Biblia Gdańska/Proroctwo Danielowe 5

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki



ROZDZIAŁ V.


I. Balsazar z gośćmi swoimi z naczynia domu Bożego piie 1 — 4. II. zkąd pomsta Boża nad nim oświadczona ręki pisaniem, a wykładem Danielowym potwierdzona 5 — 31.
Balsazar Król uczynił ucztę wielką na tysiąc Książąt swoich, i przed onym tysiącem pił wino.
2. A gdy pił wino Balsazar, rozkazał przynieść naczynie złote i śrebrne, które był zabrał[1] Nabuchodonozor, oyciec iego, z kościoła Ieruzalemskiego, aby pili z niego Król i Książęta iego, żony iego, i załóżnice iego.
3. Tedy przyniesiono naczynia złote, które byli zabrali z kościoła domu Bożego, który był w Ieruzalemie, i pili z nich Król i Książęta iego, żony iego, i załóżnice iego;
4. A piiąc wino chwalili bogi złote i śrebrne, miedziane, żelazne, drewniane, i kamienne.
II. 5. Teyże godziny wyszły palce ręki człowieczéy, które pisały przeciwko świecznikowi na ścienie pałacu królewskiego, a Król widział część ręki, która pisała.
6. Tedy się iasność królewska zmieniła, a myśli iego zatrwożyły nim, i zwiąski biódr iego rozwiązały się, a kolana iego iedno o drugie się tłukły.
7. I zawołał Król ze wszystkiéy siły, aby przywiedziono praktykarze, Chaldeyczyki i wieszczki. A mówiąc Król rzekł do mędrców Babilońskich: Ktokolwiek to pismo przeczyta, a wykład iego mnie oznaymi, obleczony będzie w szarłat, a łańcuch złoty dadzą na szyię iego, i trzecim w królestwie po mnie będzie.
8. Tedy weszli wszyscy mędrcy królewscy; ale nie mogli ani pisma przeczytać, ani wykładu iego Królowi oznaymić.
9. Zkąd Król Balsazar był bardzo zatrwożony, a iasność iego zmieniła się na nim, i Książęta iego potrwożyły się.
10. Tedy Królowa weszła do domu uczty dla tego, co się przydało Królowi i Książętom iego; a przemówiwszy Królowa rzekła: Królu, żyy na wieki! Niech cię nie trwożą myśli twoie, a iasność twoia niech się nie mieni.
11. Iest mąż w królestwie twoiém, w którym iest duch[2] bogów świętych, w którym się znalazło za dni oyca twego oświecenie, i rozum, i mądrość, iako mądrość bogów, którego Król Nabuchodonozor, oyciec twóy, przednieyszym między mędrcami, i praktykarzami Chaldeyczykami, i wieszczkami, postanowił, oyciec twóy mówię, o Królu!
12. Dla tego, iż duch obfity, i umieiętność, i zrozumienie, wykładanie snów, i obiawienie gadek, i rozwiązanie rzeczy trudnych znalazły się przy[3] Danielu, któremu Król dał imię[4] Baltazar, teraz tedy niech przyzowią Daniela, a oznaymić ten wykład.
13. Tedy przywiedziony iest Daniel do Króla; a Król mówiąc rzekł Danielowi: Tyżeś iest on Daniel, któryś iest z synów więźniów Iudskich, którego przywiódł Król, oyciec móy, z ziemi Iudskiéy?
14. Słyszałem zaiste o tobie, iż duch bogów iest w tobie, a oświecenie i rozum, i mądrość obfita znalazła się w tobie.
15. A teraz przywiedziono przed mię mędrce i praktykarze, aby mu to pismo przeczytali, i wykład iego oznaymili; wszakże nie mogli wykładu téy rzeczy oznaymić.
16. A iam słyszał o tobie, że możesz to, co iest niepoiętego, wykładać, a co iest trudnego, rozwięzować; przetoż teraz, możeszli to pismo przeczytać a wykład iego mnie oznaymić, w szarłat obleczony będziesz, i łańcuch złoty na szyię twoię włożony będzie, a trzecim w królestwie po mnie będziesz.
17. Tedy odpowiedział Daniel przed Królem i rzekł: Upominki twoie niech tobie zostaną, a dary twoie day innemu; wszakże pismo przeczytam Królowi, i wykład mu oznaymię.
13[5]. Ty, Królu! słuchay. Bóg naywyższy królestwo i wielmożność i sławę, i zacność dał Nabuchodonozorowi, oycu[6] twemu;
19. A dla wielmożności, którą mu był dał, wszyscy ludzie, narodowie i ięzyki drzeli i bali się przed obliczem iego; bo kogo chciał, zabiiał, a kogo chciał, żywił, a kogo chciał, wywyższał, a kogo chciał, poniżał.
20. Ale gdy się wyniosło serce iego, a duch iego zmocnił się[7] w pysze, złożony iest z stolicy królestwa swego, a sława odięta była od niego;
21. I był wyrzucony[8] od synów ludzkich, a serce iego zwierzęcemu podobne było, i z dzikimi osłami było mieszkanie iego; trawą się pasł iako wół, i rosą niebieską ciało iego zkrapiane było, dokąd niepoznał, że Bóg naywyższy ma władzą nad królestwem ludzkiém, a tego, kogo chce, stanowi nad nim.
22. Ty téż, Balsazarze, synu iego! nie upokorzyłeś serca swego, chociaś to wszystko widział.
23. Owszem przeciwko Panu nieba podniosłeś się, i naczynie domu iego przyniesiono przed cię, a ty i Książęta twoie, żony twoie, i załóżnice twoie piliście wino z niego; nad to bogi śrebrne i złote, miedziane, żelazne, drewniane, i kamienne, którzy nie widzą, ani słyszą i nic nie wiedzą, chwaliłeś, a Boga, w którego ręku iest tchnienie twoie, i u którego są wszystkie drogi twoie, nie uczciłeś.
24. Przetoż teraz od niego posłana iest ta część ręki, i pismo to wyrażone iest.
25. A toć iest pismo, które wyrażone iest: Mené, Mené, Thekel, upharsin.
26. A tenci iest wykład tych słów: Mené, zliczył Bóg królestwo twoie i do końca ie przywiódł.
27. Thekel, zważonyś na wadze, a znalezionyś lekki.
28. Perés, rozdzielone iest królestwo twoie, a dane iest Medom i Persom.
29. Tedy rozkazał Balsazar, i obleczono Daniela w szarłat, a łańcuch złoty włożono na szyię iego, i obwołano o nim, że ma bydź trzecim panem w królestwie.
30. Teyże nocy zabity iest Balsazar, Król Chaldeyski.
31. A Daryusz, Medczyk, uiął królestwo, maiąc lat około sześcidziesiąt i dwu.





 Dn 4 Dn 5 Dn 6