Przejdź do zawartości

Strona:Siostry bliźniaczki from Kuryer Codzienny Y1896 No19 part8.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

człowieka, który ją oczarował i podbił pod swoją wolę? Miłość zaślepiła ją! Należy być pobłażliwym dla tej biednej męczennicy serca. Henryka cierpi i stryj powinien jej przyjść z pomocą, choćby przez wzgląd na jej dziecko.
Hrabia, usłyszawszy te słowa, poruszył się na fotelu.
— Co ty mówisz? — zapytał drżącemi ustami.
— Mówię prawdę.
— Henryka jest matką?
— Zostanie nią za kilka miesięcy.
— Henryka — ma zostać matką! — powtórzył Hrabia wzruszony.
— Przed wyjazdem z Paryża byłem u niej. Wiadomość o grożącem stryjowi niebezpieczeństwie sprawiła jej wielką boleść. Widziałem jej łkania i łzy... chciała jechać zemna, narażać się na wszelkie niebezpieczeństwa, by uścisnąć stryja i uzyskać przebaczenie, ale ze względu na jej stan radziłem, by pozostała w Paryżu. Ona nie wytrzymałaby przygód, jakich my doznaliśmy w drodze.
Hrabia pochylił głowę i poraz trzeci szepnął.
— Henryka ma zostać matką!...
— Czyż wobec tego stryj może ją wydziedziczyć? — rzekł ksiądz. — Czyż ja jako kapłan, mogę pozwolić stryjowi popełnić czyn tak niemiłosierny, a nawet zostać jego wspólnikiem? Czy mogę przyjąć majątek, który powinien zapewnić przyszłość dziecka Henryki? Gdybym to uczynił, zasłużyłbym na pogardę, zgadzając się bowiem na jej krzywdę z moją korzyścią, zostałbym zbrodniarzem!