Dzwon pogrzebowy

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor anonimowy
Tytuł Dzwon pogrzebowy
Pochodzenie Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1864
Druk F. A. Brockhaus
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
DZWON POGRZEBOWY.
(Na pamiątkę pogrzebu ofiar poległych d. 27 Lutego 1861 r.)

Szczyt naszych cierpień strzelił jako wieża,
Błysł jak dzwonnica sklepieniem skrwawionem,
I cały naród stał się wielkim dzwonem,
Gdzie jedno serce uderza.

To dzwon pogrzebu — tak, stu lat pogrzebu!
Naród już w niebo wysłał gońców — oni
Przyspieszą dzieje, gdy powiedzą niebu,
Że serce polskie znów dzwoni.

Ten dzwon obudzi w Europie dreszcze —
Nutą ofiary, swą nutą jedyną
Powie: że Polska nie zginęła jeszcze,
Gdy jeszcze za Polskę giną!

Ten dzwon zadzwonił na godzinę cudów,
Ewangielicznej, bezprzykładnej wojny;
Pomiędzy szranki zbrojnych mieczem ludów,
Wychodzi lud, palmą zbrojny.

Tylko pod palmą gaj oazy rośnie,
Pustynia żarem pod stopą się płoni
Lecz idźmy, dojdziem ku źródłom i wiośnie,
Jeźli iść będziem dłoń w dłoni.


Wszak jest najświętszą przysięga na grobie!
Męczeńskie świadki męczeńskiego skonu,
Na grobach ofiar przysięgnijmy sobie,
Spiżową harmonją dzwonu!

(Dziennik literacki.)






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: anonimowy.