Czarny bóg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Iwan Gilkin
Tytuł Czarny bóg
Pochodzenie U poetów
Wydawca Wydawnictwo J. Mortkowicza
Data wyd. 1921
Druk Drukarnia Naukowa Towarzystwa Wydawniczego w Warszawie
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Miriam
Tytuł orygin. Le dieu noir
Źródło Skany na Commons
Inne Cała część II
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

Par des chemins obscurs hantés des mauvals anges...



Czarny bóg.

Przez drogi, kędy ciemne chadzają anioły,
Przez pełne form dziwacznych, bez nazwy rozdoły,
Przez morza bezsłoneczne, gdzie wśród wałów piany,
Śród lodowców — tan ślepe zawodzą orkany,
Przez podrążone w mroczne przepaście skaliska,
Przez kniej głębie straszliwe, gdzie szczyt każdy ciska,
W mroku gubiącym kształty, deszcz krwi, — niosłem kroki
W kraj przeklęty, gdzie iść mi kazały wyroki.
Tam, chwiejące się we mgłach pagóry bazaltu
Walą się ociężale w jeziora asfaltu,
Których fale wzdymają się sennie, bez mocy.
Przeciągłe loty kruków tworzą noc śród nocy,
Chaos nierozeznalny, skrzydeł Czarnych dreszcze,
Rysujące toń mroków — skróś — w mory złowieszcze;
Potem zimne rozbrzaski, któż wie, zkąd idące,
Budzą światło dnia blade, chorobliwe, drżące...
I chram-olbrzym, z onyksu i hebanu cały,
Czeka czarnemi schody na tłumów nawały.

Tam, w cieniu wiecznym włada bóg czarny, ponury,
Po srogiej jego twarzy błądzą zwątpień chmury.
Zwie się myślą. By zgasić gorączkę, co żre go,
Mózgami krwawiącemi wilżą usta jego.

Lecz na zapadłe łono próżno krew mu ścieka:
Potwór o zębach z ognia, niesyty, wciąż czeka.

Ach, któż kiedy wypowie, ile głów szlachetnych
Poszło na tych uczt pastwę, straszliwych a świetnych,
Ilu jeszcze badaczy, mędrców, marzycieli,
Karmiąc ten szał tragiczny, los tamtych podzieli!

Tymczasem, śród areny, na krzyżu rozbity.
Rzucającym wkrąg jasne, promieniste świty,
Kona wciąż człowiek w bieli, co w milczeniu głuchem
Wołał: „Błogosławieni są ubodzy duchem!“

A bóg czarny, nie słysząc, z ponad ofiarnika
Przygląda się i nie chce pojąć męczennika.




IWAN GILKIN. LE DIEU NOIR.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Iwan Gilkin i tłumacza: Zenon Przesmycki.