplecione z uczuć jej,
Żyj w radości długie lata,
Które szczęście niechaj splata,
I pociechę ze mnie miej!


*

Dzień imienia już przybywa,
Do życzenia dziatki wzywa,
One śpieszą i z słodyczą
Tem się cieszą, że Ci życzą...
Żyj wesoła latek dużo,
Smutki czoła niech nie chmurzą.
Twój wiek mile niech Ci spływa,

W szczęścia chwile niech opływa,
W stałe zdrowie, nie w strapienia,
W tej osnowie przyjm życzenia.


*

Mamo moja ukochana,
Co dzień, kiedy wstanę z rana,
Korne modły w niebo wznoszę,
O Twe zdrowie Boga proszę.
Tyś najdroższą mi ze świata,
Żyj w najdłuższe, Mamo, lata,
Niech Ci w szczęściu żywot leci,
Boś aniołem dla swych dzieci.
Za Twą dobroć i łask tyle,
Życie chętnie Ci umilę
Posłuszeństwem i pilnością,
Ty mię za to darz miłością.


*

W dniu imienia, Mamo droga,
Dziatki Twoje proszą Boga,
Abyś żyła w pomyślności,
Doznawała przyjemności,
Żyła zdrowo i szczęśliwie,
A kochała nas wciąż tkliwie.


*

Obyś długo i wesoło
Żyła, Mamuś, bez zgryzoty —
I pogodne miała czoło,
Nie zaznała trosk, tęsknoty
Oby Tobie, droga Mamo,
Życie dało szczęście samo.


*

Czułe serce życzyć każe,
Więc życzenia tak wyrażę,
Żyj nam długo w pomyślności,
I weselu i radości,
A gdy dojdziesz późnych latek
I doczekasz szczęścia dziatek —
Bądź wśród Świętych, Mamo w niebie,
Tego życzy syn dla Ciebie.


*

Mamo miła! Dziś dziateczki Twoje
Życzą szczęścia, pomyślności,
Byś nie znała, co są smutki, znoje,
Ale żyła w spokojności.
Obyś nigdy złych zdarzeń nie miała!
A gdy późne lata zliczysz,
Obyś samych pociech doznawała,
Których pewnie sobie życzysz.


*

Z wesołem obliczem
Przychodzim do Ciebie
I tego Ci życzym,
Czego chcesz dla siebie.
Ciesz się, droga Mamo,
Wśród życia lat wielu
Miewaj szczęście samo
I bądź wciąż w weselu.


*

Nacóż przyda się życzenie,
Choć najpiękniej wygłaszane,
Jeśli ja się nie odmienię
I w mych błędach pozostanę?...
Ja Cię, Mamo, tem zasmucę,
A fałszuję me życzenie,
Więc narowy me porzucę,
Takie daję przyrzeczenie...
Będą słuchał Cię statecznie
I wypełnię Twe rozkazy,
Zachowam się zawsze grzecznie,
Zrobię, co chcesz, ile razy.
Nie dokuczę już nikomu,
Więc też z tego to wypłynie,
Że do szczęścia w naszym domu
Nieochybnie się przyczynię.


*

Z wszystkich synów najwdzięczniejszy,
Najwdzięczniejszy z wszystkich dziatek —
Z wszystkich kwiatków najpiękniejszy
Niosę Tobie, Matko, kwiatek.
Twemi łaski rozrzewniony,
Daję uczuć w nim zadatek,
A ten, Mamo, kwiatek ony
Kwiat wdzięczności, łzą zroszony.


*

Dzień dzisiejszy, dzień imienia,
Dobroć mi Twą przypomina,
Niekłamane więc życzenia
Dzisiaj z serca przyjm od syna,
Żyj tu w kole dziatek drogich
Zawsze pośród uciech wielu,
Dożyj jeszcze lat tu mnogich
W ciągłem szczęściu i weselu.
Ja nie mogę ofiarować
Nic dziś, Mamo, prócz miłości,
Gdy Bóg raczy mię zachować —
Dam dowody mej wdzięczności.


*

Odświętny dziś domek cały,
Radość wszędzie panuje,
Niech więc także Tadzio mały,
Mamie szczęścia powinszuje.


Żyj, Mamusiu, skarbie drogi,
Długo, długo, jak najdłużej,
Niech los sypie Ci pod nogi
Płatki fiołków, płatki róży.


*

Jakiemiż słowy, jakiemi
Mam dziś przemówić tu oto,
Wziętemi z nieba, czy z ziemi,
Strojnemi w perły, czy złoto?

Czy ptaków użyć wymowy,
Czyli poetów bogactwa?
Rymowanemi Cię słowy,
Czy też świegotem czcić ptactwa.

Ustroić Mamo kochana,
Kwiatami Tatr, albo Pienin,
Zasypać Twoje kolana
W dniu tak mi drogich imienin?

Brak mi jest słów pięknych tyle,
Aby wyrazić zdołały
Wdzięczność mą za owe chwile,
Gdym był jeszcze bardzo mały.

A Tyś, Mateczko jedyna,
Siedząc na skraju łóżka,
Strzegła swojego syna,
Jak wierna, kochana wróżka.


I potem, kiedym był duży
I choć niejedno zbroiłem,
Nigdym nie ujrzał burzy
Gniewu na czole Twem miłem.

I zato, że dziś już dorosłem,
Syn prawy ojczystej ziemi —
Jakiemiż mam Ci dziś słowy
Dziękować, Matuś, jakiemi?


*

Kto ta istota, co w marzeniach dziecka,
Nad mą kołyską, trwała do ostatka,
Choć noc przemknęła jak strzała zdradziecka?
To moja Matka.

Kto pierwszych uczył mię słówek pacierza,
W wigilję łamał na dwoje opłatki,
I czyjeż serce w takt mego uderza,
Jeśli nie Matki?

Kto mię nad szczęście, ukochał swe własne,
Kto chował, gdy ja rosłem w latka,
I z biciem serca, gładził czołko jasne,
Jeśli nie Matka?

Oto, Matusiu, dziecko twe kochane
I kochające Cię dziś nadewszystko,
Cóż Ci dać może, za te nieprzespane
Noce nad moją kołyską?


Cóż Ci dać może, chłopczyna maleńki,
Choć wdzięczność słodka w duszy jego gości,
Oprócz najsłodszej, Matuchno, podzięki —
I swej miłości?...


*

Obyś nigdy nie zaznała,
Co to znaczy ból, tęsknota,
Niech radością zawsze pała
Twoje serce, Matuś złota.

Niechaj nigdy z Twoich oczu
Los łzy jednej nie wyciśnie,
I co pragniesz, niechaj wszystko,
Wszystko spełni się pomyślnie.


*

Czemże Tobie, Matko droga,
Czem wywdzięczyć się wydołam?
Oczy w niebo tam, do Boga,
Wzniosę tylko i zawołam...
Daj jej zdrowia w obfitości,
Uwieńcz szczęściem życia drogę,
Bo ja Tobie, prócz wdzięczności
Nic innego dać nie mogę.


*

Żadnych kwiatów dziś niema;
Pusto, martwo, bo to zima,
Lecz w mem sercu w biegu latek
Rozwija się piękny kwiatek,
Jakiego nie masz w naturze —
Przetrwa wszystkie czasu burze.
Czy wiesz, jak on się nazywa?


*

Obyś długo i wesoło
Żyła, Mamuś, bez zgryzoty —
I pogodne miała czoło,
Nie zaznała trosk, tęsknoty.
Oby Tobie, Mamo droga,
W szczęściu życie upływało:
O to proszą dzieci Boga,
Co Cię cenią duszą całą.


*

Nauczyłaś nas, dzieciny,
By Cię kochać duszą całą,
Więc wyznajem w imieniny,
Że czynim, jak serce chciało.
Nauczyłaś nas, dzieciny,
By za Ciebie błagać Boga,
Więc składamy swe rączyny...

Niech nam żyje, Mama droga!
Każesz dobro czynić samo,
Aby nigdy nie zawinić,
Słuchać będziem, miła Mamo,
By do szczęścia się przyczynić...


*

Czemże spłacę dług mój, Mamo?
Nie wystarczy życie samo,
Choćbym je chciał oddać Tobie,
Za Twą dobroć w każdej dobie.
Za Twe serce kochające
I za wielkich łask tysiące..
A więc błagam Pana Boga,
By On spłacił, Tobie, droga,
By Cię długo tutaj chował,
A nam szczęście to szafował,
Byśmy co rok o tej chwili,
Jak najszczerzej Ci życzyli.
Obyś żyła wciąż swobodnie!
A gdy dojdziesz niezawodnie
Późnych, późnych lat starości,
Byś doznała czci, wdzięczności,
Byś z wzruszeniem powiedziała:
To me dzieci, to ma chwała!


*

Niech ma zawsze droga Mama,
To, co sobie życzy sama,
A szczęśliwa i kontenta,
O córeczce niech pamięta.


*

Maleńkie dzwonki
Na łące te białe,
I me serduszko,
Tak samo jest małe.

Lecz jak te kwiaty
Są czyste, niewinne,
Tak nie zna złego,
Me serce dziecinne.

I jedna troska
W serduszku tem gości,
Jak stać się ma godnem
Twej, Mamo, miłości.

Więc w dniu dzisiejszym,
Mamusia, ma droga,
Modły za Ciebie,
Wznoszę do Boga.

By smutków Twoja,
Nie znała głowa,
Byś długo żyła,
Młoda i zdrowa.


By szczęście los Ci
Zsyłał pod strzechę,
I z dziatek Twoich,
Dał Ci pociechę.


*

Tyś wskazała życia wzory,
Tyś wpajała święte cnoty —
I miłości i pokory,
Dodawała mi ochoty.
Życieś dała, drogie życie,
I staranne wychowanie,
Bóg obdarzy Cię sowicie
I wesprze Cię szczęściem za nie.
Mnie przystało za łask tyle
Dzięki wznieść do Boga tronu,
Ciebie kochać w całej sile
I być wdzięcznym Ci do zgonu.


*

Byś łez nie lała,
Z naszych swawolek,
Tego Ci życzy
Dziś mały Bolek.


*

Ile ziarnek piasku w morzu,
Ile gwiazdek mruga z nieba,
Ile liści i źdźbeł w zbożu,
Tyle podzięk Tobie trzeba.
Tyle szczęścia trzeba życzyć
I okazać wywdzięczenia,
A że trudno mi wyliczyć —
Więc słabiuchne choć przyjm pienia.
Tyś z anielską cierpliwością
Nieraz zrzekła się spoczynku
I myślałaś z troskliwością
O malutkim Twoim synku.
Ty młodziutki umysł jego
Poisz zawsze szlachetnością,
Z trudem wielkim do przyszłego
Życia wiedziesz go z miłością.


*

DROGA MAMO!

Dziecię Twoje składa u nóg Twoich najserdeczniejsze życzenia w dniu Imienin Twoich. Przyjm je łaskawie i wierz, że Cię coraz bardziej, coraz silniej kocham, a wszystkich dołożę starań, aby Ci kiedyś wybitniejsze dać dowody mojej miłości. Na teraz kończę zapewnieniem, że będę się starał być zawsze grzecznym, posłusznym i nie przestanę błagać świętej Patronki Twojej, aby swem wstawieniem się wyjednała w niebie dla Ciebie wszystkie łaski i szczęście, na które zasługujesz.

*


KOCHANA MATUCHNO!

Ponieważ dzisiaj jest właśnie Twojej dzień Patronki, więc przyjmij zapewnienia głębokiej miłości, która wlana przez Boga w me serce dziecięce pogłębia się stale, dzięki temu, że jesteś najlepszą, najdroższą i najpoczciwszą z Matek. Każdy Twój czyn odnoszący się do mojej osoby dowodził od pierwszych dni, kiedy poczynałem rozumieć, jak ogromną żywisz dla mnie miłość, i gruntował w mem sercu zrozumiałą wdzięczność dla Ciebie, Matuchno. Pierwsze moje wspomnienia nawodzą mi na myśl, Twoją jasną, drogą postać, pochyloną nad mojem łóżeczkiem, tak jak sobie wyobrażamy postać Anioła Stróża, ochraniającego bielą swych skrzydeł niewinne duszyczki. Za Twoją dobroć, tkliwość i przywiązanie, oby Ci Bozia zesłał tyle szczęścia, ile go pragniesz dla mnie, gdyż wiem, że bardziej o to się modlisz, niźli o radość i powodzenie własne.
Przyjm, Mamusiu, serdeczne ucałowanie rączek i buzi odTwojego

*



II.
OJCU.

W krótkich słowach powinszuję,
Co w mem sercu dzisiaj czuję...
Obyś był szczęśliwy zawsze,
Oby nieba najłaskawsze
Nagrodziły Twe mozoły!
Obyś nie znał, co gorycze,
Co są przykre losu zmiany!
Tegoć, Ojcze mój kochany,
Z braćmi i siostrami życzę!
(lub wraz z rodziną, czy przyjaciół kołem)


*

Kochany Ojcze! jakież daniny,
Jakież Ci może przynieść ofiary
Wdzięczne me serce na Imieniny,
Za Twe tak wielkie, tak hojne dary!


*

Kochany mój Tato! W dniu Twego imienia
Przyjmij od dzieciny te szczere życzenia:
Niech Ci Bóg da zdrowie w jak najdłuższe lata,
Niech radość z pociechą dni Twoje przeplata,
Niech Twa dusza nie zna, co smutek, niedola,
Niechaj Ci się zawsze spełnia Twoja wola.
Niechaj gwiazda szczęścia nie opuszcza Ciebie
I niech Cię prowadzi, byś kiedyś był w niebie.
Te serdeczne życzenia przyjmij od dzieciny —
Z całego serduszka w Twoje Imieniny.


*

W dzień imienia pożądany
Przyjmij, Tatko ukochany,
Te świeżutkie, skromne kwiatki,
Uzbierane przez Twe dziatki.
Jak te kwiatki swoje oczki
Wznoszą w niebo pod obłoczki,
I my oczy tam wznosimy
I za Tatkę się modlimy.
Pan Bóg, dobry Ojciec w niebie,
Zachowa też dla nas Ciebie,
Żebyś wśród rodzinnej strzechy
Mógł doczekać z nas pociechy.


*

Za Twą serdeczną miłość i starania
Serdeczne dzięki dzisiaj Tobie niosę.
Ty mi podstawę dajesz wychowania,
Z Tobą ku Bogu serce z wiarą wznoszę!
W sercu mem dzisiaj więcej jest miłości,
Niż zwykle, głośniej dziś dla Ciebie bije,
A usta szepczą: Niechaj w szczęśliwości
Drogi nasz Tatuś jak najdłużej żyje.


*

Drogi Ojcze, daj synowi
Rzec dziś kilka słów...
Ukochany, uwielbiany,
Żyj nam długo zdrów!
Nie znaj nigdy, co to troska,
Albo smutku cień,
Życzę tego z serca mego
W Twych imienin (urodzin) dzień!


