Deuteronomion/IV

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Antoni Lange
Tytuł IV. Artemis
Pochodzenie cykl Deuteronomion,
Rozmyślania
Wydawca Wacław Wiediger
Data wyd. 1906
Druk Drukarnia W. L. Anczyca
i S-ki
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
IV   Artemis

A ta bogini lasów i przepastnych jarów
Co śmiercią ukarała niegdyś Akteona,
Że śmiał jej dziewiczego widzieć nagość łona —
W żałości — szuka dzisiaj ukojenia czarów.

Gdy godzina północnych nadchodzi oparów —
Artemis — tajemniczych uścisków spragniona —
Spływa milcząc na wzgórze — do Endymiona,
Budząc go pocałunkiem — pełnym słodkich żarów.

Endymionie! jam niegdyś na swój stos ofiarny
Łanię dała, porwawszy Ifigenię młodą —
Niech się już krew nie leje — niech szeroką wodą

Orest płynie po siostrę przez Hellespont czarny —
Niech krwawe Pelopidy od zabójstw odpoczną —
Niech Artemis w krainę uleci obłoczną!




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Antoni Lange.