Boska Komedia (Stanisławski)/Piekło - Pieśń XX

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
PIEŚŃ DWUDZIESTA.

O nowej kaźni rymy składać muszę,
I treść dwudziestej wygotować pieśni,
Pierwszego śpiewu, co jest przeznaczony
Wygłosić męki pogrążonych w Piekle.
Jużem zupełnie był przygotowany
Oglądać głębię odkrytą przedemną,
Która pływała w jękach udręczenia,
Aż oto widzę w okolistym dole,
Ludzi, co milcząc i płacząc, szli krokiem,
Jakim na świecie processje chodzą.
Kiedy wzrok ku nim nachyliłem bliżej
Każdy mi dziwnie zdał się wykręcony
Między podbródkiem i piersi początkiem:
Twarze na plecy zawrócone były,
Dla tego wszyscy wstecz musieli kroczyć,
Bo widzieć przed się, możność im odjęto,
Może też kiedy skutkiem paraliżu
Był kto podobnie całkiem pokręcony;
Lecz anim widział, ani temu wierzę.
O czytelniku! jeśli ci Bóg zdarzy

Odnieść pożytek z twojego czytania,
Pomyśl, czy mógłem suchem patrzeć okiem
Kiedym obaczył z bliska postać naszą
Tak wykręconą, że łzy, płynąc z oczu
Po wyżłobieniu, lędźwie obmywały!
Wsparty na jednym z głazów twardej skały,
Iście płakałem, tak, że Wódz powiedział:
„I tyś więc równie jak i inni głupi?
Tutaj prawdziwem miłosierdziem będzie
Umorzyć w sobie litości uczucie:
Bo któż jest większym zbrodniarzem nad tego,
W kim sądy Boże obudzają żałość? —
Podnieś więc czoło, podnieś i oglądaj
Tego, pod którym rozwarła się ziemia
W oczach Thebanów, gdy oni wołali:
Amphiaraju! gdzie lecisz i na co
Opuszczasz wojnę? — lecz on, niewstrzymany,
Wciąż leciał na dół, aż gdzie Minos siedzi,
Który każdego dzierży w swojej mocy.[1]
Patrz! piersi jego plecami się stały;
Za to, że nadto żądał naprzód widzieć.
Wtył teraz patrzy i wstecz kroczyć musi.
Oto Tirezjasz, który postać zmienił,
Gdy przedzierzgnąwszy wszystkie członki w sobie
Z mężczyzny stał się niewiastą; a potem,
Pierwej niż męzkie mógł odzyskać pierze,
Trzeba mu było rószczką czarnoksięzką
Wespół zwinięte dwa węże uderzyć.[2]

Ten który z tyłu za brzuchem mu kroczy,
To Aruns, który miał za pomieszkanie
W pośrodku białych marmurów pieczarę,
W Lunijskich górach, kędy Kararyjczyk
Uprawia ziemię, mieszkający w dole:
Ztąd mu widoku nic nie tamowało,
Kiedy na gwiazdy, i morze poglądał.[3]
Ta zaś, co piersi, których ty niewidzisz,
Przykrywa swoją, rozpuszczoną kosą
I z tamtej strony kosmatą jest cała,
To Manto, która obiegła ziem wiele,
Potem osiadła, kędym ja się zrodził;[4]
Żądam więc, abyś posłuchał mnie trochę. —
Kiedy jej ojciec zeszedł z tego świata
A gród Bachusa, stał się niewolnikiem,
Długo po świecie błąkała się ona.
W pięknej Italji, tam u Alp podnoża
Leży jezioro nazwane Benaco,
Co nad Tyrolem z Niemcami graniczy.
Pomiędzy Garda i Val-Camonica
Tysiąc i więcej źródeł, jako mniemam,
Gór Appeninu obmywają boki
Wodą, co w one zlewa się jezioro. —
W środku jest miejsce, z którego
Pasterze Trentu i Brescji i Werony razem,
Gdyby się kiedy zeszli na tej drodze,
Mogliby trzódzie swojej błogosławić,[5]
Gdzie brzeg pochylszy, roztacza się kołem,

