Aniół Stróż/Chwal Syonie Zbawiciela

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Chwal Syonie Zbawiciela
Pochodzenie Aniół Stróż chrześcianina katolika
Data wyd. [przed 1900]
Druk Drukiem G. Jalkowskiego
Miejsce wyd. Grudziądz
Inne Zob. też Chwal Syonie Zbawiciela w Śpiewniku kościelnym ks. M. M. Mioduszewskiego.


(Lauda Sion.)


Chwal Syonie Zbawiciela,
Pasterza, prowadziciela,
Rytmami i pieniami.
Ile zdołasz, wielbij śmiały,
Bo większy nad wsze pochwaly,
Nie wystarczysz chwałami.

Chwały pochop osobliwy,
Chleb żywiący i sam żywy,
Dzisiaj iest do wsławienia;
Który przy świętéj wieczerzy,
Za pokarm dwunastu bierze
Uczniów bez wątpienia.

Bądź zupełna czci, bądź brzmiąca,
Bądź rozkoszna, bądź zdobiąca,
Myśli uweselenie:
Bo dzisiaj dzień uroczysty,
W który bierze ten stół czysty,
Pierwsze ustanowienie.


Na ten stół nowy król stawa,
Nowa Pascha, nowe prawa,
Obrząd dawny skończony.
Przed nowością dawność znika,
Cień się przed prawdą umyka,
Mrok światłem rozpędzony.

Co w wieczerzy Chrystus sprawił,
To czynić rozkaz zostawił
Nam dla swojéj pamięci.
Wiedząc święte ustawienie,
Chleb i wino na zbawienie,
W Hostyi nam się święci.

U chrześcian ta nauka,
Iż się w ciało chleba sztuka,
Wino zaś w krew przemienia:
Coć pojąć, wiedzieć z trudnością,
To stwierdzasz wiary żywością,
Wbrew prawom przyrodzenia.

Pod różnemi postaciami,
Znaki tylko nie rzeczami,
Wybór rzeczy tajony:
Ciało karmi, krew napawa,
Cały Chrystus w nich zostawa,
W dwóch postaciach złączony.

Od biorących nieskrajany,
Niezdwojony, niezłamany,
W całości pożywany:
Czy jeden, czy tysiąc bierze,
Ów i tamci w jednéj mierze,
A rozchód nieprzebrany.

Biorą dobrzy, ladajacy,
W szczęściu przecie są dwojacy,
Życia lub potępienia,
Śmiercią jest złym, dobrym życiem,

Uważ, choć równém zażyciem,
Jak są różne skończenia.

Więc w złamanym Sakramencie,
Niewątpliwe bierz pojęcie,
Iż tyle w cząsteczce bywa,
Ile cały zakrywa.
Nie ma rzecz złamania szlaku,
Gdyż się tylko dzieje w znaku,
Przez co w istności postaci,
Znaczony nic nie traci.

Oto chleb Anielski żywy!
Podróżnych pokarm prawdziwy,
Chleb synom na pokarm dany,
Nie ma być psom miotany,
W obrazach dawniéj wytknięty,
Gdy Izaak miał być ścięty,
Baranka jeść kazano,
Mannę ojcom zsyłano.

Cny Pasterzu! chlebie prawy!
Jezusie! bądź nam łaskawy.
Ty nas paś, ty nas miéj w pieczy,
Ty naś[1] domieść w saméj rzeczy,
Dóbr w królestwie żyjących.
Któryś jest wszystko mogący,
Tu nas śmiertelnych żywiący,
Tam nas u twojego stołu,
Współdziedzicami pospołu,
Spraw w niebie królujących.







  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; powinno być – nas.





Znak domeny publicznej
Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright).