Strona:Pokocilo sie - Dam noge 21.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Zdzisław.


Z całą boleścią swoją...


Witold.


Aj! aj! i jaką...


Jadwiga.


Wspólną...

(Witold i Zdzisław podnoszą oczy i patrzą chwilę na siebie w milczeniu).


Jadwiga (wstając żywo).


No, uściskajcie się bracia! prędzéj!


Witold (z wahaniem i gderliwie).


Prędzéj! wszystko jéj prędzéj!


Zdzisław (poważnie).


Witoldzie! ona ma racyę...


Witold.


Musi być ma... ale...


Zdzisław (śmiejąc się).


Co tam za ale... Ja nic już nie pamiętam i ty zapomnij i przebacz... (roztwiera szeroko objęcia) drogi! kochany, „Pokociło się!”


Witold.

(Rozrzewniony, ocierając znowu łzę z oka).

Najdroższy, „Dam nogę!” (ściskają się i całują serdecznie).


Jadwiga (wesoło).


Brawo! brawo! Takim powinien być raz na zawsze, koniec waszych domowych sporów i rywalizacyi...


Zdzisław.


Prawda! prawda!


Witold (całując Zdzisława).


Święta prawda! (przestaje całować i przez chwilę w milczeniu patrzy w oczy Zdzisławowi, potém z wyrazem prośby i zarazem tryumfu w głosie): A taki, kochanieńki, Mickiewicz był litwinem!