Źle ścielesz, źle ścielesz,
Kochaneczko, źle ścielesz;
Gdybyś była dobrze słała,
Tobyś mnie była dostała.
Źle ścielesz, kochaneczko, źle ścielesz!
Pchła mnie słomka pod kolanka,
Nie będziesz ty moja żonka;
Pójdę sobie szukać innéj,
Milszéj nad ciebie dziewczyny.
Źle ścielesz, moja miła, źle ścielesz!
Zaśpiewam jéj: Kochaneczko,
Otwórz mi twe okieneczko,
Uchyl mi go w ogródeczku,
Rzucać będę po kwiateczku,
W północy, kiedy leżysz w łóżeczku!
Me śpiewanie ją ocuci,
Ona słucha, kto jéj nuci:
Niémasz w całéj wiosce innéj
Śliczniéjszéj nad cię dziewczyny,
Uchyl no, uchyl miła dziewczyno!
Nie możesz ty, płynie rzéczka,
A ja się boję taciczka,
Boję się téż i mateczki,
Choćbym rada twe kwiateczki —
Nie mogę, uchylić ci nie mogę.
Przez rzéczkę ja wnet przepłynę
Ważąc życie za dziewczynę!
A gdy ciebie nie dostanę,
Cierpieć muszę wielką ranę,
Któż będzie, któż łóżeczko słać będzie?
↑Zobacz: Monatsschrift von und für Schlesien, 1829, str. 486.