Przejdź do zawartości

Strona:Siostry bliźniaczki from Kuryer Codzienny Y1896 No1 part4.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Jakób ranny niebezpiecznie. Musieliśmy cofnąć się, gdyż otoczono nas.
— Więc znowu porażka!
— Znowu i tak ciągle! Jesteśmy zgubieni — z wściekłością zawołał Rajmund.
— Zgubieni — nie. Jest jeszcze nadzieja.
— Bo pan nie wie wszystkiego... Sedan został wzięty przez Niemców.
— Hrabia otworzył usta, by wydać okrzyk zgrozy, lecz głos zamarł mu w gardle.
— Armia francuzka została wziętą do niewoli.
— To być nie może! — wyjąkał hrabia.
— Marszałek Bazaine z dwustotysięczną armią oblężony w Metz.
— Rozbije oblegających i rozpocznie walkę
— Dalsza walka jest niemożliwą... Cesarz poddał się prusakom!
Hrabia krzyknął ze zgrozą.
— Więc to koniec świata! Za dwa tygodnie prusacy będą pod bramami Paryża, i ziemia nie pochłonie ich, nasze działa nie spiorunują tych hord dzikich!
Wzburzenie hrabiego doszło do ostatnich granic. Piana pokazała się w końcach ust jego, granatowa twarz zamieniła się nie do poznania
Nagle konwulsyjnie drżące usta przestały wydawać słowa, i hrabia jak podcięty toporem runął całą postacią na posadzkę.
Rajmund Schloss i Piotr Renaud rzucili się, by go podtrzymać, lecz było już za późno.
— Boże mój! — zawołał lokaj przestraszony. — To atak apoplektyczny. Obawialiśmy się tego! Od czasu tych strasznych wypadków, hrabia ciągle był wzburzony.
— Co tu robić?
— Biegnij czemprędzej po doktora.
— Gdzie ja go teraz znajdę?
— Przy ambulansach wojskowych.
Rajmund podbiegł ku drzwiom.