*

Drogi Ojcze! na wiązanie.
Tego życzę Ci,
Byś szczęśliwie i wesoło
Spędził życia dni!
Niech pogodne Twoje oczy
Żadna smutku mgła nie mroczy...

Przeżyj w zdrowiu długie lata
I nie doznaj trosk od świata,
Doznaj z nas pociechy dużo,
Niech się dzieci tem odsłużą.


*

Błysnął dzień imienin,
W swej godowej szacie
Spieszę z życzeniami
Kochanemu Tacie!

A więc żyj szczęśliwie
W gronie Twoich dzieci,
I niech gwiazda szczęścia
Nad Twą głową świeci!

Zyskaj miłość ludzi,
Poważanie świata,
I miej chlubę z dzieci
Na Twe stare lata.


*

Powiem krótko, węzłowato
Żyj nam długo, drogi Tato,
Bo o szczęście tu dla Ciebie
My prosimy Boga w niebie.


Niech nam zatem w setne lata
W łasce Boskiej żyje Tata!
Niech swej pracy plon odbierze,
A nas zawsze kocha szczerze.


*

Za Twe, Ojcze, przywiązanie
Miłuję Cię sercem całem,
Więc Ci dzisiaj na wiązanie
Słów tych kilka napisałem.
Choć niezgrabne są litery,
Choć brak rymu udatnego,
Przyjm, Ojcze, utwór mej ręki,
Dar miłości i podzięki.


*

Szeptał mi dziś w nocy
Głos aniołka w uszko
Słowa miłe, od których
Drżało me serduszko,
Bym wstał wraz ze świtem,
Ubrał się prędziutko,
Do mego Tatusia
Zbliżył się cichutko,
Objął go za szyję,
Mocno ucałował
I ładnie, serdecznie
Tobie powinszował.

A, że staram się słuchać
Wciąż aniołka mego,
Dziś tem więcej radośnie
Usłuchałem jego.
Bo bardzo gorąco
Kocha Cię Twe dziecię.
Boś Ojcem najlepszym,
Jedynym na świecie.


*

Choć nie kwitną różne piękne kwiatki
W dniu imienin mego Tatki
Jaś (Staś itd.) więc zdrowia Ci winszuje
I serduszko ofiaruje.


*

Jam wesoły dzisiaj, rad
I wesoły dla mnie świat.
Wszyscy dzisiaj się radują
Z serca, Ojcze Ci winszują.
Za Twą dobroć, Twoje cnoty
Żyj, Tatusiu bez zgryzoty.


*

W dniu imienin Ojcze kochany!
Życzy szczęścia, synek przywiązany.


*

Pozwól mi Ojcze, że powiem wiersze,
W których życzenia moje najszczersze
Za Twoją miłość, za Twe staranie,
Jakież Ci dzisiaj złożyć wiązanie?

Najlepsze chyba te proste słowa,
Niech Cię Bóg w życiu długo zachowa,
Niechaj Ci życie Twoje umili,
Tem, byśmy dziećmi dobremi byli.

I pośród naszej rodzinnej strzechy,
Doczekaj z Twoich dzieci pociechy,
I niech świat cały kiedyś tak powie
„Zacnego ojca zacni synowie“!


*

Życzyli Ci wszyscy,
Dalecy i bliscy,
I ja na ostatku
Życzę Ci, dziś Tatku...
Niech Ci zdrowie służy stale,
Nie znaj co to ból i żale,

Niechaj przy pomocy Bożej,
Twój majątek się pomnoży,
Prośba moja zaś jedyna,
Kochaj zawsze Twego syna.


*

Z utęsknionem sercem oddawna czekany
Nadszedł dzień twych Imienin, Ojcze ukochany,
W którym bez przymusu, lecz w znak wywdzięczenia
Składam Ci, Ojczulku, me szczere życzenia...
Niechaj w dom Twój płynie, szczęście i dostatek,
Dożyj też w przyszłości pociechy z Twych dziatek,
Abyś wszystkie dzionki mógł nazwać szczęśliwe,
Tego Ci dziś życzy serce syna tkliwe.


*

Każdy dziś życzenia składa,
To też dziatwa Twoja rada,
Że są Ojca Imieniny (urodziny),
Przyjm życzenia od dzieciny.


*

Nie jestem uczony wcale,
Nad gramatyką wylewam żale,
Jednak na dzień imienia
Zanoszę Ojcu życzenia.


*

Wiele życzeń dziś Ci znoszą,
Wiele pochwał Twoich głoszą,
Wszyscy zdobią mowy swoje.
Ja zaś mówić dziś się boję,
Bo mi nikną z ust mych słowa,
Ale życzę, czegoś godny,
Pomyślności niezawodnej.


*

Powiem krótkie dzisiaj słowa...
Niech Cię w zdrowiu Bóg zachowa,
Byś, mój Ojcze, szczęścia wiele
Miał wciąż radość i wesele,
By był jasny dla Cię świat,
A i szczęścia zakwitł kwiat.


*

Dziś nie myślę o gaiku,
Nie chcę hasać na koniku,
Na bok szabla i figielki,
Bo dziś nadszedł dzionek wielki,

Dzień imienin mego Tatki,
Do rąk wziąłem piękne kwiatki.
Wiem, że Tatuś mnie wysłucha,
Bo w swym synku widzi zucha,
Więc jak zuch Ci powiem śmiało,
Że Cię kocham duszą całą.
Zdrowia życzę najlepszego,
A od troski i od złego
Niech Cię wszędzie, w każdej porze
Strzegą wciąż Aniołki Boże.


*

Kochany Ojcze! Jakież daniny,
Jakież Ci może przynieść ofiary
Wdzięczne me serce na Imieniny,
Za Twe tak wielkie, tak hojne dary?

Te dobrodziejstwa, te łaski mnogie,
Których doświadczam w każdej potrzebie
I czerstwe zdrowie i życie błogie,
Wszystko to, Ojcze, wszystko od Ciebie!


*

I znowu po roku dla serduszka mego
Nastał dzień tak miły, dzień imienia Twego.
A na dzień ten już tak czekałam(łem) z radością,
By Ci spojrzeć w oczy z ogromną miłością,
By powiedzieć wszystko, co w serduszku czuję,
I jaką radością dzień mnie ten przejmuje.
Skarbu Ci dziś życzę, a tym skarbem zdrowie.
Wiesz sam, zresztą i Mamusia także Ci opowie,
Że codzień w paciorku Bozię o to proszę,
A myśl tą ja zawsze w swem serduszku noszę,
Byś z nami Tatusiu przeżył choć wiek cały,
Miał wciąż szczęścia dużo, humor doskonały.
Tyle Ci więc życzę, mój Tatusiu miły.
Najważniejsze zdrowie, no i czerstwe siły,
A, że szczerze życzę, to spojrzyj w me oczka,
Bo ja tak nie paplę, jakby zwykła sroczka.


*

Życie ludzkie szybko mija,
Los się chmurzy, albo sprzyja,
Łódka płynie w dal...
Dziś nam radość wieniec plecie,
Jutro boleść serce gniecie,
Albo dręczy żal.
Dzień Tateczki dla mnie błogi,
Czegóż pragniesz, Ojcze drogi,

Czegóż życzyć mam?
Czy majątku —czy radości?
O, ja nad te znikomości
Coś droższego znam.
Zdrowie! Zdrowie! czerstwe siły!
To mi skarb, mój Ojcze miły,
Więc Ci życzę sił.
O to córka dnia każdego
Prosić będzie Wszechmocnego,
Byś zdrów, czerstwy był.


*

Dziś uczucie sercem włada,
Bo to Taty dzień imienia,
Obowiązek na mnie wkłada,
By Ci z serca słać życzenia.
Za Twą miłość, za staranie,
Przez mój żywot, Ojcze, cały
Przyjmij syna przywiązanie —
Dziś wdzięczności dowód mały.
Ciebie kochać i szanować
Jest mą wielką powinnością,
Chcę uczciwie postępować
I odpłacać się pilnością.
Dawny zwyczaj życzyć każe,
Co przez przodków rozpoczęty,

I ja więc coś niosę w darze
Wraz z życzeniem w ten dzień święty.
Czyste serce ofiaruję
Za Twe łaski, wychowanie,
Bo dla Ciebie wiele czuję,
Lecz nie jestem wyrzec w stanie.
Teraz życzę: żyj wesoło
Z nami w wielkiej pomyślności,
Miej pogodne zawsze czoło,
Nie znaj smutku i przykrości.
W całem życiu niech Ci ściele,
Kędy stąpisz, szczęście drogę,
Doznaj pociech bardzo wiele —
Tego Ci dziś życzyć mogę.


*

Jakże dzisiaj słów mam mało,
W tejże chwili osobliwie!...
Czuję wiele, lecz wyrazy
Skreślić uczuć nie są w stanie —
Przyjm choć słabe ich obrazy
W imieniny na wiązanie.
Wielki dług mam do spłacenia
Za dobrodziejstw, darów tyle,
A więc w dowód wywdzięczenia,
By być grzecznym, wciąż się silę.


*

A, że staram się słuchać
Wciąż aniołka mego,
Dziś tem więcej radośnie
Usłuchałem jego.
Bo bardzo gorąco
Kocha Cię Twe dziecię.
Boś Ojcem najlepszym,
Jedynym na świecie.


*

Chcę być pilnym i posłusznym,
Twym rozkazom czynić zadość,
Tak, jak Ty, być wielkodusznym,
A to sprawi Tobie radość.


*

Co wynurzyć serce może,
To w życzeniach dzisiaj złożę,
Z łaskawości Ojca w niebie —
Wszystko, Ojcze, to dla Ciebie.
Czułe serce życzy Tobie...
Zdrowia najprzód w każdej dobie,
I pociechy i wesela,
A Bóg niech Ci łask udziela,
Byś w rozkoszy i nadziei
Przeżył wiele lat zkolei.


*

Ojcze, sercem Cię miłuję,
Chciałbym być już starszym synem,
By za dobroć — jak pojmuję —
Odwdzięczyć się godnym czynem.
Lecz jam młody, za to szczerze
Rączki całuję kochane,
Serce składam Ci w ofierze,
Żadną plamą nieskalane.


*

Dzień imienia
Już przybywa.
Do życzenia
Dziatki wzywa,
One spieszą
I z słodyczą
Tem się cieszą,
Że Ci życzą...
Żyj wesoła
Latek dużo,
Smutki czoła
Niech nie chmurzą.
Twój wiek mile
Niech Ci spływa
W szczęścia chwile
Niech opływa,

W stałe zdrowie
Nie w strapienia,
W tej osnowie,
Przyjm życzenia.


*

Żyj wśród dziatek Twych wesoło,
Miej pogodne zawsze czoło,
Niech Cię smutek nie udręcza,
Radość życie Twe uwieńcza.
Żyj tu długie, długie lata,
Gorycz niech Twych dni nie splata;
Miej wyborne powodzenie —
To dziś szczere me życzenie.


*

Wszystkiego Ci życzę,
Czego Ci potrzeba,
Miej szczęście, słodycze,
Wkońcu dostęp nieba.
lub
Wszystkiego winszuję,
Czego Ci potrzeba,
I co serce czuje,
Na ostatek nieba.


*

Ozdobiony piękną szatą,
Witam Ciebie, drogi Tato,
Od imienin drogiej chwili
Niech Ci będzie coraz milej,
Bądź od świata ukochany
I ceniony, szanowany,
Byś w weselu i radości
Żył choć do stu lat starości.


*

W upominek
Wdzięczny synek
Szczęścia życzy
I słodyczy,
Późnych latek,
Czego trzeba —
Na ostatek
Życzę nieba.


*

Słońce mile połyskuje,
Co za radość, któż wypowie!...
W piersi mej ją mocno czuję,
Ale jakże ją wysłowię?...
Ach, to Tatka dzień imienia!

Do nóg się więc Twoich ścielę,
Ty przyjmij me życzenia,
Byś żył w szczęściu latek wiele.


*

Ojcze drogi, mój kochany,
Dzisiaj dla mnie dzień wybrany,
Więc przybiegam dzięki złożyć...
Obyś stu lat chciał nam dożyć;
Nie znał nigdy trosk, zmartwienia,
Tylko chwile powodzenia.


*

Ojcze, sercem Cię miłuję,
Chciałbym być już starszym synem,
By za dobroć — jak pojmuję —
Odwdzięczyć się godnym czynem.
Lecz jam młody, za to szczerze
Rączki całuję kochane,
Serce składam Ci w ofierze,
Żadną plamą nieskalane.


*

Żyj wśród dziatek Twych wesoło.
Miej pogodne zawsze czoło,
Niech Cię smutek nie udręcza,
Radość serce Twe uwieńcza.
Żyj tu długie, długie lata;
Gorycz niech Twych dni nie splata;
Miej wyborne powodzenie —
To dziś szczere me życzenie.
Racz daniny przyjąć, Tato,
Które czule Ci składamy,
I łaskawie spojrzyj na to —
Wszak dajemy to, co mamy,
Wdzięczność szczera, serca tkliwe
Za dobrodziejstw i łask tyle,
Które serce dobrotliwe
Wyświadczało w każdą chwilę.
Modlim się dziś do Patrona,
By życzeniom zrobił zadość,
By dla Ciebie nieskończona
Trwała tylko życia radość.


*

Dużo jest takich, których piękna mowa,
Zgrabnemi umie powiązać się słowy,
Lecz na uczucie, co me serce chowa,
Niema wyrazów pośród żadnej mowy.


Tyle, ach tyle ciśnie się na usta
I w sercach dzieci uczucia jest tyle,
Że jakaż forma nie będzie dość pusta
Na wyjątkową taką szczęsną chwilę.

Daruj więc, Ojcze kochany, jedyny,
Że nie będziemy tu słowami błyskać...
Czyliż od słówek nie lepsze są czyny?
Daj się swym dziatkom uściskać!


*

Gdy byłem dzieckiem, serce Cię kochało,
Nie czując węzłów świętej powinności,
Z wiekiem pojęcie miłości zmężniało,
Wzrosło w potęgę uczucia wdzięczności.

Dziś już ocenić mogę należycie,
Żeś swem staraniem młodość mą otoczył...
Starać się będę, bym przez całe życie
Z wytkniętej przez Cię drogi cnót nie zboczył.

I może kiedyś w odległej przyszłości
Czynem dzisiejsze sprawdzę zapewnienia,
I u stóp Twoich złożę hołd miłości,
Jak ją dziś głoszę w dzień Twego imienia.


Lecz nie ma innej za takie dary
Ubogie dziecko ku odpłaceniu,
Ani daniny, ani ofiary,
Oprócz wdzięczności szczerej w życzeniu,

Byś, długo żyjąc z nami tu jeszcze,
Szczęśliwy pośród szczęśliwych dzieci,
I po usłanej kwiatami ścieżce
Doszedł krainy, gdzie sam Bóg świeci!


