Jana Kochanowskiego Dzieła polskie (1919)/Fraszki/Księgi III/Do dziewki

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Kochanowski
Tytuł Do dziewki
Pochodzenie Jana Kochanowskiego Dzieła polskie
Tom I
Wydawca Tow. Akc. S. Orgelbranda S-ów
Data wyd. [1919]
Miejsce wyd. Warszawa
Inne Całe Księgi III
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


DO DZIEWKI.

Jeśli to rada widzisz a życzysz mi tego,
Abych prze cię używał frasunku wiecznego:
Cóż ci rzec, dziewko sroga? poprawdzie jam tobie
Inaczej to zadziałał[1], a co dziś na sobie
Odnoszę, dzieje mi się nad moje zasługi[2];
Ledwe taki na świecie niefortunny drugi.
Czego dalej chcesz po mnie? czy jeszcze wątpliwa
Moja chęć przeciw tobie?[3] Noc w myślach teskliwa
I te ogniste gwiazdy rozsiane po niebie
Świadkiem, że nic milszego nie mam okrom ciebie.
Czy zgoła nie chcesz, abyś sługę ze mnie miała?
Poprawdzie, by się miłość z rozumem sprzągała,
Wzgardaby miała ruszyć każdego, a jużby
Lepiej się odrzec zaraz i pana i służby.
Ale co potem? miłość ma swe obyczaje,

Zna, co lepiej, a przedsię przy gorszem zostaje.
A ty, jeśli nadzieję chcesz o łasce swojej
Zgasić we mnie, już dawno pragniesz śmierci mojej.




  1. inaczej zasłużył sobie postępowaniem
  2. niezgodnie z mojemi zasługami
  3. ku tobie.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kochanowski.