Przejdź do zawartości

Do Europy

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Maurycy Gosławski
Tytuł Do Europy
Pochodzenie Lutnia. Piosennik polski. Zbiór trzeci
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1874
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
DO EUROPY.

Ziemio! jaśniał Orzeł Biały,
Jako słońce twoim dniom,
Jak grom był lot jego chwały —
Nie sięgły go serca skrzepłe,
Nie sięgły wzroki oślepłe,
Błysnął i zniknął jak grom.


Burza przeszła — lecz tej burzy,
Odgłos w piersi twojej grzmi —
Czekaj, rychło się powtórzy.
Tak miecz zemsty, jak grom kary.
Wstrząsną wnętrzem twem pożary,
Nim zagasną w twojej krwi.

Znieważona i okuta,
Drżąc, wyglądasz sądu dnia;
Czekaj, nim Cię ciężar knuta,
W dzikiej dłoni Tamerlana,
Padającej na kolana,
Przeznaczenia nowe da.

Ludy! na stepach Sybiru,
Z niedźwiedziami walki wieść;
To wasz los, a całun kiru,
Co na wasze padnie głowy,
To będzie nasz głaz grobowy,
Będzie polskim prochom cześć.

I w ponurych dniach goryczy,
Rozpacz wydrze jęki wam;
I wzleci wzrok niewolniczy,

Pod nieswoich Nieb sklepienia —
Czy znów z mieczem wybawienia,
Nie wzbił się nasz Orzeł tam.

Darmo! potwór tam dwugłowy,
Ciska na dół oka rzut:
Czy nie spadły wam okowy?
Dzika pierś jego i krwawa,
Dla Europy w szponach prawa,
Łańcuch, Kamczatka i Knut.

Jeszcze pora — jedna chwila.
Ziemio! zbudź się z twardych snów;
Życie smoka się przesila!
Biały Orzeł jął go szponą —
Uderz, uderz w pierś skrwawioną,
I doniszcz potwór dwóch głów.

Obecna ziemio i dobo!
W twojej dłoni dola twa;
Duch przeszłości po nad tobą,
A przed tobą leżą wieki,
I surowy świat daleki,
Co twe czyny sądzić ma.


Biały Orzeł padł pod ciosem,
I Bóg jego krwi się mści;
Za krew jego klątwy głosem,
Woła przyszłość przelękniona,
Woła ludzkość znieważona —
Ziemio! biada, biada ci!

Ziemio! dobo niewolnicza,
Straszny sądu przyjdzie czas;
I Bóg groźny z przed oblicza,
Odtrąci was bezsumienne,
Za te krople krwi bezcenne,
Co napiętnowały was.

Zmyje winy łza, pokuta,
My giniemy! żyjcie wy;
Zmartwychwstańcie z pod praw knuta,
Wolne tylko i swododne,
Ludy przebaczenia godne,
Za krew naszą i za łzy.


1831. Maurycy Gosławski.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maurycy Gosławski.