Głos miljonów

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Kajetan Sawczuk
Tytuł Głos miljonów
Pochodzenie Pieśni Kajetana Sawczuka
Wydawca Ludowa Spółka Wydawnicza
Data wyd. 1924
Miejsce wyd. Warszawa, Wilno
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


GŁOS MILJONÓW.

Jak ślepce dłoń my naszą wyciągali
Wołając światła lub śmierci wyroków,
Lecz ni głos bratni, ni piorun z obłoków
Nie rozdarł serca zakutego w stali...
Wichry szyderstwa w uszach nam świstały,
Nic więcej oko nie znało prócz mroków.
U źródeł szczęścia, sytości obroków
Samiście niby zwierz drapieżny stali.
Dzisiaj znów do was wyciągamy ręce,
Podajcie dłoń swą, uznajcie za braci,
Bo już nie możem żyć tak dłużej w męce.

Za krew, za duch swój braterski uznajcie,
Do łez, do zemsty powodów nie dajcie...
..............
Zamiast przyjaciół, druhów — stają kaci.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Kajetan Sawczuk.