Jacquemard i jego żona

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Marya Konopnicka
Tytuł Jacquemard i jego żona
Pochodzenie Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom V
cykl Urbs Avinionensis
Wydawca Nakład Gebethnera i Wolfa
Data wyd. 1915
Miejsce wyd. Warszawa, Lublin, Łódź, Kraków
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
III. JACQUEMARD i JEGO ŻONA.


Stary ratusz w Awinionie,
Na ratuszu stara wieża;
Jacquemard i jego żona[1]
Młotkiem w stary dzwon uderza.

Płyną dnie i lata płyną,
Płynie, szumiąc, Rodan stary,
Lecz od wieków w Awinionie
Nie widziano milszej pary.

Jakikolwiek czas nad światem,
Jakakolwiek dziejów doba,
Jacquemard i jego żona
Biją raźno w młotki oba.

Rankiem biją dla papieża,
Co był rodem z Aragonu[2],
A wieczorem dla Marszałka[3]
Nie żałują także dzwonu.


Biją, kiedy Papież ciska
W obóz wroga srogie bule;
Biją, kiedy w odpowiedzi
Langwedockie[4] lecą kule.

A gdy Papież i Marszałek
Na teatrum nikną świata,
Jacquemard i jego żona
Biją w dzwony dla Legata.

Tak, choć ciągle się odmienia
Wielka scena, zwana życiem,
Jacquemard i jego żona
Każdą wita dzwonów biciem.

Stary ratusz — głowa grodu,
W starej głowie — mądrość stara:
— Gdy masz wino i oliwki,
Co ci — berło, czy tyara!







  1. Dwie figury z końca XIV wieku na starożytnej ratuszowej wieży, wybijające godziny na miejskim ratuszowym dzwonie (P. a.).
  2. Antypapież Benedykt XIII (Piotr de Luna) (P. a.).
  3. Marszałek Boucicaut w 1411 roku oblegał pałac papieski w Awinionie na czele wojsk langwedockich (P. a.).
  4. Langwedockie — prowansalskie. W średnich wiekach rozróżniano dwa narzecza we Francyi, południowe, langue d'oc (od przysłówka potakującego oc i północne langue d'oïl (od oïl, dziś oui).





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.