Przejdź do zawartości

Strona:PL Wacław Potocki-Wojna chocimska 439.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Bał się, żeby mu owiec nie zaraził parkiem.
Więc jako się spróbują z sobą razów kilka,
Nie mogąc kozieł zdołać, zawoła na wilka,
Który skoro potęgę wszytkę swoję zgarnie,
Kopie się nie mogąc wniść drzwiami do owczarnie.
I już zgoła wielki błąd był koło barana.
Aż też i on przybierze na pomoc brytana,
Ten z białym spadszy orłem jednym-że herapem
Wytrząsnął cząbr wilkowi pospołu i z czapem,
Wilk, że wpoły odarty, do swojéj wlazł budy,
A kozła już poczęto wyprawiać na dudy.
I bezmała, że na tem koniec zgody stanie:
Mięso będzie przy wilku, skóra przy baranie.

Reformaci chudzi.

Widząc przy reformacie bladym, cienkim, suchem,
Otyłego i z wielkim kanonika brzuchem,
Już tamten (myślę) swój łój wymaczał na knoty,
Przetworzywszy afekty w Bogu miłe cnoty;
Kanonikowi jeszcze żal zalanych nerek,
Dochowa (tuszę) śmierci przerastałych szperek,
Nie doczeka się knota z reformatem jużci;
Ale nie wiem, do jakiéj lampy swój łój spuści.

Do Reformata.

We wszytkiem Chrystusowi, póki żył w tem ciele,
Reformaci się w swoim stosują kościele.
Naprzód, że zawsze pieszo, zawsze chodzą bosi,
W tem się różnią, że Chrystus swoje włosy nosi,
Jako nam go malują na twarzy, na głowie,
Oni golą oboje; cóż na to odpowie?
Bo ja twierdzę, że usta raczéj trzeba z głową
Niżeli nogi nosić modą Chrystusową.

Trefunek z Wyrwancyéj.

Senator wieś arendą puścił szlachcicowi,
Więc dosyć pijanemu czyniąc kontraktowi,
Gdy owemu kwota kop w polu nie donosi,
Mnie też na Wyrwancyą żebym jechał prosi.
Jakom żyw (choć mi dawno pięćdziesiąt lat minie)
Wymawiam się o takim nie słyszeć terminie,
Już mój siwy włos wolny od takiéj przysługi.
Ale kiedy ten pisze prosząc mnie raz drugi,