*

Czemu to dzisiaj tak radośnie w duszy?
Czy to dlatego, że śnieg cudnie prószy,
Śnieżek bieluteńki? A w nim iskier tyle,
Słońce go rozpala, jak w tęczowym pyle?
Więc czy cudna zima taką radość budzi?
Ej, że dzisiaj chyba nie u wszystkich ludzi
Jest równie wesoło, jak dziś u nas w domu?
Trzeba to powiedzieć wszystkim pokryjomu,
Że dzień to imienin Tatusia naszego
I dlatego radość. Więc zdrowia czerstwego
Dzisiaj z serca życzę, oby Bozia w niebie
W stałej miał opiece, drogi Ojcze, Ciebie.


*

Drogi Ojcze, przyjm życzenia,
Które dziś przynoszę Tobie...
Niech Cię szczęście opromienia
W każdej chwili, w każdej dobie.
Żyj nam w długie, długie lata,
Niechaj szczęście wciąż Ci sprzyja,
Niech mój drogi, drogi Tata
Będzie wesół, przy nim i ja.


*

NAJDROŻSZY OJCZE!

Jakże śliczny dzionek dzisiejszy, co zaświtał rozkosznym rankiem na ziemi! On rozniecił w mem sercu mnogie uczucia, których słowami wyrazić nie jestem w stanie, ale tylko zdobędę się choć na mały ich odcień. Za tyle dobrodziejstw, które mi wyświadczyłeś w każdej życia porze, nie mogę niczem się Tobie odpłacić, składam więc tylko wdzięczność, która jak skromny kwiatek w łonie mojem kwitnie i nigdy nie więdnieje i zwiędnąć nie może do zgonu... O! poznawszy Twoje trudy, zabiegi i starania około mojego zdrowia i życia, chcę Cię jeno nadal miłować serdecznie, a pilnością w naukach i dobrem postępowaniem sprawiać Ci radość i nigdy nie przestanę wołać do nieba, żebyś jeszcze długie tu ze mną przepędził chwile, zawsze uśmiechnięty i czerstwy i żebyś gdzie jeno rzucisz okiem — miał wesele i szczęście.
Te więc życzeń obrazy składa Ci z wdzięcznością

przywiązany syn.


*

DROGI OJCZE!

Jestem jeszcze za młody, abym Ci zdołał wypowiedzieć całą moją wdzięczność za dobroć i łaski, których od Ciebie doznaję bezustannie, ale wiek mój pozwala mi już ocenić, jak jestem szczęśliwy, że Ci dziś mogę powinszować. Pozwól więc, że Ci serdecznie podziękuję za Twoją szczególniejszą dobroć, a przytem wierzaj, Drogi Ojcze, że Ci życzę pełnego w życiu szczęścia, jakiego tylko pożądasz, a na które zasługujesz niezawodnie.

Wdzięczny syn.

*

NAJDROŻSZY OJCZE!

Najszczerszem życzeniem mojem jest widzieć wszystkie szlachetne zamiary Twoje pomyślnym uwieńczone skutkiem, gdyż mam mocne przekonanie, że tylko dobrego pragniesz i szukasz. Dlatego w dniu Twoich Imienin zanoszę prośbę do Boga, aby raczył ziścić wszystkie nadzieje Twoje, a sam dołożę starań, abym wszelką ofiarą, na jaką zdobyć się potrafię, mógł Ci dopomagać w przyszłości. Jestem pewny, że prośba moja znajdzie przyjęcie u Boga.

*

DROGI OJCZE!

Wiesz, jak trudno jest mi wysłowić się nawet w najprostszych sprawach, a cóż dopiero tam, gdzie wzruszenie odebrałoby mi resztkę mej i tak niewielkiej swady. Dlatego daruj, że zamiast pójść wprost i wypowiedzieć Ci, jak wiele dobrego pragnę dla Ciebie, posyłam Ci swoje życzenia pisemnie. Chcę jednak, ażebyś zanim mnie zobaczysz i zanim będę Cię mogła uściskać, wiedział już, iż córka Twoja nie zapomniała o dniu Twoich imienin, że kocha Cię z całej duszy, a jedynem jej pragnieniem jest, by Bóg ochraniał Twe włosy od przedwczesnej siwizny i barki od przygniatających je trosk. Żyj Tatusiu dla mnie, tak jak ja pragnę żyć dla Ciebie i kochaj mnie tak, jak Cię kocha

Twoja

*



III.
BABCE.

Życzę sercem całem,
Babciu srebrnowłosa,
Niech Cię czerstwem zdrowiem
Obdarzą niebiosa!


*

Babciu moja droga!
Proszę codzień Boga,
By zdrowie i siły
Zawsze Ci służyły.


*

Kochana Babciu!
Ze serca szczerze
Składam życzenia
Moje w ofierze!


Bądź zawsze zdrowa
I wiecznie młoda,
Niechaj Ci Pan Bóg
Sił życia doda.


*

Babciu kochana!
Wstałem dziś z rana,
By w dzień imienia
Nieść Ci życzenia.

Chociaż starością
Siwa Twa głowa,
Niechaj Cię Pan Bóg
W zdrowiu zachowa.

Niech cześć dla Ciebie
U wszystkich wzbudzi,
U dzieci, wnucząt
I wszystkich ludzi!


*

Kochana Babuniu!
Przyjmij te życzenia
I wiedz, że me serce
Nigdy się nie zmienia.


A więc w imieniny,
Twej uroczystości,
Życzę zdrowia, szczęścia,
Pogodnej starości!


*

Czybym kwiatkiem, czy gwiazdeczką,
Czy Aniołkiem jasnym była,
Tobym zawsze z Babunieczką
Razem, jakby w raju żyła.


*

Prędko wczoraj poszłam spać,
By raniutko dzisiaj wstać,
Pierwsza Babci powinszować
I rączęta ucałować.
Kocham Ciebie, Babciu droga.
Zawsze proszę Pana Boga,
Byś pociechę z wnuków miała,
Jak my Ciebie, nas kochała.


*

Niech kochaną Twą głowę
Szczęście opromienia.
Niech się nawet najmniejsze
Spełnią Twe życzenia.

Żyj tak długo, ile tylko
Włosków masz na głowie.
Tyle tylko Ci dzisiaj
Twoja wnuczka powie.
(Wnuczek szczerze powie.)


*

Dzisiaj ten wierszyk jam ułożyła,
Byś, droga Babciu, sto lat nam żyła.
To są me chęci, moje pragnienia.
Więc przyjm od wnuczki dziś te życzenia.


*

Dziś wnuk Ci powie niewiele słów,
Lecz w nich umieści tę całą treść,
Bym, droga Babciu, za rok Ci znów
Mógł powinszować i złożyć cześć.
Niech Ci, Babusia, Bóg błogosławi,
Jasnym uczyni dla Ciebie świat,
Od wszelkich smutków niech Cię wybawi,
Żyj, droga Babciu, jeszcze sto lat.


*

Od lat dawnych to zwyczaje:
W dniu urodzin lub imienia,
Gdy komuś na dar nie staje,
Przynajmniej składa życzenia.
Droga Babciu dziś od siebie
Cóż Ci jestem złożyć w stanie?
Przyjm me serce na wiązanie.
Jestem pewny, znając Ciebie,
Że to przyjmiesz, jak się zdaje,
Na co wnuczka Twego staje.


*

O, Babusiu srebrnowłosa
Ślę me modły pod niebiosa
Byś tu długo z nami żyła,
Czerstwem zdrowiem się cieszyła.


*

Gdybym była ptaszkiem, wciążbym Ci nuciła,
Gdybym była gwiazdką, wciążbym Ci świeciła,
Gdybym była kwiatkiem, to u Twojej skroni
Nie skąpiłabym Ci jak najmilszej woni.
Lecz ja, Babciu droga, jestem człowiek-dziecię,
Chciałabym Ci słodzić bezustanku życie...
Czemże je osłodzę? Oto będę pilną,
Grzeczną i posłuszną, wytrwałą, usilną.

W każdem przedsięwzięciu na mej życia drodze,
Tem Ci pewnie, Babciu, życie Twe osłodzę,
Oddalę zmartwienie, a Ty, Babciu miła,
Będziesz przez to dłużej między nami żyła.
O żyj sto lat jeszcze, boś istota droga,
Za którą modlitwa płynie wciąż do Boga.


*

Nad kwiatków piękność i wonie,
Wdzięki cnoty są milszemi,
Ja się będę starać o nie,
I podobać się chcę niemi.

Od gwiazdeczek jaśniej świeci,
Świętość życia tu na ziemi,
Zbawca kochał małe dzieci,
I pieścił się czule z niemi.

Aniołeczkiem zostać można,
Jeśli kto ma dobre serce,
Jeśli w nim tkwi myśl pobożna,
Wdzięczność tli się choć w iskierce.

Dziś anielstwa już próbuję,
O Babuni prosząc zdrowie,
Lecz choć życzeń mnóstwo czuję,
Nie wyrażę tego w mowie.


Niechaj Babci Bóg udzieli,
Wszystkich darów, pomyślności,
Każdą chwilę uweseli,
A mnie dożyć da radości.

Żeby Droga Babunieczka,
Kiedyś o mnie powiedziała:
„Mania[2] — dobra panieneczka,
Warta, żebym ją kochała!“


*


IV.
DZIADKOWI.

Dziś, gdy każdy się raduje,
Ja do Dziadzi przystępuję...
Serce własne, skarb swój cały
Składa Dziadzi wnuczek mały.


*

Aniołek mi radzi,
Powinszować Dziadzi,
Szczęścia, powodzenia
W rocznicę imienia!


*

Ślicznie w dniu imienin
Dziadziowi winszuję,
I być stale grzecznym
Dzisiaj obiecuję.

O zdrowie Dziadusia
Jaś wciąż (wnuczek) Bozię prosi,
Bo dużo miłości
W swem serduszku nosi.
Życzę niech Ci w szczęściu
Dni, Dziadusiu, płyną,
Tyle tylko, bom jeszcze
Jest małą dzieciną.


*

Pięknie Ci, mój Dziadziu, w dniu imienia życzę,
Bo jestem już duży i sześć latek liczę.
Niech Ci, stale zdrowie, drogi Dziadziu, służy,
Żyj nam chociaż sto lat, albo jeszcze dłużej.


*

Do życzenia słów potrzeba,
Mnie brakuje — mało powiem:
Niech Dziadunia Pan Bóg z nieba
Wciąż obdarza szczęściem, zdrowiem.

Niech w weselu i w radości
Rok po roku Tobie leci,
Pana Boga w znak wdzięczności,
Zawsze o to proszą dzieci.


*

Dziadziu, dzisiaj tylko kwiatki
Niosą Tobie małe dziatki,
Nadto wielkie przywiązanie,
Więcej dać nie jestem w stanie.


*

Ile gwiazd na niebie płonie
Wśród nocnej pogody,
Ile małych rybek płynie
Poprzez fale wody,
Ile sekund życia liczę,
Tyle dni szczęśliwych życzę,
Drogi Dziadziu, Tobie
Dziś i w każdej dobie.


*

Jak śnieg włosek Twój bieleje,
Boś już długo żył wśród świata,
Przeszedł różne tu koleje
Przyjemne i gorzkie lata.
Przeżyj jeszcze, Dziadziu luby,
Między nami drugie tyle,
Lecz już nie miej żadnej próby,
Ale same miłe chwile.


*

Siwe Twoje włosy,
Ale mam dowody,
Że młode Twe serce
I Twój umysł młody!
Młode, bo miłości
Do mnie kryć nie umiesz,
Młode, bo tak dobrze
Mnie młodą (młodego) rozumiesz!


*

Dziadziu, dzionek dziś pamiętny,
Bo rocznica to imienia,
Dług wdzięczności niosąc chętny,
Szczere składam Ci życzenia.
Niech w najdłuższe Pan Bóg lata,
Nie odmawia Ci słodyczy,
Nadto doznaj czci od świata,
Tego wdzięczny wnuk Ci życzy.


*

O Dziadziu drogi i luby,
Wszystkiego Ci dzisiaj życzę,
Są to życzeń pierwsze próby,
Wiele zatem nie wyliczę.

Żyj tu, jak sam życzysz sobie...
O to zawsze Boga proszę,
Aby błogosławił Tobie,
Same zsyłał Ci rozkosze.


*

Jesień bywa w życiu, jak na polu bywa,
I podeszłą głowę siwizną okrywa.
Podobnie, jak w świecie, każda pora roku
Nie jest pozbawiona wdzięcznego uroku.
Każdy, co tu żyje, pamięta te chwile,
Gdyś działał, Dziadziu, tak mądrze i tyle.
Szacunek i miłość całej społeczności
Pozyskałeś, Dziadziu, w Twej pięknej starości.
Żyjże w lata setne z temi wspomnieniami
I jak długo można, pozostań tu z nami.


*

Jeśli wysłucha Bóg w świętej litości
Próśb, co do nieba zanoszę codziennie,
To zdrów i wesół, jak dziś nieodmiennie
Doczekasz, Dziadziu, zgrzybiałej starości.
Takie to szczere, choć proste życzenia,
Śmiem ofiarować w dniu Twego imienia,
bo młode serce przy słabym rozumie,
Więcej uczuwa, niż powiedzieć umie.


*

Jak dąb wzrosły w leśnej głuszy,
Co go burza nie poruszy
I nie zwalą huragany,
Ni grom z nieba rozhukany,
Tak Ty stoisz wśród rodziny,
Dziadziu drogi, mój jedyny,
Każdy na Cię rad spogląda,
Iść w ślad czynów Twoich żąda,
I ja, chociaż jestem mały,
Cieszę się dziś z Twojej chwały
I zdumiewam się dziś oto
Twojem zdrowiem i czerstwotą.
A gdy złożyć mam życzenia,
Krótko powiem...
Bóg Cię darz i życiem długiem,
Czerstwem zdrowiem!
Żyj dla kraju i rodziny,
Dla wszystkich na chwałę,
Przytem, Dziadziu mój jedyny,
Kochaj wnuczki małe!


*

Dla dziadunia kochanego
Cóż mam życzyć z serca mego
Cóż w ofierze dam?

Jestem jak to młode kwiecie,
Znam niewiele na tym świecie
Ale serce mam!
Więc gdy minę życia wiosnę
Gdy zmężnieję i urosnę,
Wtedy serca głos
Wniesie czyny w Twoje progi
I wdzięcznością, Dziadziu drogi,
Uczczę siwy włos!


*

DZIADKOWI
(lub opiekunowi).

