Do włościanina

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Ernest Buława
Tytuł Do włościanina
Podtytuł Składającego pieniądz na broń (1864.)
Pochodzenie Krople czary. Część druga
Wydawca Paweł Rhode
Data wyd. 1865
Druk A. Th. Engelhardt
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cała część druga
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Do włościanina
SKŁADAJĄCEGO PIENIĄDZ NA BROŃ (1864.)

O mój Józefie, z twéj szorstkiéj ręki
Co pługiem wiedzie po roli,
Dziś otrzymałem dar ten maleńki
Grosz wdowi — grosz dobréj woli....
O mój Józefie, dar ten tak mały
Jak ziarnko w skibę rzucone,
Przed Polską wzrośnie jak dąb wspaniały
Nad skarby blaskiem widome —
A wy wśród ludu, co ciemny, głuchy,
Przez wroga tu zbydlęcony,
Staliście w pośród ducha posuchy
Jak biedny rybak znużony —
Znajdzież, że z ludu Bóg apostoły
I z ludu wybrał rodzice,
Pobłogosławi wasze stodoły
I łaską spromieni lice!
A kiedyś błyśnie wieków godzina

Gdzie lud oświecon, u proga
Świątyni dziejów — jako rodzina
Poczuje — czém jarzmo wroga!
O dzień to wielki będzie! dzień chwały!
Wielki — jak sądu ostatni —
Jako cud Boga jasny — wspaniały
Jednością społeczną bratni!..
A wtedy waszych prawnucząt wianki
Na waszéj klękną mogile,
I rzucą wianki wam z macierzanki
I długie przemyślą chwile —
I będą harde, że w dniu ciemnoty
Ich dziadek — widział wśród ludu,
Choć nie znał pisma, z serdecznéj cnoty
Przeczuł dzień jasny — dzień cudu!
O kiedyś na tym cichym smętarzu
Wiejskim — nad starym o! stawem,
Kędy się słońce jak na ołtarzu,
Kielich krwi schyla snem łzawym,
Kędy dąb szumi, dąb nasz prastary
I bujne szumią o! zioła,
I stare grusze jako sztandary
Stargane od kul do koła...
Tam ponad cichą waszą mogiłą
We łzach się rzucą wnuczęta,
I wielką kochać będą was siłą
I wołać — „o Polsko święta!...“
A przelatując anioł nad niemi,
Pobłogosławi orlęta
I pieśnią myśl ich wzniesie od ziemi
Wołając! „O Polsko święta!...“






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Tarnowski.