Przejdź do zawartości

Strona:Siostry bliźniaczki from Kuryer Codzienny Y1896 No16 part3.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Przyszłość wykaże, kto z nas dwojga miał rację. Czekajmy powrotu tego feniksa kuzynów. Jeżeli hrabia d’Areynes myśli o tobie i kocha cię, to spełni, co nakazują mu prawa natury i krwi i w równych częściach zapisze wam swój majątek. Ale jeżeli nie uczynił tego dotychczas, to dla tego, że nienawidzi mnie, a zatem i moja obecność w Fenestranges nie zmieniłaby jego usposobień.
— A jednak — zaczęła Henryka.
— Dość tego! — tupnąwszy nogą w podłogę, zawołał Gilbert. — Nie chcę słuchać więcej o nich! Późno już, czas spać.

XI.

— Następnego dnia o godzinie dziewiątej ksiądz d’Areynes przybył po odpowiedź do arcybiskupa.
— Czekałem na ciebie — rzekł monsignor Darboy — gdyż chcę razem z tobą pojechać do nuncyusza.
W kilka minut powóz arcybiskupa potoczył się do nuncyatury.
Nie będziemy powtarzali rozmowy tych trzech osób; dosć, gdy objaśnimy, że stało się tak, jak przewidział monsignor Darboy.
Członkowie ciała dyplomatycznego wystosowali do cesarza Wilhelma list, w którym prosili o swobodny przejazd kuryerów, wysyłanych z depeszami do rządów zagranicznych.
List ten miał być wręczony cesarzowi za pośrednictwem księcia Bismarcka i na rekomendacyę arcybiskupa poruczony księdzu d’Areynes.
Ten ostatni, otrzymawszy go, powrócił na-