Śpij moje dziecię, choć ojciec daleko, Ty tego nie czujesz jeszcze,
Gdy on w obozach pod Boską opieką, Niech się choć tobą napieszczę,
Śpij moje dziecię — ach! ciebie nie łudzą, Sława, ni sroga wojenka;
Twojego ojca może kule zbudzą, A ciebie matki piosenka; Ojciec powróci,
I niosąc z pola zwycięstwo i chlubę, Marsz Chłopickiego zanuci.
Śpij moje dziecię, bo tobie nic złego Przyszłość ni przeszłość nie wskaże,
Chyba gdy spytasz o ojca twojego, A ja ci na grób pokażę;
Śpij moje dziecię, lecz z czasem dorośnie, Dziecko z kolebki do broni,
O wtedy synu choć kwiateczek w wiośnie, Nikt cię od wojen nie schroni. Ojciec powróci, I niosąc etc.
I inna matka wtedy cię powoła, I inna uśpi piosenka,
I matka zmilczy, gdy Ojczyzna woła, I spać ci nie da wojenka!
Ale tymczasem uśnij dziecię lube, Może też ojciec powróci,
I niosąc z pola zwycięstwo i chlubę, Marsz Chłopickiego zanuci.