Druskieniki pod względem lekarskim/O możności i potrzebie wprowadzenia w użycie kąpieli z wód mineralnych Druskienickich w porze zimowéj

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Ksawery Wolfgang
Tytuł Druskieniki pod względem lekarskim
Pochodzenie Druskieniki. Szkic literacko-lekarski
Data wyd. 1848
Druk Józef Zawadzki
Miejsce wyd. Wilno
Źródło Skany na Commons
Inne Cały szkic lekarski
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała publikacja
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
O możności i potrzebie wprowadzenia
w użycie kąpieli z wód mineralnych
Druskienickich w porze zimowéj.

Uwagi ogólne.

Nie ulega żadnéj wątpliwości, że kąpiele z ciepłéj zwyczajnéj wody, jako środek lekarski w niektórych zwłaszcza chorobach, zarówno w zimie jak w lecie zbawienne wywierają skutki, a w ogólności nawet częściéj zdarza się zalecać je w zimowéj porze, jako bardziéj sprzyjającéj rozwijaniu się cierpień wskazujących potrzebę zewnętrznego ciepłéj wody użycia. Wiadomo także, iż równie jak szkodliwém się staje najmniejsze zaziębienie po wewnętrzném rozgrzaniu się przez ruch mocniejszy i zmordowanie przyśpieszające czynność organów i ujmujące cieplik wewnętrzny, tak też przeciwnie, wpływ zniżonéj nieco temperatury zewnętrznéj, łagodnie i przyjemnie działając na rozgrzanie powierzchni ciała przez ciepłą wodę, sprawującą jakby lekkie chwilowe zapalenie powierzchowne, bynajmniéj szkodliwym nie bywa. Owszem nawet, stopniowe przyzwyczajenie może nas doprowadzić do bezkarnego wystawiania się na mróz lub zimną wodę po mocném rozgrzaniu się w łaźniach i gorących kąpielach, jak się tu często między pospólstwem zwłaszcza widzieć zdarza, kiedy przeciwnie każde zaziębienie po zmordowaniu się przez mocniejszy ruch i użycie sił fizycznych bezwarunkowie szkodliwém bywa, pomimo najmocniejszy nawet skład ciała i zahartowanie się od dzieciństwa.
Zważając przeto na niezaprzeczoną i codzienném doświadczeniem stwierdzoną nieszkodliwość używania kąpieli w porze zimowéj, tudzież na sposób działania wód mineralnych Druskienickich na organizm ludzki nie tylko fizycznie, lecz chemicznie i dynamicznie czyli żywotnie, mniemałem zawsze, iż użycie tych wód, jeśli nie zarówno korzystném jak w porze letniéj, tedy przynajmniéj nader potrzebnem i użyteczném częstokroć okazać się może w zimie. Już w roku 1841 opierając się na tych zasadach radziłem był wprowadzenie używania kąpieli zimowych w Druskienikach[1], jak się to dzieje za granicą, lubo nie miałem jeszcze praktycznego w téj mierze doświadczenia. Dzisiaj, tém śmieléj zalecać mogę chorym korzystanie z kąpieli wód mineralnych Druskienickich w każdéj porze roku, że wsparty własném dwóletniém doświadczeniem przy łazarecie dla włościan skarbowych przez Izbę Dóbr Państwa w Druskienikach urządzonym, gdzie się kąpiele z wody naszéj używają bez przerwy przez rok cały[2], przekonałem się dostatecznie z licznych szczęśliwych uleczeń, jak silnie i dobroczynnie w niektórych cierpieniach działa woda Druskienicka w miesiącach zimowych zwłaszcza w postaci kąpieli zastosowana.
Nie wszystkie zaiste choroby zarówno skutecznie wodami temi w zimie leczone być mogą; w niektórych nawet korzystniéj będzie niekiedy przeczekać pory cieplejszéj, aniżeli narażać się na zaziębienie w podróży, zwłaszcza gdzie picie wody przy użyciu ruchu i ciepłego wolnego powietrza niezbędnym są warunkiem, a kilkomiesięczna zwłóka niewiele choremu szkody przynieść może. Nie wszystkie też miesiące zarówno leczeniu się takiemu sprzyjają; i tak np. w słotnéj i dżdżystéj porze jesiennéj kąpiele mniéj skuteczne bywają, aniżeli wśród mroźnéj nawet zimy. Ale natomiast miesiące wiosenne, w których jakby odradzające się życie powszechne i siła elektryczna w całém przyrodzeniu rozlana, niewypowiedzianie zbawienny wpływ na chorych wywiera, najprzyjaźniejsze bywają używaniu wód mineralnych. Postrzegałem w ogólności, że w Marcu, Kwietniu i w Maju, a nawet już od połowy Lutego, pomimo wilgoć i chłody wiosenne, działanie zwracającego się ku ziemi słońca i czyste ożywiające powietrze, dopomagają znacznie skuteczności wody, i korzystniejsze są dla chorych aniżeli zbyteczne upały lub nieznośna częstokroć kurzawa wśród lata.
Za granicą w wielu miejscach, a szczególniéj w Anglii, któréj klimat nie może się pochlubić większą od naszego łagodnością, wody mineralne w zimie nierównie częściéj aniżeli w lecie używane bywają. I tak np. w Bath liczą corocznie w przeciągu całéj zimy od Października do Marca 8 lub 10 tysięcy osób do źródeł mineralnych przybyłych. Według przyjętego tam i upowszechnionego zwyczaju, zima uważa się za porę najstosowniejszą do wewnętrznego i zewnętrznego używania wody mineralnéj. Nie wiem czyby się można zgodzić na piérwszeństwo zimy przed latem, i mniemam że ten zwyczaj zaprowadzony tam został przez osoby zdrowe, które i za granicą równie jak u nas, może przez zbytek współczucia i troskliwości o przyjemność dla chorych, rade są zawsze bawić się w najlepsze u wód mineralnych, a dla świetności zabaw i strojów, długie karnawałowe wieczory przy sztucznym ogniu, bez wątpienia najodpowiedniejsze i najkorzystniejsze być mogą. Wszakże, jeśli miewamy obłożnie chorych przybywających do Druskienik w lecie, którzy nie mogąc ani ruchu, ani powietrza świeżego używać, a zatem nie korzystając z ciepłéj pory roku, z najlepszym jednak skutkiem leczą się wodą mineralną, dla czegożby w ciepłéj temperaturze ogrzanego pokoju, działanie jéj równie zbawienném i użyteczném być nie miało. Rzeczywiście, zastanawiając się z uwagą, pomimo niektóre niedogodności, znajdujemy też z drugiéj strony niezaprzeczone korzyści z leczenia się w zimie.