Szczęśliwiśmy dnia tak miłego, w którym wynurzyć możemy to, co głęboko czujemy w sercach naszych — to jest, że możemy Ci złożyć najszczersze życzenia nasze. Gdybyś mógł zajrzeć do każdego serca poszczególnie, przekonałbyś się pewnie, że jedne i te same przechowują się tam uczucia ku Tobie, jedna i ta sama mieszka tam wdzięczność. W tem przekonaniu wypowiadam tedy w imieniu wszystkich to, co każdy zosobna myśli i czuje. Żyj nam w jak najpóźniejsze lata w zdrowiu, szczęściu i pomyślności; przeżyj wiele chwil przyjemnych w kole kochającej Cię rodziny Twojej. Wszystkie koleje, które w drodze żywota przechodzić będziesz, niechaj będą oznaczone błogosławieństwem Bożem, abyś mógł dopiąć celu wytkniętego rzetelną zasługą i godnością. Nie znaj smutku i ciosów, opiekuj się dalej nami z tą samą ojcowską troskliwością.

*



V.
CIOTCE, STRYJENCE, WUJENCE.

Żyj nam, Ciociu latek dużo
W szczęściu, wciąż wesoła,
Żadne smutki niech nie chmurzą
Nigdy Twego czoła.
Oby życie wśród radości
Całe zeszło mile,
A słoneczko i w starości
Rozjaśniło chwile.


*

Po Ojcu, Matce
Pierwszaś na ziemi,
To też Cię kocham
Narówni z niemi.
A zdrowia, szczęścia
I powodzenia
Życzę Cioteczce
Na dzień Imienia.


*

Zdrowie, pomyślność, majątku krocie,
Niechaj obsypią w tym roku Ciocię,
Niechaj Ci uśmiech nie schodzi z twarzy,
Niechaj Ci w domu wszystko się darzy.
Doczekaj szczęścia tu z Twoich dzieci,
Niech pomyślności gwiazda Ci świeci,
Nakoniec wreszcie, ja proszę skromnie,
Niech Ciocia także pamięta o mnie!


*

Choćbym rada, Ciociu Droga,
Złożyć dar nie jestem w stanie,
Proszę tylko Pana Boga,
By dał szczęście na wiązanie.
Lecz, że oprócz szczerej chęci
Nie mam nic, cobym Ci dała,
Przyjm więc, co Ci serce święci
I czem dusza dla Cię pała...
Niech Ci w każdym dnia poranku,
Nowa zawsze rozkosz wschodzi,
Śmieje się los bezustanku,
I ze szczęścia szczęście rodzi.
A gdy pełno na tym świecie,
Bóg Ci dobry szczęście zsyła,
Racz natenczas wspomnieć przecie:
Siostrzenica tak życzyła!


*

Z bijącem sercem, Ciotuniu Droga,
Modlę się codzień do Pana Boga,
By Cię od smutku i cierpień chronił,
Od wszelkich nieszczęść łaską osłonił.
Gdyś zawsze dla mnie tak dobrą była,
Wszystko, coś mogła, z sercaś czyniła,
Więc też serdeczne przyjmij życzenia...
Niechaj się ziszczą Twoje pragnienia,
Bądź wciąż szczęśliwą pośród radości,
Tego Ci życzę w dowód miłości!


*

Serce dziecięce
Swojej Stryjence
Niesie życzenia
W dzień Jej Imienia.
Chociaż nie jasne
Me słowa własne
Ślę je z serduszka
Do Twego uszka,
Popłyną echem
Z szczęścia uśmiechem.


*

Niech Ci, Stryjenko, ma droga,
Tu na ziemi dobrze będzie,
Zdrowie miej od Pana Boga
I wesele, radość wszędzie.
On poszczęści Ci w majątku,
Że żyć będziesz w pomyślności,
A gdy dojdziesz życia wątku —
Bądź w niebieskiej szczęśliwości.


*

Niech Stryjence kwiaty wiosny
W życiu nigdy nie więdnieją,
Niech nie mija wiek radosny,
I pomyślność wraz z nadzieją.
Niech Cię wieńczy szczęście stałe
W każdej życia Twojej chwili,
Niech Ci służy zdrowie trwałe,
Niech Ci łaski Bóg przychyli.


*

DROGA CIOTUCHNO!

Wiem, że co roku między otrzymywanemi listami najpierw szukasz wzrokiem mego pisma i że może najbardziej wzruszają Cię te słowa, które pisze do Ciebie moja niewyrobiona ręka. Wiem bowiem, jak mnie kochasz, Ciotuchno najdroższa, i nawzajem pragnę przez całe życie takiem samem odzwajemniać się Tobie uczuciem. Za Twoją dobroć i przywiązanie do mnie, za Twą znaną szlachetność i wspaniałomyślność, droga Ciotuchno, życzę Ci tak wiele szczęścia, jakbym go życzył swej Matce, gdyby ta życzenia moje jeszcze słyszeć mogła. Przyjmij zapewnienie, że kocham Cię z całego sercaTwój

*



VI.
STRYJOWI, WUJOWI.

Drogi Stryju, pozwól sobie
W uroczystej dzisiaj dobie
Złożyć życzeń kilka słów,
Które serce w wianek splata,
Abyś Stryju długie lata
Żył wesół i zdrów.
Nie znaj nigdy, co jest troska,
Ją odwróci łaska Boska,
Zniknie smutku cień,
Który czoła nie zachmurzy,
A Bóg setny raz powtórzy
Nam dzisiejszy dzień.


*

Mój Stryjaszku jedyny,
Dzisiaj Twe Imieniny,
Dzień wesoły, lecz wcale nie łatwy,
Boś Ty, zawsze tak dobry
Wesolutki i szczodry
Dla maleńkiej, kochanej Twej dziatwy.

Wszystkie nasze zabawki,
Smoki, książki i ławki,
Kolej, słonie i klocki, obrazki,
I te bąki, co chodzą
To od Ciebie pochodzą,
Wszystko mamy, Stryjaszku, z Twej łaski.

Więc gdy święcisz patrona,
Twoja dziatwa wzruszona,
Dziś przed Tobą, Stryjaszku, się stawia,
Lecz miast wszyscy wraz krzyczeć
Szczęścia, zdrowia Ci życzyć,
Jeden rymem Twą dobroć wysławia.

Za opiekę Twą wierną
I za miłość niezmierną,
Niechaj Pan Bóg lat Tobie nie liczy,
Byś żył długo i mile
W szczęściu, zdrowiu i sile,
Tego każdy z bratanków Ci życzy.


*

Słoneczko zabłysło,
Promyczek swój cisło
Ku świata ozdobie...
Ja pierwsza od gości
Życzę pomyślności,
Drogi Wujciu Tobie!


*

Drogi Wuju, na wiązanie
Miłość moja, przywiązanie
Każą życzyć Ci,
Byś żył w zdrowiu długie lata
I nie doznał trosk od świata
Wśród radości dni.


*

Mówić tego nie potrzebujem,
Że jesteś dla nas najdroższym wujem,
A że nie szczędzisz nam swojej łaski,
Niech Bóg Ci ześle powodzeń blaski.
Choć Twego życia zbliża się zima,
Niech Cię przy życiu długo utrzyma,
W kole najbliższej swojej rodziny,
Pożyj nam długo, Wuju jedyny!


*

Dzień zaświtał, słońce wstało,
Znikły cienie, pierzchła noc,
Serce w piersi zapukało —
Co za wielka dzionka moc!
Wuju drogi, przyszły dziatki,
Przyjm ich słaby jeszcze głos!
Tyś wyświadczył łask nam wiele,
Wielki przeto jest nasz dług;
W dzień powszedni i w niedzielę
Prosim, by Cię chował Bóg,
Byś w radości wiek Twój przeżył,
By Ci czerstwe zdrowie dał,
Do starości obyś zmierzył,
A z róż szczęścia wieniec miał.


*

Żyj w najdłuższe, Wujciu, lata,
Nie opuszczaj prędko świata,
A ja będę prosił nieba,
Abyś nie znał, co potrzeba.
Niech Ci szczęście splata wieniec,
Nie bądź w smutku i zgryzocie,
Lecz czerstwości miej rumieniec
I wesele miej w żywocie.

Kochaj mię też i w przyszłości,
Ja się ścielę pod Twe nogi,
Kiedyś spłacę dług wdzięczności,
Gdy wyrosnę, Wujciu drogi.


*

Kochany Wujciu, życzę Ci szczerze
Wszystkiego pod dostatkiem,
Kawusi rano i pełnej fajki,
A potem śniadanka z Tatkiem.

W obiad wódeczka, kanapka, rybka,
Zupka i pieczeń z dzika,
Lacrima Christi do tego — chyba,
Że się szampanik łyka.

Niech Ci tak wszystko, Wujaszku luby,
Los kładzie jak na tacę —
Możesz też ze mną pójść na kolację,
Lecz wiedz, że ja — nie płacę.


*

Wujaszku drogi, gdy święto Twoje,
Obchodzą w gronku rodzinnem,
I ja Ci niosę życzenia moje,
Sercem i słowem dziecinnem.

Lecz choć Cię kocham i mocno czuję,
Com winna Bogu i Tobie,
Na dar dla Ciebie nic nie znajduję,
Ni wkoło siebie, ni w sobie.
W późniejszą wiosnę jabym Ci dała,
Bukiety z kwiatów wspaniałych,
Dziś ziemia jeszcze nic nie wydała,
Prócz kilku listeczków małych.
I w serca mego cichym ogródku,
Cnoty zasiane kwiateczki,
Wschodzą, lecz jeszcze tak pomalutku,
Jak te zielone listeczki.
Kiedyś z nich kwiaty piękne wyrosną,
Gdy Bóg słoneczkiem ogrzeje,
Teraz przyjm listki z tak wczesną wiosną,
Jak przyszłych kwiatów nadzieję!


*

Ach! Może nigdy nie będę Ci w stanie
Odpłacić sercem za Twoje staranie,
Mój ukochany, Wuju dobroczynny,
I Twemu sercu oddać hołd powinny!
A więc do Boga wznoszę moje modły,
Żeby Ci wszystkie zamysły się wiodły!
Niech Ci więc w każdym życia Twego roku
Bóg szczęście daje z łask Swoich potoku

Niech Ci los zdarzy skrzynię Krezusową,
A nimb świętości, co lśni nad Twą głową,
Niech Ci szacunek zjednywa u ludzi,
Niech się Twe serce w miłości nie studzi,
Lecz dużo dając, niech dużo odbiera!
Niechaj nadzieja w Twojem nie zamiera
Sercu, że kiedyś w późnej potomności
Posłyszą ludzie o Twojej zacności!...
Dziś słowo wdzięczne racz przyjąć od tego,
Któremu serca nie skąpisz swojego!


*

Szczęśliwa ta rodzina, gdzie związki są czczone,
Gdzie wszystkie serca biją, jako w pieśni, zgodnie,
Tam czoła nie bywają smutkiem zamroczone,
Tam słońce zawsza świeci — zawsze jest pogodnie.

Wujciu! W naszej rodzinie Twój to humor złoty,
I Twe serce rozpędza chmury losu złego,
A dodaje nam wszystkim do życia ochoty.
Toż dziś święto w domu dzień imienia Twego.

Bądź zato wciąż szczęśliwy i przy stałem zdrowiu,
Niech Twe czoło nie zazna nigdy smutków cieni,
Miej zawsze ten poczciwy uśmiech w pogotowiu,
A oblicze niech Twoje zawsze się rumieni.


A jako zwiastun dla nas pomyślnej pogody,
Miej na głowie czcigodnej, wiecznej wiosny wieniec
Byś i w setnym krzyżyku był silny i młody!
Tego Ci przywiązany Twój życzy siostrzeniec!


*

Bije mi serduszko
Jak w złapanym ptaszku,
Bo dziś Imieniny,
Kochany Wujaszku.

Dzień nadzwyczaj miły,
Lecz trudny niezmiernie,
Bo to co nosim w sercu,
Trza powiedzieć wiernie.

Jak Cię kocham, wiesz chyba,
A naprawdę nie zliczę,
Czego Ci, drogi Wujciu
Serdecznie, z serca życzę.

Niechaj losy dla Ciebie
Będą jak najłaskawsze —
I wiedz, że Twój siostrzeniec
Będzie Cię kochał zawsze.




VII.
WYCHOWAWCY, WYCHOWAWCZYNI,
OPIEKUNOWI, OPIEKUNCE I T. P.

Przyjmij ten kwiatek
Uczuć zadatek
Mojej dla Ciebie miłości,
A mam nadzieję,
Że gdy dojrzeję,
Lepszy dam dowód wdzięczności.


*

Za Twą miłość i staranie
Niosę Ci powinszowanie.
Niech Bóg spełni, cośmy chcieli,
Niechaj zdrowia Ci udzieli,
Miej we wszystkiem szczęścia wiele,
Zdrowie, radość i wesele.


*

Krótko życzenia wypowiem:
Niech Cię Pan Bóg darzy zdrowiem,
Niech na ziemi raj Ci stwarza
I fortunę Twą pomnaża.
A gdy umrzesz, osiądź w niebie,
Będę modlić się za Ciebie!


*

W dniu Twego imienia
Na znak wywdzięczenia
Dzięki Tobie składam,
Na kolana padam,
Oczy moje wznoszę,
Boga w niebie proszę,
Byś tu długo żyła,
Zdrowiem się cieszyła.


*

Gdy błyśnie dzionek — roślinka mała
Podnosi główkę, jak gdyby chciała
Złożyć podziękę słońcu, co świeci —
Dla niego wdzięczność u niej się nieci,
A kiedy błysła Imienin chwila
I serce moje szczerze umila...
Dziś czegoś ono radośniej bije,
W niem bowiem wdzięczność ku Tobie żyje.

Za dobroć Twoją godnyś wdzięczności,
Dziś Ci więc życzę w serca szczerości,
Byś tu lat wiele szczęśliwie przeżył
I sercom naszym prawdziwie wierzył.


*

Życzymy Ci zdrowia,
Jak i pomyślności,
Bogactwa, dostatków
I ludzkiej miłości!


*

Jest kwiat piękny, który rośnie,
Czy to w zimie, czy o wiośnie,
Lecz nie szukać go w ogrodzie,
W próżnym trudzie i zachodzie,
I nie szukać go na łące,
Bo tam innych jest tysiące,
Nie szukać go u strumyka,
Bo on takich miejsc unika.
Prócz ogrodu, łąk kobierca
Jest piękniejsza wiara serca.
Na niej, w całej swej skromności,
Wzrasta cicho kwiat wdzięczności.

Więc to piękne serca kwiecie,
W darze dziś Ci niesie dziecię,
Prosząc razem w Imieniny,
Przyjm życzenia od dzieciny.


*

Łzy mam w oczach, radość w twarzy,
To wesela łzy.
Niech Cię Bozia, wszystkiem darzy,
Wszystko miej, co Ci się marzy,
Aż po wszystkie dni!

