Śpiewnik kościelny/Cześć oddawajmy Świętej Katarzynie

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Cześć oddawajmy Świętej Katarzynie
Pochodzenie Śpiewnik kościelny
Redaktor Michał Marcin Mioduszewski
Data wyd. 1838
Druk Stanisław Gieszkowski
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 

Cały tekst

Indeks stron

PIEŚŃ XXIV.
O Ś. Katarzynie Pannie i Męczenniczce.



\relative c' {
    \clef tenor
    \key f \major
    \time 2/2
    \autoBeamOff

    \stemDown c2 a4 bes4 | c2 f2 | e4 d4 c4 bes4 | \stemUp a2 g2 | \break
    \stemDown bes2 a4 g4 | d'2 (c4) bes4 | \stemUp a4 a4 g4 g4 | f2 f4 r4 | \break
    \repeat volta 2 {
        \stemUp g2 g4 g4 | \stemDown bes2 (a4) g4 | \stemUp a4 g4 a4 bes4 | 
        \stemDown d2 c2 | \break
        c2 bes4 a4 | f'2 (e4) d4 | c4 bes4 a4 \stemUp g4 | g2 f2 }
}
\addlyrics { \small {
    Cześć od -- da -- waj -- my Świę -- tej Ka -- ta -- rzy -- nie,
    Któ -- rej po ca -- łym świe -- cie i -- mie sły -- nie:
    Czy -- ni ją sła -- wną o -- kru -- tne mę -- czeń -- stwo,
    Sła -- wy do -- da -- je na -- u -- ka, pa -- nień -- stwo.
}}

Cześć oddawajmy Świętej Katarzynie,
Której po całym świecie imie słynie:
Czyni ją sławną okrutne męczeństwo,
Sławy dodaje nauka, panieństwo.

Kogóż nie zdziwi jak Boga wielbiła,
Gdy wszystek żywot jemu poświęciła:
A Bóg w nadgrodę za odważne czyny,
Wsławił po świecie imie Katarzyny.

W Alexandryi Panienka przebywa;
Przed okiem męzkiem pilnie się ukrywa:
Z samym Jezusem pieści się w skrytości,
I strzeże jemu ślubionej czystości.

Lecz gdy Maxymin kościół prześladuje,
I Chrześcijany dla wiary morduje:
Wtem Katarzyna już jawnie wychodzi,
Cześć ją Jezusa z skrytości wywodzi.

Przed Maxyminem sama śmiało staje,
I chrześcijańskiej prawdy wywód daje:
Której gdy mądrość Cesarza zdziwiła,
Piędziesiąt mędrców na dysputę zsyła,

Szczęśliwie Panna mędrców zwyciężyła,
I do Jezusa wiary nawróciła:
Za niemi wielu do wiary przystają,
A bałwochwalstwo ślepe porzucają.

Nad jej mądrością Cesarz zadziwiony,
Na sercu będąc urodą zraniony,
Pannę pieszczotą, godnością probuje,
Małżeństwo nawet z sobą ofiaruje.

Lecz przy Jezusie stoi Katarzyna,
Godnością, łożem gardzi Maxymina:

Mówiąc, mój tylko Jezus oblubieniec,
Jemum ślubiła mój panieński wieniec.

Lecz Katarzyno, miłość Jezusową,
Będziesz musiała płacić śmiercią nową:
Gotują koła, haki miecze, noże,
I co wymyślić dzikość ludzka może.

Tak Katarzynę biczują żyłami,
W koło wbitemi targają hakami:
Gdy się na ciele dosyć napastwili,
Głowę od ciała mieczem oddzielili.

Teraz o Panno już w niebie godujesz,
Z twym oblubieńcem wiecznie się radujesz:
Przez krótki żywot wiaryś dotrzymała,
A za to wiecznych rozkoszy dostała.

Wabią do siebie nas niebieskie gody,
Lecz nie należą do tej czystej trzody,
Tylko te dusze co się nie kalały,
Lub przez pokutę grzechy swe zmazały.

O Katarzyno! sprawże niech kochamy
Tę wielką cnotę, i niech poważamy;
Czy nam nie dosyć Jezusa miłować,
Gdy tego mamy, cóż może brakować?


Znak domeny publicznej
Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright).