Jak się Madyar bawi (wyd. 1880)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Jak się Madyar bawi |
Pochodzenie | Wybór poezyj |
Wydawca | Wydawnictwo Dzieł Tanich A. Wiślickiego |
Data wyd. | 1880 |
Druk | Drukarnia Przeglądu Tygodniowego |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Władysław Sabowski |
Tytuł orygin. | Rég veri már a magyart a teremtő |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały zbiór |
Indeks stron |
Bóg jest oddawna na madyara w gniewie,
Przyszłość mu zakrył chwilami czarnemi,
Czy szczęście będzie kiedy w jego ziemi?
Śmiać się, czy płakać winien? — madyar nie wie.
Lecz jeśli innych Bóg skąpi mu darów,
Dał mu czem zabić ponurą tęsknicę:
Gdzież lepsze wino i gdzie są dziewice
Więcej urocze niż w ziemi madyarów?
Pójdź dziewczę! ramię me niech cię uściśnie,
Niech nasze serca i usta się spoją,
Niechaj twój uścisk smutki co się roją
W czarnych głębinach mej duszy rozpryśnie.
A wino!... Wina prędzej niech mi dadzą,
Niech płacze we mnie łez czerwonych falą,
Łez co jak iskry piorunowe palą
I martwych wskrzesić mogą swoją władzą.
A teraz skrzypce!... Cyganie graj żwawiej!
Płacę ci szczodrze!... graj!... niechaj utonie
Smutek mój cały w skocznych dźwięków łonie!
Niech wie wesołość! tak się madyar bawi!