Biblia Gdańska/List wtóry Ś. Pawła Apostoła do Koryntów 11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Biblia Gdańska - Nowy Testament - List wtóry Ś. Pawła Apostoła do Koryntów

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13


ROZDZIAŁ XI.


I. Wielką miłością przeciw Koryntom będąc przywiedziony 1 — 4. II. chwały swoie przypominać musiał 5 — 7. III. i to, że im z łaski służył 8 — 12. IV. by snadź w czém nadeń fałszywi Apostołowie nie mieli 13. 21. V. które daleko w rzeczach prawdziwie chwały godnych przewyższa 22 — 32.
O byście chcieli na chwilę znosić głupstwo moie! ale i znaszaycie mię.
2. Albowiem gorliwym iestem ku wam gorliwością Bożą; bom was przygotował, abym was stawił czystą panną iednemu mężowi Chrystusowi.
3. Lecz boię się, by snadź iako wąż oszukał[1] Ewę chytrością swoią, tak téż skażone myśli wasze nie odpadły od prostoty onéy, która iest w Chrystusie.
4. Bo gdyby kto przyszedł, coby inszego Iezusa opowiadał, któregośmy nie opowiadali; albo gdybyście innego ducha wzięli, któregoście nie wzięli, albo inszą Ewangielią, któréyście nie przyięli, dobrzebyście go znosili.
II. 5. Boć mam za to, żem nie był w niczém podleyszy, niżeli oni bardzo wielcy Apostołowie.
6. Bo chociażem téż i prostakiem w mowie, wszakże nie w umieiętności; ale zgoła iawnymiśmy się stali we wszystkich rzeczach u was.
7. Izalim się grzechu dopuścił, żem samego siebie uniżył, abyście wy byli wywyższeni, a żem wam darmo Ewangielią Bożą opowiadał?
III. 8. Złupiłem inne zbory, biorąc od nich żołd, abym wam służył; a będąc u was i cierpiąc[2] niedostatek, nie obciążyłem, próżnuiąc nikogo.
9. Albowiem niedostatek móy dopełnili bracia, którzy przyszli z Macedonii, i we wszystkiém strzegłem się, abym wam ciężkim nie był, i na potém strzedz się będę.
10. Iestci[3] prawda Chrystusowa we mnie, iż ta[4] chluba nie będzie zatłumiona we mnie w krainach Achayskich.
11. Dla czegoż? czy że was nie miłuię? Bógci wie.
12. Ale co czynię, czynić ieszcze będę dla tego, abym odciął przyczynę tym, którzy przyczyny szukaią, aby w tém, z czego się chlubią, byli znalezieni tacy, iako i my.
IV. 13. Albowiem takowi fałszywi Apostołowie są robotnicy zdradliwi, którzy się przemieniaią w Apostoły Chrystusowe.
14. A nie dziw: bo i szatan sam przemienia się w Anioła światłości.
15. Nie wielka tedy, ieźli téż słudzy iego przemieniaią się, iakoby byli sługami sprawiedliwości, których koniec będzie podług uczynków ich.
16. Znowu powiadam, żeby mnie kto nie miał za głupiego; ieźliż inaczéy, więc iako głupiego przyimiycie mię, abym się ia téż nieco maluczko przechwalał.
17. Co mówię, nie mówięć iako od Pana, ale iako w głupstwie z strony téj bezpiecznéy chluby.
18. Ponieważ się ich wiele chlubi według ciała, i ia się chlubić będę.
19. Bo radzi znosicie głupich, będąc sami mądrymi.
20. Bo znosicie, choć was kto zniewala, choć kto pożera, choć kto bierze, choć się kto wynosi, choć was kto policzkuie.
21. Mówięc według zelżywości, iakobyśmy byli słabymi; lecz w czém kto śmiałym iest, (w głupstwie mówię) i iam śmiały.
V. 22. Żydowie[5] są, iestem i ia. Izraelczycy są, iestem i ia. Nasieniem Abrahamowém są, iestem i ia.
23. Sługami Chrystusowymi są, (głupie mówię,) więcéy ia; w pracach[6] obficiéy, w razach nad miarę, w więzieniach obficiéy, w śmierciach częstokroć.
24. Od Żydów wziąłem pięćkroć po czterdziestu[7] plag bez jednéy.
25. Trzykrociem[8] był bity rózgami; razem[9] był kamionowany; trzykroć się ze mną okręt[10] rozbił, dzień i noc byłem w głębokości morskiéy;
26. W drogach częstokroć, w niebezpieczeństwach na rzekach, w niebezpieczeństwach od zbóyców, w niebezpieczeństwach od swego narodu, w niebezpieczeństwach od Poganów, w niebezpieczeństwach w mieście, w niebezpieczeństwach na puszczy, w niebezpieczeństwach na morzu, w niebezpieczeństwach między fałszywymi bracią;
27. W pracy i w utrudzeniu, w niedosypianiu często, w głodzie i w pragnieniu, w pościech często, w zimnie i w nagości;
28. Oprócz tego, co zkąd inąd przypada ono naleganie na mię na każdy dzień, i ono staranie o wszystkie zbory.
29. Któż choruie a ia nie choruię? Któż się gorszy, a ia nie palę?
30. Ieźli się mam chlubić; z krewkości moich chlubić się będę.
31. Bóg i oyciec Pana naszego Iezusa Chrystusa, który iest błogosławiony na wieki, wie, iż nie kłamam.
32. W Damaszku Hetman ludu Króla[11] Arety osadził był strażą miasto Damaszek, chcąc mię poimać; alem oknem po powrozie w koszu przez mur był spuszczony, i uszedłem rąk iego.





 2 Kor 10 2 Kor 11
Biblia Gdańska
2 Kor 12