Piękna i mocna Peschiera siedzi,
Strzegąc mieszkańców Brescji i Bergamu.
Tu wszystka woda, co w łonie Benaco
Ustać niemoże, musi zeń wypadać
I rzekę tworzy śród pastwisk zielonych.
Skoro do biegu woda wytknie głowę,
Już nie Benaco, lecz Mincio się zowie,
Aż do Governo, gdzie się do Po wlewa.
Po krótkim biegu, spotyka nizinę,
Tu się rozszerza i bagno z niej tworzy
I w czasie lata zaraźliwą bywa.
Przechodząc tędy dziewica okrutna,
W pośrodku bagna obaczyła ziemię,
Nieuprawioną i z ludzi wyzutą.[6]
Tu chcąc uniknąć wszystkich związków z ludźmi,
Z niewolnikami swoimi została,
I tu mieszkała, tworząc czary swoje,
Tu też znikome porzuciła ciało. —
Później się ludzie w koło rozproszeni
Zeszli w tem miejscu, bo było obronne
Bagnem, co z każdej otacza go strony;
Na kościach zmarłej gród pobudowali,
I na pamiątkę tej, która to miejsce
Pierwsza obrała — Mantuą nazwali,
Żadną już wróżbą nie badając losu.[7]
Niegdyś tu lud był więcej zagęszczony,
Pierwej niżeli głupstwo Casalodi
Przez Pinamonte uwiedzionem było.[8]

Nauczam ciebie dla tego by potem,
Jeślić się zdarzy słyszeć, że inaczej
Wywodzić będą mej ziemi początek,
Prawdy tej żadne nieuwiodło kłamstwo.“ —
A ja: O Mistrzu! twe rozumowania
Tak dla mnie pewne, i tak wiarę moją
Wiążą do siebie, że już wszelkie inne
Byłyby dla mnie, jak węgle zgaszone.
Powiedz mi jednak: pomiędzy tym ludem
Który tam kroczy, niemasz-li nikogo
Któryby godzien był naszej uwagi? —
Bo tem jedynie myśl moja zajęta.
Na on czas rzekł mi: „Ten którego broda
Z twarzy na smagłe opada mu plecy,
Wieszczkiem był wtedy, gdy Grecja cała
Z mężczyzn wyzutą była tak dalece,
Że ledwie który w kolebce pozostał.[9]
On to z Calchasem znak dawał w Aulidzie,
Kiedy czas nastał pierwszą odciąć linę.[10]
Imie mu było Eurypiles — o nim
Śpiewa gdzieś moja Tragedja wzniosła.[11]
Wiesz o tem dobrze, ty, co znasz ją całą. —
Ten drugi, który tak jest w biodrach szczupły,
Jest to Szkot Michał, który rzeczywiście
Zwodnicze sztuki magji posiadał.[12]
Oto Bonatti, a ten — to Asdente,
Któryby tylko o dratwie i skórze
Chciał teraz myśleć; lecz późno się kaja.[13]

Oto nieszczęsne, które opuściwszy
Igłę, wrzeciono, i tkackie czołenko,
Wróżkami były i czyniły czary,
Ziół używając i różnych postaci.[14]
Chodźmy jednakże, bo Kain z cierniami
Już na granicy dwóch półkuli stoi
I tyka fali poniżej Sewilli.[15]
Księżyc już w pełni był wczorajszej nocy:
Musisz pamiętać, że on ci czasami
W głębokim lesie nieprzynosił szkody.“ —
Tak mówił do mnie, a wciąż szliśmy dalej.







