Przejdź do zawartości

Erotyki (Zbierzchowski)/Sąd

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Henryk Zbierzchowski
Tytuł Sąd
Pochodzenie Na łuku tęsknoty
Wydawca Spółka Nakładowa „Odrodzenie“
Data wyd. 1923
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


SĄD.

(Stanęła raz księżniczka Ilajali przed sądem.
Oskarżało życie — surowy prokurator; bronił poeta.)

ŻYCIE.

Więc przejdźmy uważnie szereg jej wad
A każdy zawoła: za dużo!

POETA.

Dlatego, że kolce ma róży kwiat.
Czyż róża przestaje być różą?

ŻYCIE

Po pierwsze; by serca mieć chociaż ćwierć
Wszak na to jest ona za piękna.

POETA

Jest jako wiosna i jest jako śmierć,
Przed czarem jej bogi uklękną.

ŻYCIE

Po drugie ten upór: za piękny gest
Stal oczu, ściśnięte wciąż pięście.

POETA

Ach ileż mądrości w tym geście jest:

Przez upór zdobywa się szczęście.

ŻYCIE

Po trzecie: pogardza jutrzejszym dniem
A żyje wciąż chwilką błękitną.

POETA

Istnienie człowieka jest tylko snem,
Są kwiaty co jeden dzień kwitną.

ŻYCIE

Po czwarte: twe serce niech umrze wprzód,
Nim z ust jej wyznanie usłyszy.

POETA

Wszak milczy noc letnia i głębia wód,
A ileż jest treści w tej ciszy?

ŻYCIE

Kto kocha, ten przetrwa tysiące prób,
Twej duszy już nic nie ocali.

POETA

Choć umrę, kamienny pokruszę grób,
Gdy wezwie mię głos Ilajali.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Henryk Zbierzchowski.