Przejdź do zawartości

Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 457.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kawały darni podmyte i obsunięte w potok; jest to poglądowy dowód t. z. wstecznej erozyi — posuwania się źródeł potoku w górę, wydłużania się jego doliny w tym kierunku. Powyżej w paru miejscach o mniejszym spadku występuje jeszcze na powierzchnię woda rdzawo zabarwiona. Przy końcu (początku) doliny doliny znów źródlisko z obsunięciami, którego woda gubi się jednak zaraz śród trawy. Tutaj rozciąga się wieś Masłów, a za nią właściwe góry, porosłe krzakami jałowca i nizką brzeziną. U stóp gór, tam, gdzie one przechodzą w łagodniejszą pochyłość pól uprawnych, wykopano rów, który przechwytuje wody, spływające z gór; nadmiar ich spływa brózdą, wykopaną wzdłuż pochyłości pól. Gdzie niema rowu, tam góry od pól oddziela płot, świadczący, iż góry służą za pastwisko, co stwierdzają też i inne bardziej bezpośrednie dowody.
Grzbiet gór Masłowskich jest pokryty ostrokanciastem rumowiskiem głazów kwarcytowych szarych, miejscami sczerniałych, miejscami czerwonawych, takich samych, jakie występują na grzbiecie całym pasma Łysogórskiego. Skały te, sterczące śród pustego samotnego grzbietu Masłowskiego, porosłego krzakami jałowca, czynią zwłaszcza przy niebie pochmurnem i dalekich grzmotach, melancholijne, nawet mistyczne wrażenie — tak wyglądać muszą druidyczne krajobrazy Bretonii.
I rzeczywiście są one pomnikiem — geologicznej spostrzegawczości prof. dra Siemiradzkiego, który ten produkt zwietrzenia wziął za lokalną morenę skandynawskiego lodowca. Za śmiałość mego teoretycznego powątpiewania o tem p. Siemiradzki rozgniewał się