  1. Mowa tu o jednym z siedmiu królów, którzy obiegali Theby — o Anfiaraju, który słynął jako czarnoksiężnik. W jednej z potyczek ziemia rozwarła się pod nim i pochłonęła go, w przytomności zdumionych Thebanów. — Minos, sędzia dusz potępionych. (Ob. początek Pieśni V.)
  2. Tirezjasz, inny czarownik thebański. Było o nim podanie, że przydybawszy razu jednego dwa współkujące węże, zabił samicę i skutkiem tego, zamienił się w kobietę, po siedmiu latach znalazł znowu takież dwa węże i zabiwszy samca, odzyskał męzką postać.
  3. Amus, wieszczbiarz Toskanii, który mieszka] w grocie, wśród kararyjskich marmurów.
  4. Manto, sławna czarownica thebańska, córka Tirezjasza, która po śmierci ojca swojego i po zawładnięciu Thebów przez tyrana Kreonta, uchodząc od prześladowania, zawędrowała do Włoch, i osiadła na miejscu, kędy po jej śmierci syn jej Ochnus założył miasto i nazwał je Mantuą, na pamiątkę matki swojej. — Gród Bachusa to Theby w Beocyi.
  5. Miejsce zetknięcia się trzech dyecezji, znajduje się u wnijścia rzeki Tignalga, do jeziora Benaco; po lewej stronie rzeki ciągnie się dyecezja Trentu, po prawej — dyecezja Brescji, samo zaś jezioro należy do dyecezji Werony.
  6. Manto nazwana jest okrutną (la virgine cruda), dla tego zapewne, że zwyczaj miała smarować się krwią ludzką, i dla czarów swoich, niepokoiła dusze zmarłych.
  7. Wiadomo że ludy starożytne, przed każdą ważną sprawą, i mianowicie przed założeniem osady, badali wyroków nieba, wróżąc o nich z lotu ptaków i t. p.
  8. Pinamonte de' Buonaccossi, obywatel mantuański, człowiek chciwy władzy, a przewrotny, wmówił hrabiemu Casalodi Albertowi, który rządził miastem, że dla bezpieczeństwa wysłać należało z miasta niektórych obywateli, i wskazał tych właśnie, którzy byli najwięcej przeciwni dumnym zamiarom samego Pinamonte. — Nierozważny Cassalodi posłuchał podstępnej rady; korzystając z tego Pinamonte, poburzył czerń, i stanąwszy na jej czele, wydarł władzę u oszukanego Casalodi, i wielu znaczniejszych mieszkańców albo wypędził z miasta, albo zamordował. — Odtąd już Mantua była mniej ludną niż pierwej.
  9. Mowa tu o Augurze, czyli wieszczku Greckim, Eurypilesie z czasów wojny Trojańskiej, na którą wyruszyli byli wzyscy mężowie i młodzieńcy Grecji, tak że zostały same tylko dzieci.
  10. Eurypiles i inny wieszczek, Calchas, zbadawszy wolę Bogów, pierwsi znak dali odcięcia liny okrętowej, to jest odbicia od brzegu, kiedy Grecy puszczali się żeglować ku Troji.
  11. Wirgiljusz, a raczej Dante, nazywa Eneidę tragedją, dla tego zapewne, że napisana jest wzniosłym epicznym wierszem.
  12. Michał Szkot był sławny czarnoksiężnik za czasów cesarza Fryderyka II.
  13. Bonatti Guido żył w XIII. wieku, i napisał traktat o astrologii. Rodem był z miasta Forli. — Asdente sławny za czasów Dantego czarnoksiężnik, był pierwotnie szewcem, ale obok tego zajmował się magiją.
  14. Do czarów używały wróżki rożnych rzeczy, jako to: ziół, woskowych figur, wody, soków rozmaitych i t. p.
  15. Jak między naszym ludem, tak i u Włochów było za czasów Dantego mniemanie, że plamy na księżycu, wyobrażają Kaima, ale lud nasz poetyczniej wyobraża sobie, że Kaim niesie zabitego Abla, zaś Włosi myśleli, że Kain niesie na plecach pęk chróstu, albo cierni. Tak więc wyrażenie, że Kaim z cierniami i t. d. znaczy po prostu że księżyc już jest ku zachodowi. Sewilla miasto w Hiszpanji, leży na zachód od Włoch.