Do pięknéj Indyanki

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor M. Moore
Tytuł Do pięknéj Indyanki
Pochodzenie Z obcego Parnasu
Wydawca Księgarnia A. Gruszeckiego
Data wyd. 1886
Druk Bracia Jeżyńscy
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Stanisław Budziński
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała antologia
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Do pięknéj Indyanki.
z M. Moore’a.



Kto cię zowie dzieckiem słońca,
Ten się myli, bo nie płonie
Żar ni w sercu twem, ni w łonie:
Tyś wysłanką jest miesiąca.

Choć palący, rozigrany,
Słodki wzrok twój — lodowaty
Ustom, w których lśnią szkarłatny,
Nie przystoi chłód Dyany.

Promień słońca niech sfaluje,
Niech krew twoją rozpłomieni,
Światłą postać twą zamieni
W to, co serce moje czuje.

A gdy wtedy w blasku całym
Twoja postać się ukaże,
Wtedy przepaść w tym pożarze,
Który ja sam rozdmuchałem!






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: M. Moore i tłumacza: Stanisław Budziński.