Bogactw wiele, szczęścia wiele
I spokojną myśl,
W duszy świętość i wesele,
Taką zawsze, bądź aniele,
Jaką jesteś dziś!

Choć siwizna skroń przyprószy,
Nie martw się tem zbyt,
Starość tego nie przygłuszy,
Kto w szlachetnej nosi duszy
Nowych ogni świt.


*

Każdy ten dzień miły wita,
A dusza nadzieją tchnie,
Że może po dniach cierpienia
Szczęśliwsze nastaną dnie!
I ja też życzę w tej chwili,
Szczery ze serca to głos,
Niechaj Ci życie umili,
Szczęśliwy jakiś los.


*

Niech Ci słodko płynie życie,
A w niem szczęści należycie,
Byś wszystkiego dobra wiele
Miał (Miała [bez wciąż]) wciąż szczęście i wesele.


*

Miej szczęśliwe tylko dni,
Smutki niech hen idą precz,
Zdrowia tylko życzę Ci,
Bo to najważniejsza rzecz.


*

Żyj lata Matuzalowe,
Albo przynajmniej połowę,

A choćby ćwierć dla igraszki —
Dwieście lat i to nie fraszki.


*

Nie znaj nigdy co frasunek,
Miej wciąż miłość i szacunek.
Dni niech płyną Ci w spokoju,
Bez trosk, smutków i bez znoju.


*

Niechaj Ci życie szczęśliwie płynie
To me życzenie drogi Kuzynie,
Niechaj Cię troska każda omija
Życzą Ci wszyscy, życzę Ci i ja.


*

Układać wiersze — tego nie umiem,
Jako wiesz, o tem kochany Kumie,
Lecz niech poezje licho zabierze,
Kto, jak ja, umie kochać Cię szczerze.
Serce się moje nigdy nie zmienia,
Zawsze te same niosę życzenia,
Piję Twoje zdrowie wódką,
Żyj mi sto lat — życzę krótko.


*

W dniu Twego imienia
Przesyłam życzenia
Szczęścia, pomyślności,
W snach przyjemnych marzeń,
W życiu miłych zdarzeń.


*

Piękna, hoża jak poranek
Żyj, o Pani, tu wesoło —
Szczęście niech Ci splata wianek
I nim krasi Twoje czoło.


*

Na bilecie w dniu Imienia
Krótkie będą me życzenia...
Miej pociechę, zdrowie, Pani,
Niechaj serca nic nie rani.


*

By wyrazić życzeń słowa
Dziś okazja jest gotowa.
A słów z serca nic nie zgłuszy,
Tak radośnie dzisiaj w duszy.
Myśl ta, to już biegła zdala,
Iskrę uczuć tu zapala,

By Ci dobry, zacny Panie,
Złożyć serca na wiązanie.
Niech nad Twoją dobrą głową
Szczęście śpiewa baśń tęczową,
Niechaj smutek znika z czoła
I nie martwi Cię nic zgoła.
Zdrowie niech Ci stale służy,
Żyj nam Panie, jak najdłużej.


*

Serca niesiem całe w dani,
Przyjm szczere życzenia.
(lub: Zacna Siostro, nasza droga,
Dzisiaj w dniu Imienia
Szczerze prosim Pana Boga
Niech spełnia życzenia.)
Bo nad nami tak pracujesz
I krzepisz nadzieją,
A słów swoich nie żałujesz,
Które cnotę sieją.
Niech Ci w szczęściu dni wciąż płyną,
Słońce stale świeci,
Smutki niechaj Cię ominą —
Tego życzą dzieci.


*

Dziś ubogie my dzieciny
Chcemy życzyć w Imieniny,
Każde tylko chęci daje,
Bo życzeniom słów nie staje.
Upadniemy na kolana
I poprosim w niebie Pana,
By Cię długo tutaj chował,
Abyś nami się zajmował...
Nam przy Tobie tak wesoło,
Tak nam życie słodko leci
Uszczęśliwiaj nasze koło —
Bóg wysłucha małych dzieci.


*

Żyj szczęśliwie, Panie drogi,
Nie znaj co zgryzota sroga,
Niechaj szczęście pod Twe nogi
Sypie dary z łaski Boga!


*

Nie mam Ci co dać w ofierze,
Nie zastąpią dobre chęci...
Zato życzę Ci dziś szczerze,
Ty mnie, Panie, miej w pamięci.


*

Wrodzona wdzięczność każdemu
Serce i umysł nakłania,
By dobroczyńcy swojemu
Złożyć dowód przywiązania.
Lecz jakież złoży dowody
Młodość niezamożna w dary?
Życzenia — zamiast nagrody,
A wdzięczność w miejsce ofiary.


*


DOBRODZIEJOWI.

My, ubogie dzieciny, pospieszamy z wynurzeniem Ci, Drogi nasz Panie, tych szczerych życzeń, jakie w uroczystym dniu Twych Imienin składać Ci będą Twoi domownicy, znajomi i wszyscy życzliwi przyjaciele, jakoteż dziatki Twe ukochane. Żyj nam jak najdłuższe lata w zdrowiu i pomyślności. Niech żadna troska czoła Twojego nie sępi... niech błogosławieństwo Boga opromieni Twoją czcigodną głowę. O tę jedyną łaskę prosimy Cię wszyscy z pokorą, abyś, przebaczając naszej śmiałości, wszystkich nas w dniu Twoich Imienin sercem i duszą, jak swoje dzieci, błogosławić raczył.
Zostajemy z uszanowaniem i dozgonną wdzięcznością.

*

DOBRODZIEJCE.

Szczęśliwe powodzenie i pomyślność Pani jest także i mojem szczęściem. Nie mogę się przeto dziś wstrzymać, dziś, gdzie prawdziwa wdzięczność stosowną dla okazania się znajduje porę, by nie wynurzyć także jak najszczerszych życzeń i najczulszego podziękowania Najwyższemu za utrzymanie w szczęściu tak wspaniałomyślnej Dobrodziejki i prawie Matki dla nas małych. Łączę do tych uczuć wyraz głębokiego uszanowania i o dalsze względy upraszając, mam zaszczyt głosić się Pani Dobrodziejki

uniżonym sługą.


*


CZCIGODNY OPIEKUNIE!

W dzisiejszym dniu Imienin pospieszam złożyć Ci wyrazy mego szacunku i głębokiej wdzięczności, jaką żywię dla Twej, niezmiennej ku mnie miłości i dobroci, a zarazem załączam życzenia spełnienia jak najpomyślniej wszystkiego, czego sam tylko, Czcigodny Opiekunie zapragniesz. Składam je tem chętniej, iż wiem, że wszystko czego zapragnie Twe wielkie serce, jest godne i szlachetne. Za Twą serdeczną opiekę, wieloletnią czułość i starania o moją przyszłość, zechciej przyjąć Panie wyrazy mego najgłębszego przywiązania

Twój


*

DROGI OJCZE CHRZESTNY!

Już nie jako maleńki Twój chrześniak, ale jako dorastający młodzieniec, któremu Ty byłeś patronem na drogę życia i którego zarówno do chrztu świętego trzymałeś, jak i później w żadnej życia potrzebie nie opuściłeś, pospieszam dziś złożyć Ci z serca płynące powinszowanie z okazji Twoich Imienin. Dzień Twego Patrona był dla mnie zawsze świętym, o ileż jednak lepiej i jaśniej rozumiem radość tej chwili dziś, gdy mogę Ci już z pełną świadomością dziękować za Twe wszystkie dary, jakiemi mnie wzbogaciłeś. Mówię to oczywiście głównie o tych ofiarach serca i miłości, której nigdy nie skąpiłeś swemu pupilowi. Nie mogąc choćby najdłuższem życiem odwdzięczyć Ci się za Twą dobroć, pragnę tylko dzisiaj słowa mi najczulszego przywiązania i życzeniami wszelkiej pomyślności dowieść Ci, że czyny Twego wspaniałego serca nie padły na grunt jałowy i nieurodzajny i że głucha niewdzięczność nie będzie odpowiedzią na Twą szczerą miłość ku mnie.
Przyjmij, Kochany Ojcze Chrzestny, najgorętsze uściśnienia i całusy od

*


PRZEWIELEBNY KSIĘŻE PROBOSZCZU!

Ponieważ jest ze mnie chłopczyna dość śmiały,
Więc zacne Siostrzyczki dzisiaj mnie wybrały,
Żebym złożył serdeczne i szczere życzenia —
W radosny dzień dla nas, dzień Twego imienia.
Wszyscy dziś w Ochronie bardzo się radują
I z serca szczerego dzisiaj Ci winszują,
Byś za Twoją dobroć i za Twoje cnoty
Żył, Księże Proboszczu, sto lat bez zgryzoty.

Niech więc Stwórca ziemi, Stwórca gwiazd i słońca,
Łask Ci swych użyczy i szczęścia bez końca.
Nie znaj nigdy, co znaczą myśli zasępione,
A życie miej szczęśliwe i rozsłonecznione.
Niech słońce, jasność życia, śle Ci swe promienie,
Żebyś, Księże, nie wiedział, co smutek, strapienie.
A my się na pracę pilną zdobędziemy,
Bo za dobroć Twoją martwić Cię nie chcemy.

Tylko kwiaty szczęścia chcemy słać pod nogi,
Obyś, Księże, omijał ciernie i rozłogi.
Wiedz o tem, że pracę z nami świat ocenia,
Więc przyjm dzisiaj od uczniów te szczere życzenia.


*

Przyjm, przewielebny nasz Księże Dziekanie,
Szczere me życzenia dzisiaj na wiązanie.
Bo powiem Ci krótkie, lecz serdeczne słowa:
Niech Cię w czerstwem zdrowiu Pan Jezus zachowa.
Niech w sercach parafjan wdzięczności lśni kwiat.
Niech Cię ceni i wielki, jak my, cały świat.


*



VIII.
NAUCZYCIELOWI, NAUCZYCIELCE,
KSIĘDZU KATECHECIE.
(Nauczycielce szkoły wiejskiej).
ŁASKAWA PANI!

Kiedy po trudach wielu lat
Zdobyłaś światła zdrój,
Wyszłaś, jak Anioł, w ciemny świat
Poświęcić żywot swój.

I poszłaś, Droga Pani, w lud,
Aby mu światło nieść,
I dziełem Twojem praca, trud,
Więc cześć Ci za to, cześć!

Nie wrócisz od nas sama już,
Bo światło ma tę moc,
Że nawet wśród nawałnic, burz,
Rozjaśnia serca noc.


Za Tobą my pójdziemy w dal,
I nasze pójdą sny,
Za Tobą pójdzie serca żal,
Dziecięce pójdą łzy.

Ten na wiązanie dzisiaj bierz
Uczuć swych uczniów kwiat,
We wdzięczność ludu, Pani, wierz,
Choć krzywdą płaci świat.


*


NAJDROŻSZA PANI!

Nauczycielce Drogiej w święto Jej imienia
Klasa nasza, chcąc złożyć serdeczne życzenia,
Na rzeczniczkę swych uczuć szczerych mnie wybrała,
Bym w słowach pomieściła to, co czuje cała!

Nie wiem, czy na to trudne i wielkie zadanie
W słowniku mowy mojej słów i dźwięków stanie,
Ażebym pomieściła w te zbyt ciasne ramy
Siłę uczuć, jaką Cię czcimy i kochamy.

Czas już spory upływa, jak pracujesz, Pani,
By nam w umysły wszczepić światła, cnót zarody,
Nie biorąc za to od nas powinnej nagrody,
Chyba uczucia wdzięczne, które niesiem w dani.


Żyj nam długo, szczęśliwie, w zdrowiu, pomyślności,
Niech Ci się wszystko wiedzie, co zamierzysz sobie,
Niech nigdy czarny smutek w sercu Twem nie gości,
Niech Ci cały świat życzy, jak my życzym Tobie.

Za tę cierpliwość świętą z nami ułomnemi
Niech Ci Anioł pociechy towarzyszy stale,
A gdy nas kiedyś ujrzysz w życiu cnotliwemi,
Przypatrz się plonom swoim, przypatrz się swej chwale!


*


CZCIGODNY PANIE.

Za Twoim przewodem, Panie,
Idziem w nieznaną krainę,
Twoje szlachetne staranie
W nauk nas wiedzie dziedzinę.
Jak ów, co widzieć nie może,
W ciemności pogrążon nocy,
Gdy mu słońca błyśnie zorze,
Nabiera siły i mocy...
Tak dusza nasza olśniona
Twojej nauki promieniem,
Do prawdy zajrzała łona,
I dotąd zakryte cieniem

I obce dla nas przedmioty
Błysnęły pośród jasności!
Tyś nam wskazał drogę cnoty
I skarby wiedzy, mądrości.
Przyjm dziś za Twoje ofiary
Słowo, które serce głosi,
Te skromne wdzięczności dary,
Które Ci szkoła przynosi!


*

Drogi Panie!
Na wiązanie
Cóż dziś złożą Ci uczniowie?
Słabe jeszcze są ich siły,
Aby godnie Cię uczciły,
Choćby w tanich słów osnowie.

Więc Ci mali dziś hultaje
Dają to, na co ich staje...
Przyrzekają niestrudzoną
Pilność, skromność, wdzięczność wieczną
I serc młodych cześć serdeczną
Za Twą dobroć nieskończoną.

Nie zważając na słabości
I na nasze błędy, wady,
Ty wciąż słowami miłości
Nie skąpisz nam przestróg, rady,

Karcisz błędy, wszczepiasz cnoty,
Zdobisz nas w piękne przymioty.

Niech Cię za to Bóg nagrodzi,
Szczęściem życie Twe osłodzi,
A my, gdy już dorośniemy,
Kochać Cię nie przestaniemy!


*

Bez wytchnienia,
Bez strudzenia
Plewisz kąkol z dusz,
Więc niech rośnie
W duchów wiośnie
Dla Cię wieniec z róż!

Światła siewco,
Prawdy piewco,
Ciesz się żniwem, ciesz!
Złote plony
I pokłony
Od nas uczniów bierz!

Niech się święci
W dusz pamięci
Zacne Imię Twe,

W pokolenia
Niech rozplenia
Wdzięczność kwiecie swe!


*

CZCIGODNY PANIE PROFESORZE!
(Nauczycielu, Dyrektorze)!

Czcigodny Panie! któryś całe życie
Swoje poświęcił dla dobra młodzieży...
Któż Ci Twe trudy nagrodzi sowicie,
Godne poświęceń zasługi odmierzy?
O! serce tylko jedynie jest zdolne
Miłością swoją nieskalaną, świętą,
W części choć trudy Twe ciągłe, mozolne
I Twoją duszę nagrodzić niezgiętą.
Tyle już, Panie, lat w pracy przeżyłeś,
A poświęcenie masz jeszcze młodzieńca...
I cóż dla siebie, Panie, zostawiłeś,
Kiedy nauka dla nas Cię poświęca?
Wlałeś nam, Panie, wdzięczność w serca nasze,
A to Ci niebo w dzień sądu zgotuje
Bo nigdy dziecko nie zapomni lasze,
Co sercem kocha i co w sercu czuje!


