Kobieta z kości powstała —
Biblia podaje to dziwo —
Lecz ja poważę się twierdzić,
Że kość ta była fałszywą: ☆
Kompromituje ją jabłko,
Wszak wszyscy na to przysiężem,
Na węża winę złożono —
Toż sama była tym wężem. ☆
Obrażać nie chcę nikogo,
A jednak to oczywiste:
Lecz choć jest wężem kobieta,
Jest to wąż rajski zaiste. ☆
Przed laty tulił w ramiona
Niejeden szczęsny kochanek
Napół wężowe postacie
Rusałek i Świtezianek;
☆
Dziś znikły one z tej ziemi,
Któż myśli o tem bez żalu;
Kobieta wskróś jest kobietą,
Więc wężem w każdym jest calu. ☆
A to podanie o wężu
W sens najwyraźniej się kleci:
Gdy za mąż wyjdzie niewiasta,
Wnet się pojawia... ten trzeci. ☆
Dotychczas jabłko jest tylko
Orzechem nie do zgryzienia,
Ze wszystkich kwestji kobiecych
Najstarszą ta bez wątpienia. ☆
Nad nią swą czaszkę uczoną
Niejeden łamał już starzec,
Lecz, zbyt zajęty badaniem,
Jabłuszek musiał się zarzec. ☆
Nie dziw, że kiepsko szła sprawa,
Gdyż zawsze z każdym tak będzie,
Co nos wsadziwszy w teorję —
Praktyki nie ma na względzie. ☆
Ten świat jest wielkim dziennikiem,
Mężczyzna pilnie go czyta;
Osobno w dziale zagadek
Ma własny kącik kobiéta.
☆
Często w zagadce szachowej
Napozór — niepodobieństwo,
Tymczasem się rozwiązuje
Skokiem konika w małżeństwo. ☆
Sama zagadka nagrodę
Za rozwiązanie zamyka,
Przytem jest ona pojęciem,
Co z rozwiązaniem wraz znika. ☆
Widzimy więc, że nie warto
Tych rozwiązywać zagadek,
Zwłaszcza zaś, gdy się przed nami
Przykry pospieszy przypadek. ☆
Sfinks niegdyś miał rację bytu,
Dziś nie grasuje po świecie;
Dopóki żyją kobiety,
Każda zagadką jest przecie. ☆
Ach! iluż dotąd pożarły...
Więc bacz, nieszczęsny człowieku,
Byś się nie dostał w uściski
Kobiety — na schyłku wieku.