Do miecza

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor anonimowy
Tytuł Do miecza
Pochodzenie Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1864
Druk F. A. Brockhaus
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
DO MIECZA.

«Mieczu mój mieczu! długo spoczywałeś,
I w grobie ojców już długo rdzewiałeś!
Już ponad ziemią zabłysnąć czas;
I szczękiem twoim pieśń powstania wzniecić,
Łuną twoich odblasków rozświecić
Drogę do szczęścia dla nas.

O mieczu luby! w ogniu poświęcenia,
To w zimnie grobu, to we łzach cierpienia,
To w ofiar tylu tysięcy krwi —
Przeszło od wieka ciągle hartowany,
Może już przetniesz nasze kajdany,
Strawione od czasu rdzy?

Jeźli nie przetniesz, niech me poświęcenia,
Krwi mej gorąco, lub zimno więzienia
Ciebie hartuje, luby mieczu mój!

A i tak zniszczysz mej niewoli pęta,
Bo po za grobem świeci wolność święta:
Tam ukończony z panowaniem bój!

O mieczu luby! na twem ostrzu dzielnem,
Który zwycięztwom, czynom nieśmiertelnym
Przyświecał przez tyle lat —
Spoczywa teraz: moja dusza młoda,
Me szczęście, życie i moja swoboda,
Mojej nadziei i przyszłości świat!

Na twojem ostrzu, co długo broniło
Wiary Chrystusa, i jasno świeciło
Całemu światu, broniąc boskich praw —
Spoczywa teraz szczęście milionów,
Wolność narodów albo tryumf tronów.
Mieczu! o mieczu! miliony zbaw!»

(Dźwięki mej duszy.)






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: anonimowy.