*

Dobra chwila przyszła wreszcie,
Więc złożym życzenia.
A tą chwilą, miłą dla nas,
Dzień Twego imienia.
Stwórca kieruje losami.
Niechaj więc dla Ciebie
Da Ci to, co tylko pragniesz,
Byś się czuł jak w niebie.
Chcemy Ci wyrazić wdzięczność,
Miłość należycie,
A więc chcemy, jak nas uczysz,
Przejść uczciwie życie.
Każdy z nas Ci dziś ślubuje
Żyć zawsze z honorem
Tak, że nasza cała klasa
Będzie zawsze wzorem.
Będziemy Ojczyzny
Dobrymi synami,
Byś się, Panie, mógł pochlubić
Swoimi uczniami.
A gdy już po latach wielu
W świecie się spotkamy,
To Ty wtedy poznasz, Panie,
Jak my Cię kochamy.
Wdzięczność stale okażemy,
I jak żywot długi,

Czcić to stale Cię będziemy
Za Twoje zasługi.
Wierz w prawdziwość słów tych moich
Nasz Czcigodny Panie.
Dobrem sercem przyjm te słowa
Dzisiaj na wiązanie.


*

Dzisiaj z całej szkoły dzieci się zebrały,
By Ci, nasz Pasterzu złożyć tu życzenia.
I choć pomysł na nas to trochę śmiały
Daruj jednak, Księże, bo dziś w dniu imienia
Chcemy wyrazić wszystkie czucia Tobie
Jak czcimy bardzo, jak bardzo kochamy,
Jak stale prosim, by dobry Bóg w niebie
Łask Ci użyczył, — bo cóż my Ci damy?
Chyba serca nasze tak pełne wdzięczności,
Za Twe wszystkie trudy, za pracę w tej szkole,
Za to, że uczysz dla bliźnych miłości,
Dziś przyrzekamy — a wierz w naszą wolę —
Zawsze korzystać z Twych rad całe życie —
Pracę zaś nad nami niech Bóg błogosławi,
A my, by Ci wdzięczność spłacić należycie,
Prosim niech Stwórca od trosk Cię wybawi.

Tyś dla nas bowiem to Anioł Stróż.
I zawsześ dla nas źródłem pociechy,
Prawdziwym ojcem serc naszych dusz,
Bo nas oczyszczasz, gdy nas gnębią grzechy,
Więc teraz prawie, że ze łzą w oku
Mówim Ci, Księże, tych życzeń słowa:
Miej zdrowie, szczęście na każdym kroku,
Wśród nas najdłużej niech Cię Bóg zachowa.


*

DYREKTOROWI.

Dzień radosny życzyć wzywa,
Niechaj będzie Bogu cześć,
Wszakże wdzięczność miłą bywa,
Ją w ofierze trzeba nieść!
Za podjęte dla Twej szkoły
Mnogie prace dzień i noc,
Za starania i mozoły
Mamy długów wielką moc.
Iż najmilej Cię kochamy,
Zapewniamy, temu wierz!
Jaką wdzięczność w sercach mamy,
Z uczuć naszych miarę bierz!
Żyj szczęśliwie długie lata,
Niech Cię kocha dobry Bóg,
Gdyż najlepsza to zapłata —
Będzie za nasz wielki dług.


*

Pięknie to być wsławionym cnotami lub piórem,
Zyskać dziełem lub czynem rodaków oklaski,
Pięknie jest być przymiotów lub stałości wzorem,
Ale piękniej być wdzięcznym za zyskane łaski.
Przyjm więc, Pani szanowna, na znak mej wdzięczności,
Pierwszą pracę i słowa tej krótkiej osnowy,
Ludziom bowiem, a nawet najwyższej Istności,
Wdzięczność serca krótkiemi tłumaczy się słowy.


*

NAUCZYCIELOWI.

Nauczyłeś mię, dziecinę,
Książkę czytać, słowa kreślić...
W jakim celu, znam przyczynę,
Bo dziś umiem zdrowo myśleć —
Dziś inaczej już świat pojmuję,
Inaczej nań się zapatruję.
Dawniej dusza była w mroku
Tyś rozproszył nocne cienie,
Jam też poznał przy Twym boku
Cel nauki, cnót znaczenie.
Niech Ci za to będzie chwała,
Co mi dobroć Twa zdziałała.
Tyś dał życie duszy mojej,
Swój w nią sposób wlał myślenia...

Wiele cnót me życie stroi,
Umysł światło rozpromienia —
Niech Ci życie Bóg ozłoci,
Nie zapomnę Twej dobroci.


*

Ty prowadzisz dziatki małe
W przyszłe lata, w życie całe,
Wszczepiasz prawdę, w serce cnotę,
A do pracy cną ochotę.
Godzien jesteś za to chwały,
Ale orszak jeszcze mały...
Choć poznaje, nie jest w stanie
Spłacić długu, drogi Panie!
Bo nic nie ma prócz wdzięczności —
Ale kiedyś tam w przyszłości
Z nauk Twoich wzrosną cnoty,
Będzie owoc i plon złoty —
A to wieniec Twojej chwały,
Coś go plótł przez żywot cały,
To cześć Twoja i zasługa;
Wdzięczność wielka, pamięć długa,
O, osiągnij takie lata,
Które radość niech przeplata,
A gdy skończysz czynne życie —
Bóg nagrodzi Cię sowicie.


*

Racz przyjąć Zacna Pani,
Dzisiaj w dniu imienia,
Proste słowa, lecz w nich szczere,
Najlepsze życzenia.
O! z radosnem dzisiaj sercem
Ja staję przed Tobą,
Boś Ty dla nas, droga Pani,
Najlepszą osobą.
Pragnę, by za wszystkie trudy,
Za te ziarna cnoty,
Które siejesz w nasze dusze,
Wciąż pełna ochoty,
Oby szczęście Ci wciąż zsyła!
Pan, co mieszka w niebie.
No i wszystkiem, co najlepsze
Wciąż obdarzał Ciebie.


*


Dawniej mało ja wiedziałem,
Dzisiaj wiele już rozumiem...
Kocham Boga sercem całem,
I na książce czytać umiem.
Jak to słodko, jak to miło!
A to wszystko wiem od Ciebie,
Więc się modlę, by Ci było —
Tu na ziemi tak, jak w niebie.

Wieluby Ci życzyć chciało
W uroczystym dniu Imienia,
Lecz to szczęście mnie spotkało,
Że wygłaszam ich życzenia.
Ty w nas budzisz cnoty liczne,
W dziwną wiedziesz nas krainę.
Opowiadasz rzeczy śliczne —
W świat nauk wiedziesz dziecinę.
Żyj tu długo! — wszyscy chcemy,
To życzenie w nas się budzi,
Byś w nas widział, gdy wzrośniemy,
Pożytecznych, dzielnych ludzi.


*


Ujęci wielką Twoją gorliwością,
Dziś z życzeniami przed Twe oczy stajem,
Gdybyśmy dla Cię rozgrzani miłością —
Mogli dać pojąć tak, jak ją poznajem!...
Dla nas pracujesz tak, jak sam dla siebie,
Chciałbyś w nas małych swego przelać ducha...
Ileż jest uczuć tu w sercach dla Ciebie!...
Bóg je ma tylko, co nas widzi, słucha.
Podnosim oczy i myśl do nieba,
Bóg dobry, my go prosim koniecznie,
By Ci udzielił, czego Ci potrzeba,
I tak, jak Ty nas — kochał Cię wiecznie.


*

W uroczystym dniu Imienia
Szczera radość nas zachwyca,
Więc rówiennic swych życzenia
Głosi wdzięczna uczenica.
Przyjm je u stóp, Pani droga...
Ty prostujesz nasze kroki,
Bo troskliwość dla Cię błoga —
Wyprowadzać nas z pomroki.
O! jak śliczne przeznaczenie
Tworzyć przyszłość lepszą światu
I zbawienne siać nasienie,
By doczekać się zeń kwiatu!
Żyj tu długo! — prosim Boga,
Zwalczaj losu nawałnice,
Byś ujrzała, Pani droga,
Jakie będą z nas dziewice?...
To Twój zaszczyt i nagroda,
Najpiękniejsza będzie chwała,
Pod Twem okiem dziatwa młoda —
Tak się pięknie wychowała.


*


Od dni kilku w szkole wiemy,
Że dziś Pani (Siostry) dzień Imienia.
Życzeń wiele złożyć chcemy,
Byś poznała serc pragnienia.

Lepszej Pani (Siostry) znaleźć trudno,
Więc my bardzo Cię kochamy
I choć w szkole nieraz nudno,
To o spokój zawsze dbamy.
Cenne dla nas Twoje zdrowie,
Nasza Pani (Siostro) miła,
Więc też każdy z nas dziś powie,
Byś sto lat nam żyła.


*

KIEROWNIKOWI SZKOŁY.

W dniu Twych Imienin witamy Cię, Panie,
Szczere życzenia niesiem na wiązanie,
Tyś tego godzien: kochasz dziatki szkolne,
Bo dla nich święcisz prace swe mozolne,
Żyj więc lat wiele, czerstwy i wesoły,
By dobrzy ludzie wyszli z Twojej szkoły,
A gdy nadejdzie wiek sędziwy, długi,
Obyś wdzięczności doznał za zasługi!


*

NAUCZYCIELCE.

Dziś zabłysnął dzionek nowy,
Serce rwie się, Pani droga,
Więc życzenia w takie słowy,
Wszystko dobre miej od Boga.

Czerstwe zdrowie da on Tobie
I otoczy Cię radością...
Będziesz w szczęściu, a ja sobie
Zyskam miłość swą pilnością.


*

CZCIGODNA PANI!

Delegowana imieniem całej klasy, ażeby złożyć Tobie, Przezacna i Czcigodna nasza Nauczycielko, wyrazy hołdu i życzenia pomyślności z okazji 25-lecia Twej pracy pedagogicznej, drżę z obawy, iż elokwencja moja okaże się zbyt niedostateczną, aby określić to, czem dla swych uczni jesteś, Czcigodna nasza przewodniczko. Od lat, pomnę, prowadzisz Pani naszą klasę, dbając nietylko o zakres naszych wiadomości z zakresu przepisanych przez regulamin szkolny nauk, ale będąc zarazem mistrzynią dla naszych młodych dusz, przyjaciółką, serc i kierowniczką umysłów. Spełniając zawód swój z miłością i poświęceniem, zdołałaś zaskarbić sobie miłość nas wszystkich przez Swą dobroć, uprzejmość i ten zawsze lśniący w Twych źrenicach zapał młodości. Z wdzięczności za Twe trudy i pracę dla naszego dobra, przyjmij, Czcigodna Pani, ten skromny upominek, który może Ci będzie czasem przypominał te, które Ciebie tak bardzo kochają.

*


CZCIGODNY PANIE PROFESORZE!

Z radością powitaliśmy dzień dzisiejszy, który nam podał sposobność wynurzenia Ci najgłębszych uczuć naszych. W dniu Twego świętego Patrona śpieszą wszyscy Twoi znajomi złożyć Ci w darze życzenia swoje. Cóż Ci przyniosą uczniowie Twoi? Czegóż Ci życzyć mają? Gdziekolwiek stąpisz, towarzyszą Ci cześć i szacunek, oddawane cnotom i zasługom Twoim. A u kogoż zasłużyłeś sobie na większą cześć i szacunek, jak nie u Twojej dziatwy, którą przez tyle lat z poświęceniem spokoju, wygód i zdrowia do poznania prawdy i umiłowania dobra prowadziłeś! Dawałeś nam najdroższe skarby życia swego. Toż i my oddajemy Ci w darze nasze serca! Przyjm naszą wdzięczność dozgonną za Twe łaski, przyjm najgłębszą wdzięczność od tego, który Ci najwięcej zawdzięcza, któremu prócz trudu i serce nie skąpiłeś, który Ciebie do skonu nie zapomni i kochać nie przestanie, a jeżeli mu Bóg życia udzieli, to jeszcze mogiłę Twą kwiatami będzie zdobić.

*

CZCIGODNY PANIE DYREKTORZE!

Z radością powitaliśmy jutrzenkę dnia dzisiejszego, który nam podaje sposobność wynurzenia Ci, Czcigodny Panie, uczuć, które dla Ciebie chowają serca nasze.
Ze wszystkich zawodów życia, do jakich Opatrzność powołuje ludzi, po kapłańskim pierwsze miejsce zajmuje zawód nauczycielski. Bo zaiste bez nauczyciela nie osiągnąłby człowiek swego społecznego celu, nie poznałby ideału swego życia, nie nauczyłby się zdrowo myśleć, szlachetnie czuć, pięknie mówić, a co najważniejsza — cnotliwie żyć. Jakąż tedy wdzięczność muszą w swem sercu żywić wychowankowie dla swoich wychowawców.
Ty, Czcigodny Panie, oddałeś się cały mozolnej pracy nad wykształceniem i wychowaniem naszem. Wielki tedy jest dług wdzięczności, któryśmy zaciągnęli u Ciebie. A długu tego nie możemy spłacić inaczej, jak skarbami serca. Toż przyjmij od nas dzisiaj, Czcigodny Panie Dyrektorze, wyrazy serdecznej czci dla Twego poświęcenia i dziecięcej wdzięczności za Twą ojcowską o nas troskliwość. Oby Bóg najdobrotliwszy zachował Cię jeszcze długie lata przy czerstwem zdrowiu ciała i duszy ku szczęściu pokoleń, a nam pozwolił pięknem życiem wpleść liść wawrzynu w wieniec Twych zasług!

*

SZANOWNY I KOCHANY PANIE
PROFESORZE!

Z pragnieniem oczekiwaliśmy dnia Twoich Imienin, w którym Ci możemy uroczyście wyrazić uczucia, jakiemi są dla Ciebie ożywione serca nasze. Są to uczucia najgłębszej czci i rzetelnej wdzięczności za niestrudzoną Twą nad uszlachetnieniem umysłów i uszlachetnieniem serc naszych pracę, uczucia synowskiego przywiązania za Twą ojcowską dla nas miłość, którą nam objawiasz według zasług naszych, to surowością wobec przewinień, to pobłażliwością dla błędów naszych dziecinnych. Za rzetelną miłość — rzetelną Ci też płacimy miłością i uroczyście święcąc dzień Twego świętego Patrona, prosimy Boga, aby Ci dał to wszystko, co Cię uszczęśliwić może. Żyj nam, kochany Panie Nauczycielu i Gospodarzu naszej klasy, w setne lata zdrów i wesół i ciesz się miłością serdeczną Swych uczniów, którym się kochać każesz.

*

CZCIGODNY PANIE PROFESORZE!