  1. O wodach Druskienickich. Wilno, 1841 r. str. 53.
  2. Gdy się już w lecie 1845 roku, na przysłanych przez Grodzieńską Izbę Dóbr Państwa kilkunastu skarbowych włościanach pomyślny okazał skutek Druskienickiéj wody, Prezes rzeczonéj Izby, JW. Kożewnikow przejęty potrzebą użytkowania z tak dobroczynnych darów przyrodzenia na korzyść nieszczęśliwych kmiotków podlegających rozmaitym chronicznym cierpieniom, a zwłaszcza upowszechnionéj u nas klęsce choroby kołtunowéj, przedstawił wyższéj Zwierzchności potrzebę założenia w Druskienikach ciągłego i obszernego łazaretu, dla włościan dóbr Skarbowych pobliższych gubernij, potrzebujących użycia wód mineralnych. Nim zaś w téj mierze rozporządzenie nastąpi, nie chcąc tracić tak oczywistych ztąd korzyści, oczekując wyższego zezwolenia, urządził tymczasowy przez wszystkie pory roku trwający w Druskienikach łazaret, w którym obok wszelkich potrzebnych lekarskich środków, korzystają chorzy z kąpieli wody mineralnéj. Główny lekarz Grodzieńskiéj Izby dóbr Państwa Dr. Kamiński, którego pieczy łazaret poruczony został, uprosił mię jako ciągle mieszkającego w Druskienikach, o bliższy zarząd i opiekę nad choremi. W łazarecie tym znajdywało się, nie licząc pory letniéj, od 1 Października 1846 do 1 Maja 1847 r. chorych w ogóle 141, i w następnym roku od 1 Października 1847 do 1 Marca bieżącego 1848 r. 121 osób, z których większa część leczyła się mineralnemi wodami.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ksawery Wolfgang.