Bitwa Konfederatów Barskich pod Żwańcem

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Antoni Gorecki
Tytuł Bitwa Konfederatów Barskich pod Żwańcem
Pochodzenie Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1864
Druk F. A. Brockhaus
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
BITWA KONFEDERATÓW BARSKICH
POD ŻWAŃCEM.

Brzęczy szabla, świszczy kula,
W ogniu Żwaniec, biją z dział;
Pan Puławski to tak hula —
Z Moskalami ucztę dał.

«Ej! używaj w lata młode!»
Jak się bawią! jaki śpiew!
«Za Ojczyznę, za swobodę,
Nieśmy bracia, nieśmy krew!»

Pięćset naszych par tam stało,
Sześcio-tysięczny był gość;
Hulali sobie noc całą;
Lecz Puławskiemu nie dość.


Jakby piorun w mgnieniu oka,
Przez ich przedziera się broń;
I rzecze: « Polska szeroka —
Chodźcie skakać na jej błoń!»

Częstochowa gdzie? lub Słonim! —
Przez pięć im wiosen co rok,
I dziś wspomina lud o nim,
Jaki wyprawiał im skok.

Teraz sobie odpoczywa.
W Ameryce — — Do tych dób!
O! Ojczyzno nieszczęśliwa.
Nie masz ziemi mu na grób!

Czego wzdychasz Lachu młody,
Mówi Moskal, że twój pan:
Jak Puławski spraw mu gody,
Jak Puławski proś go w tan.

(Antoni Górecki.)






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Antoni Gorecki.