Miłość synowska, wdzięczność i przywiązanie — to trzy ogniwa uczuć, łączących serca uczniów z osobą nauczyciela. Zewnętrzny objaw tych uczuć, z ich gorącości płynący — to największy hołd, jaki zdolna jest młodzież oddać cnocie i zasłudze swych przełożonych. Jakoż w istocie składamy dowody wdzięczności szczególnie tym kierownikom naszego wykształcenia, którzy mają przedewszystkiem prawo do naszego przywiązania. Do tego to przełożonych grona zaliczamy właśnie Ciebie, Czcigodny Panie Profesorze. Nic też dziwnego, że serca nasze, gorącą miłością ku Tobie pałające, nie mogą milczeć w chwili, która podaje nam najlepszą sposobność wynurzenia Ci naszych z głębi ducha płynących i szczerością tchnących uczuć. Tą sposobną chwilą jest właśnie dzień Twych Imienin, Czcigodny Panie Profesorze, w którym zwykłeś odbierać prawdziwe dowody przychylności od życzliwych i drogich sercu Twemu osób. Stąd też w dniu tak uroczystym pozwól, Czcigodny Mężu, i nam złożyć Ci, chociaż w prostych, ale pełnych gorącego uczucia wyrazach nasze najgorętsze życzenia.
Zdrowie i pomyślność, to dwa nieoszacowane skarby, któremi niebo darzy swych ulubieńców. Tych więc darów życzymy Ci, Czcigodny Panie Profesorze, z całego serca, błagając zarazem Stwórcę, by Ci nadal użyczał tej niepożytej siły woli i charakteru, z jaką Ty niezmordowanie nad wychowaniem młodzieży na pociechę i chlubę Ojczyzny pracujesz. Skołatanemu przeciwnościami duchowi Twemu niech będzie ożywczem źródłem i pokrzepieniem to przekonanie, iż ziarna wiedzy, które z taką skrzętnością rozsiewasz, znajdą wdzięczną i urodzajną rolę w sercach i umysłach naszych, których wykształcenie i uszlachetnienie przedewszystkiem jest dziełem Twojem. To też wdzięczność młodzieży pod Twojem okiem i kierownictwem wychowanej wynagrodzi stokrotnym plonem Twe gorliwe usiłowania. Jeżeli bowiem pokolenie młodzieży, Twoją pieczołowitą ręką wypielęgnowane, przejęte jest najżywszem uwielbieniem dla Twego szlachetnego charakteru, to krwawa praca Twa i mozoły około jego wykształcenia podjęte zbudowały Ci już trwały pomnik w jego sercu. Chociaż bowiem ta młodzież wyjdzie z pod Twego kierownictwa, to nigdy nie wygaśnie w sercu jej pamięć Męża, który gorącem słowem, czynem i przykładem własnym umiał wlewać w jej ducha zamiłowanie do pracy i cnót. Wdzięczność i miłość nasza, jaką czujemy ku Tobie, Czcigodny Panie Profesorze, niechaj Ci będzie balsamem pociechy, ilekroć zawiść i przewrotność świata zaprawi goryczą dni Twego zacnego i szlachetnego żywota.
Z tych to szczerych i gorących uczuć spleciony wieniec życzeń ofiarujemy Ci, Czcigodny Panie Profesorze, w dniu dzisiejszym na wiązanie.

*

JWIELMOŻNY PANIE PROFESORZE!

Z prawdziwą radością, korzystając z okazji dnia noworocznego, pozwalam sobie złożyć JWPanu Profesorowi życzenia szczęścia i zdrowia, abyś mógł i nadal skutecznie pracować dla dobra naszego społeczeństwa, prowadząc i przyszłe pokolenia ku światłu wiedzy. Jako matka jednego z uczniów JWPana Profesora, łączę dla Niego zarówno uczucie wdzięczności i podziwu, jak też głębokiego szacunku.

*

WIELEBNY I CZCI GODNY KSIĘŻE
KATECHETO DOBRODZIEJU!

Nadszedł nareszcie dzień długo przez nas oczekiwany i upragniony, dzień Twego Świętego Patrona, dzień Twoich Imienin — dzień, w którym Ci wynurzyć możemy uczucia, jakie ożywiają serca nasze względem Ciebie. A uczucia te są szczere, bo pochodzą z serc młodzieniaszków, co nie znają sztuki życia, a uczucia to gorące, bo pochodzą z serc wdzięcznych. Jeżeli bowiem przykazania Boże nakazują nam czcić rodziców naszych za dobrodziejstwa życia i wychowania, to z tych samych przykazań wynika obowiązek czci i wdzięczności dla tych, co dobrodziejstw rodzicielskich dalszymi są szafarzami, nam dają życie ducha — naukę i trudzą się naszem wychowaniem. A w rzędzie tych nauczycieli i wychowawców pierwsze miejsce zajmuje ten, co nam udziela najpiękniejszej nauki, nauki o Bogu, co najskuteczniej wpływa na nasze wychowanie, bo nas uczy tych cnót, bez których człowiek — rzec można — nie byłby człowiekiem, bo nie byłby związany z Ojcem swoim w niebiesiech.

*

(To samo jak poprzednie.)
(N.B. Prozą na Nowy Rok)

WIELEBNY KSIĘŻE KATECHETO!

Imieniem swojem i Kolegów mam dziś głos zabrać, ażeby z okazji Twych Imienin złożyć Ci nasze, głęboką miłością ku Tobie przejęte, życzenia wszelkiej pomyślności. Szczęśliwy z tego zaszczytu drżę jednak z obawy, czy zdołam dość prosto a serdecznie powiedzieć co czują serca Twoich wychowanków, których Ty wiedziesz po drodze cnoty i bogobojności. Znamy wszyscy Twoją serdeczną troskliwość, jaką otaczasz dorastające pokolenia i zapewniamy Cię, Wielebny Księże Katecheto, że dla nas zostaniesz niezatartą i niezapomnianą na całe życie świetlaną postacią kapłana i pedagoga.
Za troski i przykrości, które są złączone z Twoim wzniosłym zawodem, za Twą serdeczną pracę i dbałość o nasze dobro, zasyłamy Ci, Wielebny Księże Katecheto jedno tylko życzenie: abyś jaknajdłużej w zdrowiu i szczęściu mógł działać chlubnie na swym posterunku dla dobra społeczeństwa!
Przez tyle lat wszczepiasz, Czcigodny Księże Katecheto, w umysły nasze cnoty pracowitości, rzetelności w pełnieniu obowiązków, skromności, pokory, bogobojności, wiary, nadziei i miłości. Toż dziś w obliczu Boga składamy Ci w ofierze naszą cześć i wdzięczność, toż dziś w obliczu Twego świętego Patrona składamy Ci w darze wieniec uwity z niezabudek synowskiej miłości. Nie skąp nam szczęścia i przyjm ten wieniec łaskawie, bo on wyrósł na niwie przez Ciebie uprawianej, boś te kwiaty Ty sam szczepił i hodował. Niech ten wieniec szerzy dla Ciebie miłą woń zadowolenia, niech Ci płoszy troski z czoła i niech Ci będzie świadectwem przed światem i przed Tobą samym, że praca Twoja nie była marną. A Pan, co czyta w sercach naszych i w sercu Twojem, niech błogosławi naszemu ślubowi, abyśmy przez całe życie nasze byli godnymi Jego łask i Twej życzliwości.

*





ROZDZIAŁ DRUGI.
POWINSZOWANIA NA NOWY ROK.
I.
RODZICOM.

Nowy Rok zabłysnął światu
Dzień życzeniom służy,
Żyj nam, Mamo, żyj nam Tato!
Żyjcie, jak najdłużej.


*

Powiem krótko, węzłowato,
Żyj nam długo, drogi Tato!
Mamie mówię ja to samo
Żyj nam długo, droga Mamo.


*

W Nowego Roku dzień tajemniczy,
Z szczerego serca córka Ci życzy,
A to co życzy śmiało wypowie,
Niechaj niezmiernie służy Ci zdrowie.
Niechaj w pokoju płyną Ci lata
I szczęście życie Twoje oplata!


*

Nowy Roczek do drzwi puka
Wiemy, czego on tu szuka,
„Dzieci!“ — mówi — cóż czekacie?
Powinszować idźcie Tacie!
W ręce Taty, w ręce Mamy,
Te życzenia więc składamy.
Niechaj dom Wasz w łasce Bożej
Dostatkami się pomnoży,
Niech się mnoży w dziesięcioro,
Niech wszystkiego będzie sporo!
Nie zaznajcie, jak to biedni
Troski o ten chleb powszedni,
Nie zaznajcie co zgryzota,
Miejcie zawsze dużo złota!
A wśród innych dni szczęśliwych,
Doczekajcie lat sędziwych,
W pełni szczęścia używajcie,
I dziateczki swe kochajcie!


*

Dziś gdy się nowa zaczyna era
I nową piszemy datę,
Chętka nas, dzieci, okrutna zbiera
Uściskać Mamę i Tatę.

Więc z tem pragnieniem tu przychodzimy,
Bez życzeń — to frazes pusty, —
By serca Wasze ogrzać wśród zimy
Małemi naszemi usty.

Zamiast słów mnóstwa, któreby miały
Gdzieś wśród obłoków zawisnąć,
Pozwólcie nam się, drodzy Rodzice,
Serdecznie dzisiaj uścisnąć!


*

Przemija czas.
Znów wszyscy wraz
Stajemy w drżeniu głębokiem,
Ażeby Matce
Naszej i Tatce
Winszować z Nowym Rokiem.
Fe zły był, szczezł!
Zapomnim łez.
Radości przyjdzie pora,
Nie walnie w dom
Nasz żaden grom,
Nie wezwie się doktora.

Za krokiem krok,
W radości rok
Do syta ten niech zleci,
Tego dziś wam
U jego bram
Winszują Wasze dzieci.


*

Z łzą radości w naszem oku
Do Was drodzy przychodzimy
I w tym dzisiaj Nowym Roku
Tego z serca Wam życzymy...
Zdrowie, czerstwość, szczęście samo,
Byście w życiu zawsze mieli
Drogi Tato, droga Mamo,
Bądźcie zawsze nam weseli.
A gdy znowu nowe lato
Swem przybyciem świat rozmili,
Znowu z serca, Mamo, Tato,
Będziem tego Wam życzyli.


*

Jak wesoło w tym dniu roku,
Droga Mamo, Tato miły!
Z łzą radości w Waszem oku —
Rok przeżyjcie pełni siły,

Gdy znów Nowy Rok nastanie
Świat nadzieją rozweseli,
W niebo wniosę me błaganie,
Byście radość, zdrowie mieli.


*

Z przepełnionem sercem
Do Was spieszę się,
Serdeczne życzenia
Dziś Wam złożyć chcę!
Niech Wam będzie rajem
Ten doczesny świat!
Nie zaznajcie w życiu
Zawodów ni zdrad.
Przeżyjcie szczęśliwie,
Choćby setki lat,
Niechaj Wam zakwitnie
Cudny szczęścia kwiat.
A kiedy nadejdzie
Już starości czas,
To wiele pociechy
Doczekajcie z nas!


*

Życzę w dzień nowego lata,
Aby w zdrowiu Mama, Tata,
Cały rok ze mną przeżyli
I weseli zawsze byli!

A na drugie nowe lato,
Podziękuję Bogu zato
I będę go znowu błagał,
Aby dalej Was wspomagał.


*

Ile chwil w tem nowem lecie,
Ile gwiazdek na błękicie,
Rodzicom szczęścia na świecie
Tyle życzy dziecię!


*

Przy Nowym Roku każdy się weseli,
Obyście i Wy nie znali goryczy,
Obyście zdrowie i dostatek mieli,
Tego Wam dziś wdzięczne dziecię Wasze życzy!


*

Nie mam nic oprócz serca — to Wam dziś oddaję.
W niem wszystkie moje skarby — niech za wszystko staje.


*

Kochana Mamo, Tato kochany!
W tym Nowym Roku syn przywiązany
Życzy Wam zdrowia, szczęścia bez zmiany.


*

Zniknął rok stary, już przepadł na wieki,
Jak wody kropla, co wpada do rzeki,
Jako liść zwiędły, którym wiatr wiruje,
Jak nić pajęcza, którą dziecię psuje.
A tuż poza nami widać grób głęboki,
W nim olbrzym w trumnę złożony spoczywa,
Czemuż żałosnej nikt pieśni nie śpiewa,
Ani obfite łez leje potoki?
Bo obok trumny tuż kolebka stoi...
W niej, jako dziecię, Nowy Rok się śmieje,
Obfity w wdzięki, urok i nadzieje,
W kwiateczki szczęścia skronie swoje stroi.
Na zwłokach jego suchych kwiatów zwoje —
To nasze zwiędłe nadzieje... niedole,
A na tych kwiatach, jak rosy kropelki,
Błyszczą łzy smutku i cierpień ból wielki!

Niech więc przepadnie rok stary na wieki,
Suche po zgonie zostawim powieki,
A na kołyskę zwróćmy nasze oczy
I narodzone powitajmy dziecię.

Niech pieśń weselna brzmi po całym świecie,
Bo się urodził Rok Nowy, uroczy,
Na skroniach jego świeżych kwiatów wieńce,
A temi kwiaty, to ludzkie nadzieje...
Na jego licu różane rumieńce,
W nich szczęście losów naszych promienieje.

Oby domowi naszemu jaśniało
W tym Nowym Roku samych pociech słońce,
Oby się wszystkim jak najlepiej działo!
Zwłaszcza Rodzice, ci nasi obrońce,
Przed zawistnemi i ludźmi i losy,
Niech czerpią siły z samych pociech zdroju,
Po tylu walkach niech Anioł pokoju,
Śle im balsam ukojenia rosy.


*



II.
MATCE.

Jeszczem sobie spał w najlepsze,
I na drugi kładł się boczek,
Wtem mnie budzi mój braciszek,
Mówiąc, że to Nowy Roczek.

Na bosaka, jak stoimy
Spieszym do sypialni Mamy
I tu swe powinszowanie
Na dzień dobry wygłaszamy.

Z Nowym Rokiem, rzeźkim krokiem
Niechaj szczęście w nasz dom bieży,
O to będziem się co wieczór
Modlić pośród swych pacierzy.


*

Roczek Nowy nadszedł, Mamo,
Tamten zniknął już w przeszłości...
Miej w nim zdrowie, szczęście samo,
Nie znaj nigdy przeciwności.


*

Mamo, powiem niewiele...
Miej w swem życiu wesele!
Nie miej nigdy łezki w oku.
Tego życzę w Nowym Roku.


*

Ile gwiazd na niebie
Ile w lesie liści,
Niech Ci tyle szczęścia,
Mamusiu się ziści.

Ile ryb ma morze
A zajęcy las,
Tyle latek jeszcze
Mamo żyj wśród nas.

