Błąka się wicher w polu

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Huczy woda po kamieniach Błąka się wicher w polu • Z motywów ludowych • Adam Asnyk Bodaj owa rzeczka...
Huczy woda po kamieniach Błąka się wicher w polu
Z motywów ludowych
Adam Asnyk
Bodaj owa rzeczka...
ze zbioru Poezye T. 2

Błąka się wicher w polu.




Błąka się wicher w polu,
Nie wie w którą wiać stronę;
Błąka się w dzikim bolu
Moje serce zmęczone.

Śnieg leży w gęstym borze
I pokrywa krwi ślady:
Tam moje ślubne łoże,
Tam kochanek mój blady!

Tak długo na mnie czeka!
Próżno pytam o drogę;
Droga ciemna, daleka —
Dotąd trafić nie mogę!

Noc czarna świat otacza:
Głucho, straszno i ciemno!
Ktoś płacze, ktoś rozpacza,
Przy mnie, czy też nade mną.

Mówiono, że to biedna
Obłąkana dziewczyna
Po polu sama jedna
Żale swoje poczyna...

Lecz nie wiem kto to taki?
Bo tak ciemno, jak w grobie;
Gdy ujrzę krwawe znaki,
To przypomnę ją sobie!






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Adam Asnyk.