Ile piasku rzeka
Ma na dnie głębokiem,
Tyle życzę szczęścia
Tobie z Nowym Rokiem.


Ile miodów spiją
Motyle wśród pasiek,
Tyle Ci w Rok Nowy
Życzy mały Jasiek.


*

Zabłysnął Nowy Roczek!
Sen nam płoszy z oczek,
Bo nieść dzisiaj mamy
Życzenia dla Mamy!
Żyj zdrowo sto latek,
W domu miej dostatek,
I pieniędzy dużo,
Niech Ci losy służą.
O szczęście dla Ciebie
Prosim Boga w Niebie.


*

O czem myślę i co robię,
To pamiętam wciąż o Tobie
I wciąż modlę się do Boga,
O Twe zdrowie Mamo droga!


*

Samej słodyczy
Syn Mamie życzy
Wśród życzeń natłoku
W tym Nowym Roku.


*

Ile gwiazd na niebie,
Ile w morzu piasku,
Tyle szczęścia blasku
Niech spadnie na Ciebie!
Miej w tem Nowem lecie
Samą rozkosz w świecie,
Jakby w drugim raju —
Tego po zwyczaju
Drogiej Mamie życzę!


*

Wszyscy dziś biegną, wszyscy dziś spieszą,
By z Nowym Rokiem drugim winszować,
Wszyscy się razem serdecznie cieszą,
Na zmianę losu mogą rachować.
Komuż właściwiej, jak nie synowi
Przynieść Ci, Mamo, pierwsze życzenia?!
Obyśmy, Matko, oboje zdrowi,
Wolni od troski, smutku, strapienia,
Zaczęli Nowy Rok pomyślniejszy,
Jeszcze szczęśliwszy, jeszcze jaśniejszy!


*

Nowy Rok zaświtał,
Więc prosto z łóżeczka,
By powinszować Tobie
Przybiegła córeczka.
Z szczerego serduszka,
Życzę Mamie tego,
Niechaj dni jej życia
Aniołowie strzegą!...
Nie zaznaj przez całe
Długie życie Twoje,
Co to łzy, zgryzota,
Trwogi, niepokoje.
Ale zawsze, Mamo,
Wesoła, radosna,
Bądź jak dzień wesoła,
Pogodna, jak wiosna.
Miej spokojne serce,
Śmiejące oblicze,
Tego w Nowym Roku,
Mamusiu, Ci życzę!


*



III.
OJCU.

Krótkie życzenie synek Ci prawi:
Niechaj Ci dobry Bóg błogosławi!


*

Z tym Nowym Rokiem
Znów jednym krokiem
Na drodze życia stąpiłem,
A dług wdzięczności,
I mej miłości
Dla Ciebie Ojcze zdwoiłem.
Niech więc Pan świata,
Szczęściem oplata
Twoje zabiegi, starania!
A mnie dozwoli
Doróść powoli,
I dowód dać przywiązania!


*

Czem jest słońce dla rośliny,
Tem Twa miłość dla mnie, Tato;
Ja jej pragnę, mój jedyny,
I zasłużyć chciałbym na to.
Odznaczę się posłuszeństwem,
Byś od smutku był daleki,
Chcę być godnym wraz z rodzeństwem
Twojej łaski i opieki.
Za dobroci i łask tyle
Niech Ci stokroć Bóg odpłaci,
Niech Ci błogie daje chwile,
Szczęściem w życiu ubogaci.


*

Oby zawsze w Nowym Roku
Zdrowiem Cię obdarzył Bóg,
Niech na każdym Twoim kroku
Anioł strzeże życia dróg.
Niechaj radość Cię otoczy,
W niej niech płynie każdy dzień
I niech nic jej nie zamroczy
Nigdy, nawet smutku cień!
Niech Ci rok ten Ojcze drogi,
Zmieni się we szczęścia zdrój,
Niebo skłoni się pod nogi
To jest dziś głos życzeń mój.


*

Dziś rok stary postać zmienia
Nadziei otwiera zdrój!
Przyjmij więc szczere życzenia
Kochany Ojcze mój!
Niech w tym roku bez odmiany
Sprzyja Ci szczęśliwy los,
To jest cel mój pożądany,
To jest serca głos!
Niechaj szczęście dzisiaj stanie
U Twych domu bram,
Oto całe me wiązanie,
Jakie dziś Ci dam!


*

Otóż nadszedł dla nas drogi
Dzień Roku Nowego,
Przyjm złożony pod Twe nogi
Dar serca wdzięcznego!
Niech los w dostatek bogaty
Wiernie, Ojcze, Tobie służy,
Niech Ci życie stroi w kwiaty,
A Bóg chowa jak najdłużej!


*

Z łzą radości w oku
Życzę w Nowym Roku:

Żyj, Ojcze, szczęśliwie
I kochaj nas tkliwie.


*

Oto nastał Nowy Rok
On życzeniom płuży.
Bądźże, Tato, zawsze zdrów
I żyj jak najdłużej.


*

Ojcze drogi, w Rok ten Nowy,
Który dzisiaj się poczyna,
Odzywam się temi słowy —
Przyjm życzenia Twego syna.
Żyj szczęśliwie i wesoło
Jeszcze dużo, dużo latek,
Spokój niech Ci zdobi czoło,
Miej pociechę z Twoich dziatek.
Niech Ci w szczęściu życie spłynie,
Jak dzień pierwszy tego roku,
Potem w niebios znów krainie
Wesel się przy Stwórcy boku.


*

Chociaż świat się zmieni cały
Wśród przeznaczeń cieni,
Z Nowym Rokiem pozostały
Serca dzieci, jak bywały
Wdzięczność się nie zmieni.
A więc przyjmij dziś życzenia,
Co zawsze bez zmiany,
Jak serc naszych uniesienia,
Przyjm to w dowód wywdzięczenia,
Ojcze ukochany.


*

Chociaż w Nowym Roku
Powiędły kwiaty,
Niosę bukiet życzeń,
Dla drogiego Taty.

Niech mych próśb wysłucha
Dobry Bóg na niebie,
By w zdrowiu i szczęściu
Zostawił mi Ciebie.

Bogactwa, zaszczyty
Niech na Ciebie zleje,
Niechajże los błogi,
Do Ciebie się śmieje.


*

Za łaski dla mnie świadczone
Wyższą nad wszystkie nagrody
Przyjm dziś z serca wynurzone
Mojej wdzięczności dowody...
Obyś w długiej lat osnowie
Doznawał miłej słodyczy...
Oby Ci służyło zdrowie,
W Nowy Rok córka Ci życzy.
Życzeniom moim daj wiarę,
Znasz mego serca skrytości,
Przyjmij tę drobną ofiarę.
Ten kwiat dziecięcej miłości!


*



IV.
KREWNYM, ZNAJOMYM.

Niechaj Dziadzio drogi,
Kochanie najlepsze,
Pędzi żywot błogi
Siły ma najkrzepsze!
Tego, Dziadziu drogi,
Życzą Ci wnuczęta
W Nowy Rok ten błogi
Całując rączęta!


*

Nowy Rok to dla nas
Przewyborna gratka,
Spieszym z życzeniami,
Do drogiego Dziadka.
Krótko, węzłowato
Te życzenia powiem,

Ciesz się, drogi Dziadziu,
Zawsze czerstwem zdrowiem.
Niech Cię wszyscy ludzie,
Tak, jak my kochamy,
Niech Twe cnoty znają,
Tak, jak my je znamy!
Miej przyjaciół dużo,
Dużo miłych gości,
Niech Twe życie płynie
W błogiej szczęśliwości.


*

Ile jest szczęścia na świecie,
Ile go sami pragniecie
Dla swojej rodzinnej strzechy;
Ile na tej świata bryle
Jest rozkoszy i pociechy
Szczęścia i pociech życzę Wam tyle!
Niechaj od tego Nowego Roku
Gwiazda dni Waszych jaśniej zaświeci.
Jak słońce w lekkim obłoku,
Gdy pierwej burza przeleci,
Obyście w każdej szczęśliwej chwili
Zdrowi do stu lat z nami przeżyli!

Drodzy Wujostwo! Przyjmijcie, proszę,
Te kwiaty mego uczucia świeże,
Szczere jak ranne moje pacierze,
Które wam dzisiaj w hołdzie przynoszę!


*

Czas leci niewstrzymany,
Unosząc wszystko z sobą,
Odmładza świat znękany
Lub kryje go żałobą;
I nam porwał jedną chwilę,
Co rokiem nazywamy,
Uniósł za wieczności bramy
I tam ją złożył w mogile.
Czasy dziś w szczęście ubogie,
Wszakże niech wszystko się stanie,
Co sercu Twemu jest drogie.
Niech Ci dni pomyślnie płyną,
Niech Ci będzie los życzliwy,
Z swoją drogą mi Rodziną
Żyj, Wuju, zdrowy i szczęśliwy!


*

Życzę w dniu Nowego Roku,
Powodzenia w każdym kroku.


*

Szczęście, zdrowie i dostatek
I pociecha, której trzeba,
Miłych wiele, wiele latek —
Niech Ci dano będzie z nieba.


*

Żadnych kwiatów dziś niema;
Pusto, martwo, bo to zima,
Lecz w mem sercu w biegu latek
Rozwija się piękny kwiatek,
Jakiego nie masz w naturze —
Przetrwa wszystkie czasu burze.
Czy wiesz, jak on się nazywa?


*

Błysnął światu Roczek Nowy,
Stary wpadł w toń zapomnienia;
Znów od serca do mej głowy
Szczere cisną się życzenia,
Do dziękczynień roczek wzywa
I pobudza do wdzięczności...
Czyż wynurzy ją chęć tkliwa
Za dowody Twej miłości...
Chcę pracować z całej siły,
Bym pociechę wciąż Ci sprawiał;
Będę grzeczny, bym był miły,
Serca Twego nie zakrwawiał.


*





ROZDZIAŁ TRZECI.
POWINSZOWANIA OKOLICZNOŚCIOWE
W DNIU PRYMICJI BRATA.

O jakże szczęsny i święty jest dla nas wszystkich ten dzień. Wczesnym świtem zbudziła się dusza moja, niby skowronek, nie wiedząc co troska. Uroczysty głos dzwonu zwiastował, że dziś oto szczęście spłynie na dom nasz i rodzinę naszą. W drżących dłoniach uniosłeś ponad głowy nasze Ciało i Krew Pana nad Pany, którego jesteś zastępcą na ziemi.
Najukochańszy bracie! Przyjm gorące zapewnienie, że będziemy gorliwie wstępować w ślady Twoje. Dostojeństwo, jakie Ci przypadło w udziale jest brzemieniem wielkiem na barkach człowieka, zaiste i nikt nie zdołałby go dźwignąć nie krzepiąc duszy Ciałem i Krwią Pańską, jak Ty to czynić będziesz od tej pory co dnia.
Łączymy się z Tobą, drogi bracie, w modłach, błagając Boga, by ci był zawsze pomocą, prosząc wzajem o Twą pamięć o nas wszystkich przy każdej, Przenajświętszej Ofierze.

*



PODCZAS PRYMICJI.

W tak młodym już wieku zostałeś przezacny Księże sługą Chrystusa Pana i jego przedstawicielem na ziemi. Masz prawo wiązać i rozwiązywać, jak on sam i tulić go do łona w codziennej Świętej Ofierze. Dziś, poraz pierwszy na głos Twój Panie zstąpił z nieba w postaciach chleba i wina ten, który złamał potęgę piekielną i zbawił cały rodzaj ludzki po wieki wieków. Baczny na tę Twoją godność kapłańską, bądź trzódce wiernych, dobrym pasterzem, przyświecając dobrym przykładem, stań się ozdobą Kościoła i przewodnikiem dusz na drodze cnoty.
Spiesz z pociechą i duchową pomocą chorym, nieszczęśliwym i biednym, stając mężnie w obronie uciśnionych, oraz wdów i sierot. Niechajże znajdą oni w sercu Twem źródło pokrzepienia i otuchy.
A jeśliby któraś z owieczek Twych zeszła na manowiec grzechu, idź za nią, szukając, jak to czynił Dobry Pasterz, Pan nasz i Zbawiciel, zaś odnalazłszy, weź miłosiernie na ramiona.
Świeć wielebny Ojcze przykładem Swoim, tak by mógł w dniu Sądu stanąć przed tronem Boga mówiąc... Oto Panie są ci, których mi powierzyłeś. Czuwałem nad nimi wiernie, nie utraciłem, z winy własnej nikogo, mimo zakusów mocy piekielnych.
Tego Ci życzymy dziś, w zaraniu kapłaństwa Twego, przezacny Panie.

*



PODCZAS JUBILEUSZU KAPŁAŃSKIEGO.

Rozbrzmiewają uroczyście dzwony, głosząc radość w dniu jubileuszu Twego, czcigodny Księże (godność) Dobrodzieju. Domy umajone, wieńce stroją ściany Pańskiej świątyni, a ręce wiernych składają się do modlitwy gorącej. Dzisiaj wszyscy, bez wyjątku niesiemy wyrazy podzięki, oraz życzenia.
Przez całe ćwierć wieku toczyłeś, czcigodny Kapłanie zaciekły bój o zbawienie dusz naszych, przygarniając do ojcowskiego serca Swego, krzepiąc osłabłych i udzielając rad zbawiennych tym, którzy kroczyli drogą cnoty.
Niechże Ci tedy Bóg nagrodzi ten trud wieloletni, to borykanie się z upadkiem sił w licznych chwilach życia o Księże... (godność) siewco dobrego ziarna. Żyj nam jaknajdłużej radując się miłością i czcią jaką Cię otacza wdzięczna gromadka wychowańców Twoich.

*



POWITANIE NOWEGO PROBOSZCZA.

Czcigodny Pasterzu! Witamy Cię w swem kole jak najgoręcej, życząc powodzenia na nowem stanowisku. Przyrzekamy jednocześnie posłuszeństwo i wierność zaręczając, iż uczynimy wszystko, by Ci nietylko nie utrudniać duszpasterskiej działalności pośród nas, ale przeciwnie, postaramy się umilić ją i wedle możności i sił, ułatwiać na każdym kroku.
Niech siew Twój pada zawsze na glebę urodzajną, niech słowo Twe, rozświeca mroki dusz naszych, a serca napełnia błogością. Świeć nam przykładem, wiodąc ku niebu, my zaś otoczymy Cię czcią i miłością należną Ojcu od dzieci. Żyj pośród nas długo i szczęśliwie, tak by żadna chmurka nie przysłoniła nigdy Twego czoła, przezacny Panie. Tego Ci życzymy w dniu uroczystym objęcia wysokiego stanowiska, pośrednika pomiędzy światem, i niebem.






  1. Spora liczba powinszowań następnych ujęta została z przepięknej książeczki M. J. Łańcuckiej.
  2. Wstawić imię składającej życzenia.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Franciszek Mirandola.